lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Warhammer (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/)
-   -   [komentarze] Pielgrzym (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/11264-komentarze-pielgrzym.html)

Szarlej 26-06-2012 00:24

Wiem, sam marudziłem o nieprzestrzeganiu terminów ale muszę przesunąć termin na mego posta na niedzielę (Wy tym samym macie czas do soboty do 24) jest to spowodowane moją niedawną przeprowadzką, nie podrzuceniem Andramilowi pewnych informacji i koniecznością dogadania działalności graczy nieaktywnych. Przepraszam.

baltazar 26-06-2012 08:48

Nie będę ukrywał że jest mi to wyjątkowo na rękę ;-)
Post na dniach. Słowo harcerze tfuu rycerza...

Szarlej 02-07-2012 00:37

Dobra panowie, dotarliście do miasta. Generalnie do wieczora macie wolną rękę. Popijcie, wydajcie zdobytą/zrabowaną gotówkę...
Co do spraw organizacyjnych:
Termin na Wasze posty do 07.07.2012 do 24.
Tak jak pewnie zauważyliście do ciała Thorgala wdarł się duch Rutha.
Balt, Tobie jutro podeśle informacje o Twoim znajomku. Tfu... Dzisiaj to zrobię.
Fabian, Mono na razie Was zawiesiłem. Jak będziecie mieli czas to odezwijcie się to Was wkręcę znowu. Nie miałem jak już dalej na pilocie ciągnąć Waszych postaci bo bez jakiegoś dialogu dziwnie by wyglądało podpięcie ich pod ekipę Kurta i Dietera.

Jeżeli ktoś chce ograbić w ramach retrospekcji najemników niech da znać na gg.

baltazar 07-07-2012 07:57

Panie Sz. mam wrażenie że to "jutro... tfu dzisiaj" już dawno minęło a żadne wieści do mnie nie dotarły tedy post jaki jest widzisz... i miejsca w nim nie ma poświęconego rzeczonemu Hamlynowi ;)

Szarlej 07-07-2012 13:52

Wybaczcie, ostatnio z przyczyn osobistych mam mało wolnego czasu stąd mój post będzie dopiero w następną sobotę.
Balt, wybacz tak jak wyżej myślałem, że znajdę chwilę ale... wyszło jak wyszło.

Szarlej 17-07-2012 00:16

Znowu zawaliłem termin z powodów o których nie chce pisać na LI. Do końca tygodnia wrócę do starego, leniwego trybu życia i dam posta. Dam Wam też znać czemu tak późno, zawaliło się to i trzeba chociaż dać znać czemu. Przepraszam Was najmocniej.

Szarlej 03-08-2012 10:58

Długo nad tym myślałem i z przykrością muszę zamknąć sesję.
Wiem, że zawsze mówię, że sesja to rodzaj umowy między MG a graczami jednak nie jestem wstanie tego podołać. Sesja z tego co widzę nie sprawia graczom takiej frajdy jak powinna a i mi nie daje takiej satysfakcji. Po prostu się nie nadaje do prowadzenia sesji PBF i nie chce Wam zabierać czasu na pisanie postów na siłę.
Dziękuję serdecznie za wspólną grę szczególnie Baltowi, Lechowi, Blackerowi i men... Andramilowi.
Do zobaczenia w innych sesjach.

Lechu 03-08-2012 12:25

Cóż... Rozumiem, że możesz aktualnie nie czuć się na siłach. Rozumiem również, że tak długi zastój czasem po prostu pozbawia wątku przygody. Nie trawię jednak jak mogłeś napisać, że przygoda nie sprawia nam przyjemności. Nie wiem jak reszcie, ale mi knucie mego BG dawało ogromną satysfakcję. Szkoda, że fabuła nie zdążyła nabrać tempa. Reszta BG nadal uważa, że ten gość to Benwolio Cicero, gawędziarz z Tilei. Nie będę ich jednak wyprowadzał z tej sadzawki niewiedzy z nadzieją, że kiedyś może gdzieś ten BG jeszcze się pojawi. Dziękuję wszystkim za poświęcony czas i klimat w postach :)

baltazar 04-08-2012 14:36

Nie da się ukryć, że sesja trochę kulała nim nawet na dobre się rozkręciła... powodów jest wiele.

Do zobaczenia w innych sesjach!


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:02.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172