Tak po prawdzie: nie moja amunicja, nie moje zabudowania i nie moi cywile, to co mnie to obchodzi? Ale na wypadek gdyby ktoś jednak posłuchał rozkazu to go zedytowałem na bardziej rozsądny.
Ponieważ nie było nic wspomniane o wysłanniku Pioruna lecącym z poselstwem, to wolę uznać, że takiego nie było. A nawet gdyby, to byłaby to tylko obstawa.

Post #88

Po tym jeszcze Quartz napisał, że nikogo od siebie nie wysłał.

I Lindstrom opisał kogoś takiego:

Zakładam, że wziął go na miejsce wysłannika Odyna albo Barona al-Malika.

I taki ogólny komentarz. Nie marudźcie jak czasem każe wam coś zedytować. Sesja oferuje wam ogromną dowolność w działaniach, wiec muszę dbać o koordynacje, by opisywany przez wszystkich świat był spójny :)

Tak patrzę właśnie że prom poselstwa mieścił 7 osób, lądownik pioruna 35, a u mnie się tyle pomieściło w ostatnim poście że głowa mała...

Zmniejszyć liczbę osób które z Thora poleciały "na wczasy" na planetę?

Wpisałeś u siebie 10 + bojowy pojazd kroczący. Możesz zmienić na 6 albo 7 + pojazd.

Nie wszystkie promy muszą być identycznej wielkości. Promy Berty, dla przykładu, są spore, bo mają sprzęt i ekipę górniczą i muszą załadować jeszcze tony rudy.

Ważne tylko, by zachowany był mniej więcej balans między waszymi statkami, w końcu Piorun wydał tony punktów na możliwość licznego zrzutu i poświęcił prom.

No to 7, po 3 osobowe oddziały + Hrabia jako dowódca (i tak pewnie wróci ich sporo mniej... 18 :().

Gwoli ścisłości - po moim ostatnim poście na planetę poleciał prom "Słonecznego", który jest nieco przestronniejszy od wojskowych, za to nie jest tak odporny na "nieprzyjazną atmosferę". Założyłem, że skoro był do tego celu przewidziany, to spokojnie zmieszczą się tam przedstawiciele i ochrona/świta ambasadora. Jeśli jestem w błędzie, zedytuję odpowiednio posta. Rzeknij tylko słowo, Tadeusie...

Szczerze mówiąc, nie widzę za bardzo powodu, by prom ambasadora miał się bardzo różnic pod względem odporności, czy pojemności od tego wojskowego. W końcu dyplomata też musi być w nim bezpieczny, a miejsce dla ośmiu osób (albo siedmiu ze sprzętem), starczy dla ambasadora, pilota i ochroniarzy. W czasie oficjalnych wizyt i tak pewnie większość ochroniarzy wcześniej poleci na miejsce zabezpieczyć teren, a dopiero potem prom wyśle się po ambasadora i ewentualną świtę. Oczywiście prom "Wiatru" jest o wiele bardziej reprezentacyjny od wojskowej puszki Flogistona. Nie opisaliście mi dokładnie promów, więc na bieżąco staram się dbać o balans pojawiających się w waszych opisach maszyn :) W końcu nie chcemy byście na każde spotkanie wpadali setką osób ze wszystkich statków :>

Jeśli jednak bardziej pasuje Ci do wizji delikatny ale pojemny prom, to jestem gotów się na to zgodzić. Niech będzie dziesięciu pasażerów. W takiej konfiguracji muszę wiedzieć kto z pasażerów/załogi został na promie. Bo obecnie nie ma z nim kontaktu i nie wiadomo co się z nim stało.

Oczywiście ta pomyłka to moja wina. Zapomniałem, że zmieniliście promy. W sumie, to wasz pech, bo tak byście mieli dodatkowy prom, który obecnie spłonął na Flogistonie :)

Hehehe...

Prom jednak ocalał... Ale fart! :faja:

PS. Pozdrowienia dla nowego gracza.

Naturalnie; prom dyplomaty nie będzie zrobiony z blachy falistej, byle tylko załadować więcej walizek. Nie o to mi chodzi. Musi być choć trochę odporny na ostrzał z broni ręcznej. Powinien mieć także systemy obrony biernej, jak: flary i paski z folii. Resztę nadrabia dostojnym wyglądem.

Faktem jest natomiast, że ja wiem jedynie o trzech przedstawicielach: baronie, który został na Flogistonie, zatem nie ma go na pokładzie promu, Pierwszym "Skarabeusza" oraz kapitan "Thora". To dodaje dwie osoby do składu poselstwa, czyli łącznie ze świtą ambasadora i nim samym mamy łącznie siedem osób. Wedle tych kalkulacji spokojnie wystarczy miejsca dla wszystkich, zatem rezygnuję z walki o dwie osoby więcej kosztem bezpieczeństwa.

Na pokładzie bez wątpienia jest pilot i drugi pilot. Tyle wiem. Gdzie przebywa kapitan "Thora", tego już nie wiem.

Siedzi, przysłuchuje się i stara się nie wtrącać do "politykowania" coby Pan ambasador nie kazał go rozstrzelać za narażanie misji :P