Nie bedzie tak zle.

Bo cholerę Oswald się odzywał że potrzebujemy pomocy?
Trzeba trzymać się jak najdalej od tych łowców a tych ich jeszcze zapraszasz? Po co?

Dzięki temu nie będą knuć za naszymi plecami :P

Z jednej strony będziemy mieć ich na oku, a z drugiej nie uważam żeby ukrywanie przed nimi wiedzy o naszym nowym znajomym jest dobre. Tylko ta kontrabanda wyniesiona z jaskini... gdyby nie to, to można by się z nimi skumać na polowanko. Ale może jeszcze nie wszystko stracone.

Ej no, dobrze poszło przecież. Mnie sie tam to rozwiazanie podoba.

Knuć i tak będą. I nam o tym nie powiedzą a tak to będą nam jeszcze patrzeć na ręcę.
Jak dla mnie dziwna decyzja ale widzę, że większości się podoba no to spoko.

Knuć i działać :p

No to piszcie swoje zapewnienia, możecie świato-tworzyć, krzaków może być wiele, nawet drzewa czy większe kamienie :) jak coś więcej to na PW :) mam nadzieję, że w piątek będę mógł dać kolejny post :p

naszym planem nie miało być spakowanie całej dzieciarni do jednej chaty i tam ich pilnować?

czy coś przeoczyłem?

w takim ostanio tonie się wszyscy wypowiadali, prawda?

bo rozumiem, że teraz tylko jedną dziewcznykę wysyłamy jako przynętę

Yyyy... no wlasnie. Tez sie czuje zbity z tropu. Jesli juz miala byc przyneta to ktorus z nas a nie dziecko.

Nie no mówiliscie że morderca nie jest głupi i ze pozna czy dziecko czy nie, dlatego też już wzięto dziecko. No a już jest późno i dzieci śpią i nie da się ich zebrać. Sołtys zaplanował z dzieckiem i nie pytał się Was o zdanie, bo mieliście być tylko jako obrona.