Dobra w końcu coś udało mi się wrzucić. Nie miałem za dużo czasu, toteż może to nie być do końca składne. Nie chciałem już więcej zwlekać z postem, szczególnie, że nie poszło to niestety po tych deklaracjach bardziej do przodu, a straaaaasznie się ten wątek rozciągnął. Boję się, że spadnie, o ile się już to nie stało, zainteresowanie sesją. Droga w miejsca różne jest spokojna, żeby też jeszcze jakimiś atakami nie przedłużać.

Możecie gadać z elfami (Ci co tam są), możecie też z Wolfengerem. Jak nie chcecie, to po prostu (Wujaszek, Alex, Aliq) możecie się przenieść na miejsce zasadzki i tam ją zaplanować (tu też Nef, Eryk). Jedziemy teraz szybko.

Kargun może dołączyć do Felixa i Matthiasa , jeżeli obie strony będą chciały. Nie wiem co Piórko ma w planach, ale w mieście można zadziałać. Czekam więc na pytania i deklarki.

No to, jazda, jazda;) czekam na deklarki, które zbliżą Was do celu;) Idelanie było by mieć posty, deklaracje (nawet krótkie) do weekendu;) wtedy może byśmy przyśpieszyli, czego nam tu chyba trzeba;)

Aye aye ! Wracam do aktywności :) Postaram się szybko ogarnąć co i jak :)

Na docu się Wujaszek wypowie.

Ufff...nadrabiam zaległości, ale wolnymi krokami. Korony... na koniec zostawiłem bo graczy tu sporo to wiedziałem że jakoś to będzie. AJT wybacz nieobecność, a i brak aktywności na Koronach w tym tygodniu ( liczę 7 ostatnich dni ). Wracam ja ci już tu jednak pełną parą. Posta smażę od dwóch dni...jednak musiałem zaprzestać bo czasu brak było, a i jeszcze do sesji Nefariusa przystąpiłem plus u Sekala przygodę trzeba było zakończyć, sam wiesz jak jest AJT bo tam byłeś :)

Dobra, kończę pisać/gadać i kończę pisać posta... oba za'kończenia prowadzą do wrzucenia posta jeszcze dziś... chyba że się niebo zawali ;)

EDIT:... no, niebo na szczęście się nie zawaliło, ale ja zarwałem nockę by poukładać parę RPG'owych spraw. Post prawie gotów. Jeszcze tylko z Felixem coś ustalę...prześpię się ( w realu :) ), poprawię literówki i wrzucam odpis.

EDIT 2: Tak żeby było wiadomo: posta ustaliłem wcześniej z MG...więc nie to że sobie samowolnie oraz bezkarnie biegam, dźgam i zabijam NPC'ów ;)

Z racji przeprowadzki dość daleko, będę nieobecny na forum (albo bardzo, bardzo rzadko się zjawię z laptopa) przez +/- 7 dni. Sorrryyyy

Sesja troszkę siadła, więc proponuję zakończyć ją w jakiś spektakularny sposób. Hmm... może jakiś najazd elfich amazonek, który zakończy się wielką orgią dla tych co pomagali elfom?

Niestety rzeczywiście sesja zliczyła zgona. Długi się wstrzymywałem, by to napisać, bo nigdy nie chciałem kończyć sesji w ten sposób, ale chyba kontynuacja nie ma większego sensu.

Zapał siadł, głównie pewnie przeze mnie, bo po zmianie pracy i jeszcze innych zmianach, nie miałem już tyle czasu, by wszystko ogarniać, cisnąć, trzymać terminów. Wszystko wcześniej szło dobrze, bo szybko i aktywnie. Teraz czekałem na jakieś deklaracje popychające, pozwalające ciągnąć akcję w stronę, którą chcecie, ale jakoś to nie szło. W gruncie rzeczy w lesie czekałem na plan zasadzki, a niektórzy nawet nie wiedzieli, że na zasadzkę poszli. W mieście... no w mieście wiadomo, ciąąągło się to strasznie. Scena, która miała być króciutka zawiesiła i zamotała na maksa grę. Fajnie, było dużo pomysłów, niektórzy się zaangażowali, ale w końcu wpadliśmy w swego rodzaju pułapkę, z której ja też nie wyciągałem. No i stało się, co się stało...

No cóż, kontynuować tego tak nie ma sensu, a ja teraz nie zapewnię, że będzie inaczej. Może kiedyś znowu się bardziej u mnie uspokoi i wiedząc że rzeczywiście mogę dalej w pełni zaangażowany prowadzić, wrócę do tego. Teraz nawet jak coś dociągniemy, to raczej tylko na siłę. I to nie tylko u mnie.

Wszystkim mocno dziękuję za grę! Tym co grali od początku i zagrali ze mną trzy bardzo fajne i udane według mnie przygody. I trójeczce, która dołączyła później. Szkoda, bo Wy pewnie najgorzej odbierzecie moje podejście, bo w sumie nawet nie zagraliśmy jednej, pełnej, sprawnie idącej przygody. Sorki.

No cóż.
Szkoda, że nie zakończyło się to wielką bijatyką, ale nie można mieć wszystkiego ;)

Dziękuję za wspólną zabawę i do zobaczenia w innych sesjach.

Kurde a miałem zostać Imperatorem :(:(
Filipek pierwszym koniem Imperium :(:(

ale dziękuje za grę, cierpliwość i współpracę zarówno MG jak i graczy

No trudno, czasami coś nie wychodzi, w każdym bądź razie dziękuję wszystkim za grę.