Nie wyrabiam po prostu z odpowiedziami. Mam napięty grafik ostatnio (praca, studia, koncert), a poza tym też jak czasami usiądę do kompa napisać post, to stwierdzam "nie dzisiaj", bo np. nie mam weny, a wolę poczekać 2-3 dni i przemyśleć dokładnie posta, niż napisać gniota, który i tak nic nie wniesie do sesji (tzw. plankton, zapychacz).

Cholera Yaneks...ja taki plankton ciągle zapodaje :) ale ja lubię plankton ;)

Spóźnieniami się nie przejmuj, wiadomo jak to jest w życiu. Czasem inaczej się nie da, trzeba odsapnąć. Ważne że gra trwa i nie zawieszona jest.:berserk:

Plankton? Mniam mniam oblizał się halfling i począł wstawiać garnek na zupkę :D

Też jestem za planktonem, chociaż widać, ze sesja się wciąż toczy, bo mnie tu już obawa nachodziła czy już nie padła. Odpisze chyba jutro, bo dziś mało czasu mam.

Sory że tak późno, zwolnienie tempa sesji najczęściej tym skutkuje, że każdemu się coraz wolniej pisze , do tego doszło trochę roboty różnej ostatnio.
No ale myślę, że powolutku możemy kontynuować :D

Hans nie podejmie się otwartej operacji ( może co najwyżej asystować miejskiemu lekarzowi) ale co może to pomoże.

Panowie, mam prośbę. Będę potrzebował zawiesić sesję do czasu ukończenia... sesji. Takiej egzaminacyjnej. Jak widzicie, nie wyrabiam ostatnio czasowo. Myślę, że 1 Lipca będę już absolutnie wolny (ostatni ewentualny termin egzaminu mam w ostatnią Niedzielę czerwca). Praca, egzaminy, praktyki, nie wyrabiam się. Damy radę?

Czekamy cierpliwie... spokojnych egzamów i udanych życzę. Jednak jakby coś tam się jeszcze wydarzyło...to Yaneks, nie zapomnij wrócić i zamknąć sesji, choćby jednym postem, tak by nie było takiego trupa sesyjnego. Najwyżej potraktujemy to jako epizodzik w Grunheim i tyle. Tak tylko mówię/piszę...domyślam się że wrócisz i kontynuacja pójdzie pełna parą...ale, zawsze lepiej wspomnieć co tam na wątróbce leży ;)