Z posta mniej więcej to wynika, ale na wszelki wypadek dodam, że Jost się wybiera na polankę ;)

A któryś z BG może znać dokłądniejszą lokację? Możesz przyjąć, że zapytałem w drodze na polankę.

Edit: Zawarłem to w sumie w poście.

Jost i Marianka wiedzą, gdzie jest chata Thalberga. Widzieli ją nie jeden raz w lesie. W gościnę ich jednak Hubert nigdy nie zapraszał. Kwadrans drogi od polanki na zachód.

To proszę przyjmij, że się tam na obecną chwilę, udaje. Ktoś ze mną? Jost, Marianka? Bo jeszcze się zgubię i co to wtedy z Wami będzie;)

Na obecną chwilę to my zwiedzamy polankę.
Jak skończymy oględziny, to się wybierzemy. Najlepiej w trójkę, bo nie sądzę, by myśliwy lubił gości ;)

Pisząc 'obecną chwilę' miałem na myśli obecną sytuację 'postową'. Bo jeżeli nam tam zaraz coś na polanę wpadnie, albo odkryjemy coś zaskakującego, to jest szansa, że i deklaracja się zmieni;)

Post jest krótki, bo tak naprawdę jeszcze sporo się wydarzy.

Chciałbym jeszcze pogadać z Erykiem, Bertem albo Jostem, a akcja na polance też jest nie bardzo skończona.

A teraz akcja Krasnoluda: Pójdzie znalezionym tropem aż do momentu, w którym będzie w stanie je rozpoznać. No chyba, żeby prowadziły jakoś wybitnie daleko, to w pewnym momencie zatrzyma się i będzie musiał pomyśleć.

A czemu nie rozmawialiście w tygodniu, tylko w końcówce terminu? :D

Po tej kolejce pogadamy sobie trochę szczerze o tej sesji, bo zaczyna iść jak krew z nosa... Przynajmniej ja miałem względem tego dema do kampanii nieco inne oczekiwania i wolałbym zmienić coś lub wszystko, wszystko co może pomóć ją uratować. Do tego potrzebne będą Wasze przemyślenia i czas, żeby je napisać w tym temacie.

Do Huberta zaprowadzę Was w następnej kolejce.
Krasnolud idąc tropem wyjdzie na drogę ("trakt północny Biberhof") wiodący z wioski do barona. Trop konczy się kawałek przed tą drogą, można powiedzieć, że wyjdzie z rozpędu szukając tropu. W momencie wdepnięcia na leśną drogę usłyszy się stukot kopyt i można zatrzymać posta deklarując co dalej.

To jest wiadomość jaką dzisiaj wysłałam MG, który słusznie zauważył, że wyjaśnienie należy się także współgraczom. Dziękuje, więc za wspólną grę i przepraszam, że tak wyszło.

Gra z wykorzystaniem doc'a grozi sesji śmiercią lub kalectwem.

Dzisiaj jeszcze wstawię posta, opisując wszystkie działania Josta.