...
________________________________________

Ja jestem w rozjazdach, więc post będzie późnym wieczorem i będzie słaby, głównie przeklejony z doca i poprawiony tylko tyle, żeby dało się czytać i puścić akcję dalej. Sorki.

No racja. Umknęło mi.

Może Campo też umknęły moje wątpliwości na ten temat.

Edit: Wyjaśnione, zobaczymy jak udadzą się rzuty na kolejne pytania.

Czytałem post i został jeden dzień na reakcję przed postem Campo. Panowie co powiecie żeby zaczepić Gołota zanim wsiądzie do dyliżansu? Skoro się ulatnia może mieć coś na sumieniu. Skoro natomiast odjeżdża nikomu o przyciśnięciu przez nas nie powie.

Do Campo w sumie byłoby pytanie co na taki zamysł nas zleceniodawca?

Kasper Carstain to oberżysta?

Zlecenidawca był cholernie zajęty, jak to w wieczór walk bywa.
- Róbcie jak uważacie i uważajcie jak robicie, żeby nie spierdolić sprawy, bo nikt nie zyska nic. - powiedział Kasper Carstain.

--

Baczy okay. Deklaracja mi wystarczy.

--

Apropo wygranej Josta, to payout jest 150% przy odds 3/2, więc skoro postawił jedną koronę o ile mnie pamięć nie myli, to miał pół korony zysku, a nie trzy. ;-)


EDIT: źle spojrzałem patrząc na następną walkę. Odds były 3/1 więc wygrał 3.
Alex wygrał 36ZK, nieźle...

Z deklaracji to Detlef się martwi o swojego kolegę. Za jakieś 5-10 minut jeżeli ten się nie pojawi to znowu krzyknie, żeby przybiegł do karczmy. Co dalej to Detlef zaproponuje tej nocy, aby zrobić warty i aby ktoś (najlepiej łowca) żeby zamknął główną bramę.

Rzutem na taśmę udało mi się wrzucić do posta coś co pchnie nas do przodu. W ostatniej chwili przed postem Campo pokazała się informacja o Gołocie. Zagadałem do Kerma na Pw i cóż wykonamy jakiś ruch. Oby trafny:) a nie nas tylko obiją gdzieś po drodze;p W przyszłości może więcej informacji kluczowych dawajmy na początku tygodnia żeby był czas to pociągnąć. Tak wiem czyja to wina.... ;)

Termin to koniec 14stego.

No to ciekawe, kto będzie pił tej nocy szampana w Cycu po wielkim finale.

A u Zajączka do końca nocy wciąż daleko...

Dobra panowie przydałoby się żebyście się wypowiedzieli jak wy widzicie nasze dalsze kroki. Żeby nie było tylko na mnie jak wdepniemy w gówno za rogiem:)

Jeśli już w tym poście będzie walka finałowa, to Arno będzie obserwował czy któryś z walczących się nie podkłada i poprosi o to samo Gussa :)

Mam nadzieję, że wytrzymacie jeszcze kilka dni, góra tydzień. W tygodniu nie mam za bardzo czasu, dodatkowo w końcu i mnie chwycił jakiś cholerny wirus, także cierpliwości.