Cytat:
poza tym po co wyprzedzacie wydarzenia? to co wydarzyło się z Mathiasem było w trakcie "naszej" sceny więc chyba najpierw Ci gracze powinni się wykazać? a resztą dostosować - takie jest moje zdanie koniec końców nic takiego strasznego się nie wydarzyło ale na przyszłość trzeba uważać na to |
Dodałem dialogi z gdoca do posta Thurina. |
Poszło - mam nadzieję, że żadnego pytania nie pominąłem. ;) O ustalenia związane z wartami już dalej Was nie męczyłem, bo i tak noc raczej spokojna i bez przygód. |
W kwestii wart w przyszłości - bardzo rozsądna koncepcja Matyjasza. Nawet jeśli, jak pisał MG, podział na trzy zmiany będzie wystarczający, to i tak bez sensu, żeby środkową wartę, kiedy jest najciemniej, brali ludzie, jeśli nie jest to akurat konieczne z jakichś specjalnych względów. Z cyklu "Pytania od czapy": w jakiej fazie są księżyce? A w zasadzie interesuje mnie Morrslieb (no chyba że jesteśmy blisko Haxensnacht lub Geheimnisnacht, to wtedy warto o tym wiedzieć). Pytanie wynika z bliskości cmentarza, z którego coś, jak się zdaje, lubi wyłazić. Edycja: Czy to elfka pomieszkiwała w tej strażnicy? Jeśli nie, to może wie, kto założył kłódkę? Jakie ma plany? Czy chce, żeby pomóc jej odbić jej braci z rąk ogrów? |
Odnośnie wart wystarczy jeden krasnoludek do widzenia w ciemności, dlatego pewnie rozsądniejszym byłoby obsadzenie dwóch krasnoludów w dwóch różnych wartach. Trzy warty, czy cztery... Nie pamiętam, ile stawialiście przed zasadzką gnoblarów, a mi się wydawało, że zgodziłem się na trzy i na tym zostało. Księżyc - ostatnia kwadra równo dzisiaj (w sensie, że była tej nocy). Oba wspomniane święta daleko za Wami. Edyta: elfka pomieszkiwała w strażnicy (kłódkę gdzieś tam przy okazji zdobyła, albo kradzieżą albo zbieractwem), w niej chciała zostawić dzieci i sama udać się uratować swoich braci. Cytat:
Edyta2: Tfu, hobgobliny, nie gobliny. (Ludzie różnicy między gatunkami nie widzą, elfy i krasnoludy tak.) Edyta3: A, no i pomoc oczywiście mile widziana. ;) |
To na wypadek, gdyby pozostali podchwycili wątek pomocy: Moritz będzie nalegał na obietnicę ze strony elfki, że wspólnie spróbujemy uwolnić wszystkich hobgoblińskich jeńców, nie tylko jej braci, żeby nie było później nieporozumień. Pod tym warunkiem Moritz jest za. |
Mięsa (dla samych siebie) macie na trzy dni. @Matyjasz: na liście kontaktów Felixa jest zaufany czarodziej w Riesenburgu (księstwo Kirchheimbolanden), Jörg Dehm, któremu można by powierzyć małego w opiekę. |
Wątpisz w zdolności Felixa jako nauczyciela? ;) Jak daleko do Riesenburga i w którą stronę? Inaczej jak rozumiem mamy nowe zwierzątko, o które trzeba dbać? Chociaż ktoś do prostych czynności fizycznych jak sprzątanie mógłby się przydać... Twierdzę, że możemy pomóc w uwolnieniu jeńców pod warunkiem, że zgodnie z obyczajem będzie nam (drużynie) dłużna przysługę adekwatną do naszej pomocy. Uczciwy układ czyż nie? Jak już debatujemy w komentarzach, Felix zwraca uwagę na problem Eugena i jego "przyjaciela" i że trzeba coś z tym zrobić, choćby ostrzec coś co uchodzi tutaj za lokalne władze. Ps, adekwatną odpłatą w moim rozumieniu w tym wypadku byłaby pomoc w zajęciu się czarnoksiężnikiem lub odszukania "grupy fanatyków religijnych, którzy skierowali się do Steigerwaldu w celu “walki ze złem”. " Edit: co do mapy czy na mapie znajduje się ostatnia osada to Nonnweiler i co oznaczają czerwone linie na brzegach heksów? skala? |
Cytat:
Cytat:
Edyta: skala to hex = 4 km. W materiałach dałem ile trwa podróż przez jaki teren. Czerwona linia to granica Kirchheimbolanden, Nonnweiler jest trochę dalej na zachód. Riesenburg jest jeszcze dalej, ale to już chociaż podróż przez w miarę cywilizowane tereny. ;) Musiałbym policzyć, ile dokładnie, podam później. |
Cytat:
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:30. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0