Po tym odpisie g-doków nie będzie (poza postaciami nie będącymi w pobliżu karczmy). Wszyscy zebrali się w jednym miejscu, potrzebna jest też od wszystkich deklaracja odnośnie tego co robią. Nie ma co się rozpisywać nawet.

My też dostrzegliśmy TO coś ?

Ta. Widzieliście skaveniątko (jakby ktoś nie zauważył - bo w sumie mało to widoczne było - tam pod słowem "to" kryje się link do obrazka.)

Edit: Zatrudniłem sobie poprawiacza tekstu, żeby tyle byków stylistycznych nie robić. Ostatni odpis poprawiony. ^ ^

Ruppert go home,
you are drunk.

Muszę przyznać jedno... opis swoja droga... ale jak włączyłem soundtrack... to mnie rozwaliło. Komedia jak się patrzy... MG wpędzi mojego Khazada w alkoholizm.
\'|

Dark fantasy czasem też musi być mieć wątek comedy :D

To był odpis specjalny. : D Z racji tego że wyjeżdżam nie będzie mnie przez tydzień i będzie mi trudniej odpisywać (może dorwę lapkiem wifi, a tak to będę na komórce siedział), a g-docować to już pewnie będzie mi trudniej, to postanowiłem zrobić taki specjalny odpis, skoro już prawie cała drużyna zebrała się w jednym miejscu.
A tak się składa że kostki wylosowały jedną krytyczną porażkę, a jak potem popatrzyłem na to co się dzieje, to w głowie pojawiła mi się scena z "Porachunków" i właśnie tą muzyką w tle.

Btw., Khemi - z Hakoonem umówiłem się, że dam mu 100 PD, jak dopisze sobie chorobę alkoholizm (dlatego w karczmie musiał przystanąć i wyżłopać komuś piwsko).

Edit: Nie wiem jak Wam, ale jak czytam posta to muzyka idealnie się kończy pod koniec. Byleby nie czytać za szybko.

No. I drużyna skompletowana po trzech postach chaosu. Teraz tylko niech wszyscy się grzecznie polubią, elfy z krasnoludami, pomagierzy inkwizycji z magami-renegatami i będzie pięknie. :>

Haha ha. Taa - Hakoon zarazi mnie alkoholizmem, ale obiecuję, że nie będę się zbytnio bronił (dopóki on płaci)... A co do polubienie się z Elfami - także obiecuję, że obiecam sobie, że nie będę bił ani ćwiartował i że mój jęzor obieca sobie, że się postara, żeby nie dogryzać Elfom.

Ty jedź sobie, gdzie tam musisz, ale nie zdziw się, jeśli za tydzień w karczmie będzie melina, gdzie dwa pijane krasnoludy będą tańcowały na barze a Elfy zapuszczą długie brody... Za to nasz złodziej będzie "zbierał datki" na kolejne napitki...

:rotfl3:

Ja sądzę że do tego czasu elfy mogą stać się przekąską :)

Mięso łykowate... już wolałbym niziołka - nawet, gdybym miał się nie najeść...

ale, ale... musimy imprezę przygotować... a Elfy niech się zajmą Magnusem, bo chłopakowi kolano krwawi i pewnie żebra będzie miał połamane od ciężaru 2 krasnoludów.
:kill2: