Sorki, mnie nie było od ostatniego mojego posta. Widzę, że przez te trzy dni ciekawie tu było. Cieszę się, że przy mojej nieobecności, nie postanowiliście, że elf 'w nagrodę' jedzie na Bestii;) A co do jego akcji, to teraz już ciężko wstrzelić się w dialog więc po prostu: Elf podąży ze wszystkimi z odsieczą. Wyłamywać się (zaatakować samotnie) nie miał zamiaru, więc jeśli reszta zdecydowała iść, to on też. |
Zdaje mi się, czy kolega Wnerwik nie dał ostatnio znaku życia. Bardzo niezdrowa praktyka... Z racji trudności zawodowych, których się spodziewam przez dwa najbliższe dni, post dla głównej grupy będzie pewnie w czwartek, ale koledze daje czas do końca dnia dzisiejszego na wdrożenie zdrowszego tryby życia. ;) |
Hmm.... użyć Bestii w konkretny sposób. Hmmm... może Grass oddałby nam gwizdek do komend? Jak mamy czas do czwartku to dzis zrobię pytanko do Grassa w sesji... |
A jeśli Wnerwikowi się nie uda to jesteśmy świnie i wsadzamy go na Bestię? :D |
Spójrz na to inaczej, Luffy: Wnerwik zyska nieśmiertelną sławę. Bezcenne! |
Właściwie to mu pomagamy prawda? Więc, w sumie, jesteśmy ci dobrzy! |
Przy "dogadywaniu" się z Bestią obowiązują rzuty i modyfikatory MG, w zależności od waszych starań w doborze wypowiedzi. Jeśli chcecie aby Bestia uczyniła coś przed waszym przybyciem do miasta, to zacznijcie działać w tym kierunku, bo jak napisze posta, to już nie będzie od niego odwołania. |
Nieśmiertelna sława należy się Albertowi za wymyślenie tego! Co do bestyji i planu to poważniej patrzęc ja mam plan taki: 1) Wysyłamy ją przed nami do wejścia do tunelu niech robi delikatną rozwałkę. Prowokuje wroga, zmusi do rozdzielenia sił. 2)Zbieramy sprzęt i idziemy z mutantami to co uciekło przed bestią. 3) My dostajemy się do miasta i bronimy murów. W końcu to zdobycie miasta jest celem Kytkego. 3a) W tym czasie mutanci nas opuszczają i będą "szarpać" wraz z bestią wroga. Co to może nam dać poza trupami u oblegających? Prawdopodobnie będą musieli dodatkowo podzielić siły, by skutecznie ścigać przeciwnika. Co znaczy dodatkowo mniej przy bramie. Przy odrobinie szczęścia o tylu mniej by dało rade się utrzymać. Jeżeli Kytke zna możliwości bestii (te przez nas obserwowane) to wydzieli sporo ludzi bo małą grupę to szybko jednego po jednym zmasakruje. Jak nas mogła w lesie. Co mają mutanci robić niech wymyślą sami. Choć proponowałbym wciągnięcie wroga wysłanego do wybicia ich w las co zwiększy skuteczność stwora, a oni sami przedstawiali się jako osoby wysoce sprawne w takim otoczeniu. Jakieś opinie? |
Wszystko ładnie i pięknie. Tylko, gdzie w tym planie jest uratowanie Moniki? |
@#%! Nawet najlepszy plan rozbije się o szczegóły. Te no ofiary są konieczne... Ewentualnie podstawimy Klarę i powiemy patrzcie jednak nie zginęła! Dymitr tak dwa razy zrobił :) Zresztą czy musimy ją ratować bezpośrednio? Kytkemu zależy na niej żywej i musi zdobyć miasto. Więc jest bezpieczna. Zagrożona byłaby tylko wtedy gdy on mając świadomość klęski zabiłby ją z zemsty. Gdybyśmy doprowadzili do takiej sytuacji to możemy z miasta zrobić tak zwaną "wycieczkę" i ją odbić. Ewentualnie jest to zadanie dla drugiej grupy, tej zmutowanej. Dostrzegam w jej personie potencjał do zostania beastriderem! :mryellow: Nie wiem jak dokładnie, jednak wciąż to ma chyba większy sens (zdecydowanie pierwsza opcja) niż próba wbicia się w nich na chama dostanie się do dowódcy zabranie jej i skuteczna ucieczka z nią. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:05. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0