Dziwnym przypadkiem dość pozytywnie wypadły mi rzuty, mam nadzieję się podoba :)

No i lecimy dalej :)

To wynika z tego że szarża jest akcją podwójną i pozwala na 1 atak oraz atak wielokrotny jest osobną akcją podwójną i pozwala na tyle ataków co twoja cecha Atak.

Jeśli ten wątek na forum był założony przez Ciebie, a go kojarzę, to ja tu nawet nie jestem w stanie już się wypowiedzieć, hehe. Więc od razu przyznaję Ci rację.

W podręczniku nie opisano dokładnie walki konnej. W dodatku do trzeciej ed. już tak ale dla nas to bezużyteczne raczej. Może na coś trafię to się rozjaśni.
Jeśli o szarżę chodzi to się zgadzam, pomieszałem troszeczkę. Jest jak jest, następnym razem będę się pilnował, obiecuję.

Ale tu mam pytanie do reszty graczy. Mam nadzieję że nie przeszkadza wam że tak zaspamowaliśmy sesję rozmową naszych postaci z Mortarelem i nie czujecie się odsunięci na boczny tor. Nie chciałbym do tego dopuścić i jeśli jest to problem to mówcie, coś wypracujemy.

7 zł
Miecz podstawowy jednoroczne
Ładny pierścień wart 10zk
Sztylet
Lina
2 wytrychy
Klucz nie wiadomo do czego
Talię kart
Świeczkę
Kości

To miał herszt i to sobie Luis zagarnął.

No i całkiem świeży czerep chyba... :D A ja coś znalazłem przy pozostałej dwójce?

Ciekawe do czego służy klucz nie wiadomo do czego. Hmm...

o w mordę!
człowiek na weekend wyjedzie a wy nastukaliście ze 3 str sesji i do tego prawie całą tajemnicę rozwiązaliście :P

szkoda, że nie udało się dołączyć do walki

btw trochę heroic się zrobił jak 2 rycerzy przegania 7 bandytów ;)

@MG

powiedz mi, czy Karl także ruszył w stronę cmentarza? bo ja sam się trochę pogubiłem....
możemy założyć że tak chyba że masz jakiś inny pomysł

Czy ja wiem czy taki heroic? Może i było ich sześciu ale uzbrojeni głównie w jakieś pałki czy inne gówno i pieszo. Idziesz sobie z kumplami dresami i nagle pojawia się szansa skrojenia kolejnego leszcza. A tu leszcz okazuje się dwoma jeźdźcami którzy na zaczepkę zareagowali natychmiastowym atakiem. Konie zbliżają się szybko, ziemia drży, ostre rzeczy celują w Twoją buźkę... Nie mieli szans nas zatrzymać. Musieli by mieć piki i duże jaja. :D Poza tym pewnie przyzwyczajeni do obijania wieśniaków i innych meneli.

Moim zdaniem postąpili racjonalnie, czyli uciekli jak tylko zrozumieli co ich czeka. To nie byli najemnicy z odpowiednią bronią i szkoleniem.

A z tym zalewem postów to już tak wyszło. Dłuższe rozmowy się tak przeciągają. Można by w przyszłości zgadać się na GG czy gdzieś i wsadzić dialog w jednym poście czy co? Albo przez PW to załatwić? Ale wtedy inni tracą szansę na wtrącenie się do rozmowy...

No i chyba wszyscy poszli na cmentarz bo początkowo to był nasz cel i po drodze nikt nie rzucił innej deklaracji.

Z cyklu "Mądrości Luisa": Nikt nikomu nie zabrania być aktywnym graczem :P (przynajmniej nie w tej sesji), akurat z Kaktusem lubimy sobie popisać. :)

Dokładnie. Tak oczywiście. Jesteś teraz wraz z innymi na cmentarzu. Jeszcze do rozwiązania tajemnicy brakuje :). Masz możliwości, aby się mu temu przyczynić, aby ją rozwiązać.

Troche poszło do przodu bo i tak wszyscy zapytali się Sołtysa o wszystko co wydawało się za potrzebne, a w czasie drogi nie było za wiele możliwości teraz pojawi się ich trochę. :)
Rozmowa wydaje mi się dobrze napisana bo nie jest to byle co, a na prawdę ciekawy dialog obydwu postaci. Fajnie, że każdy stara się dobrze wczuć w swoją postać co może prowadzić nawet do konfliktów, bo to daje wrażenie jak gdyby postać na prawdę żyła.

Do tego jeśli mam patrzeć na pochodzenie Luisa pochwała dla Mortarela za porównanie z owcami, bo przecież okolice skąd pochodzi zajmują się w dużej mierze hodowla owiec, no i jako jedyni widują żelaznych orków - tak ostatnie to kwestia sporna :D hehe

Dwaj, których zabił Oswald mają:
2* 3zł
2* Drewniana pałka
2* sztylet
1* zapałki
1* buteleczka z alkoholem
1* wytrych
1* sztućce