Tak tylko napiszę, że Albrecht już jednego załatwił na jeden strzał. Żołnierze mają też pistolety, więc uważajcie.

Aha... dyscyplina to jego mocna strona jak widać.

Ej to była po prostu szybka reakcja :D Plus nie bój się, chłop żyje i ma się dobrze, tylko z konia z leciał. Dziś wieczór powinienem napisać

No ale macie farta, żaden rzut mi nie wyszedł na jeździectwo. Dwóch żołnierzy w ogóle nie zdążyło strzelić, a któryś pewnie by was trafił. Chociaż znając moje rzuty...

Hej, pytanie dla pewności, Horst żyje prawda? jest przytomny?

Żyje. Jest ledwo przytomny, ale żyje.

Hej, przez najbliższe 3 dni będę mieć problem z napisaniem posta. W razie czego moja postać jest za przeniesieniem kapitana w bezpieczne miejsce i wtedy opatrzeniem go... Jeśli ktoś to potrafi :D

W razie czego podjeżdżam koniem do koni ciągnących wóz i je deko uspokajam, aby wóz zwolnił. Jak któryś z siedzących na wozie BG umie powozić, niech bierze lejce. Jeśli nie, mogę jechać obok konia prowadzącego zaprzęg i nim powodować.

Od jutra mam urlop, wiec posta mogę sklecić sensownego w piątek lub dziś zależnie od potrzeby aby powyższe oprawić w posta - bo jutro będę w drodze. Potem normalnie, nawet co 3 dni - bez problemu wieczorami powinienem być dostępny bo net tam jest.

Odpiszę jutro w pracy :)

Hej sorry, że tak długo nie odpisuje, za dzień/dwa na pewno odpiszę!