Podpalcie dach. Pewno kryty strzechą. Jak gontem, to gorzej. Ciekawe, jak bardzo śnieg zalega.

Max obchodzi chatę z łukiem gotowym do strzału.

Dalej palmy tą chatę i idziemy dalej ;D

Spoko spoko, żyje, nie uciekłem. Postaram się dać posta dziś wieczorem bądź jutro rano. Ok? Nie chce pisać na odwal a czasu mam ostatnio mniej

Nic się nie stało ;) tak tylko informuje, bo widzę, że chyba nikt nic więcej nie dopisze ani nie wymyśli :)

Kerm i Molkar: zawrzyjcie w swoim poście to jak ogień trawi doszczętnie chatę i co chcecie zrobić gdy już się wypali.

Kerm: Erich zachowuje się podobnie jak ostatnio, gdy pilnowaliście sań.

Arch: Mapa na gdocku jest powiedzmy że właściwie zorientowana ( Wasze postacie tego nie wiedzą ale ułatwi to posługiwanie się kierunkami świata). Ślady kierują się w stronę południowo zachodnią, dym jest na wschodzie.

Edgar: Było już przeszukiwanie chaty. Dałem opis "rzeźni" bo może będziesz chciał do posta, ale któraś z postaci napewno przeglądała te rzeczy. Możesz napisać że akurat w tym pomieszczeniu Marwald jeszcze nie był itp.

EDIT:

Molkar, Kerm: Erich ci nie odpowiedział gdyż zajęty był sobą, wyglądał jakby sam dziwił się temu że się poparzył

Edgar: Czekamy na Twój odpis, Molkar i Kerm nadganiają, nie chce ich blokować ale też nie chce aby się nam czas zbytnio rozjechał.

I taka sprawa do wszystkich. Mamy już kilka stronnic sesji za sobą, w zależności od tego co będziecie chcieli zrobić, jesteśmy tak w 1/3, 1/2 sesji, nie licząc kontynuacji jeśli takowa miałaby zaistnieć. Może jakieś uwagi? Czegoś za mało, albo za dużo? A może coś robie źle, mógłbym inaczej?

Na to wychodzi, że w domu będzie akcja taka, że Felix będzie okresowo patrolował jego najbliższą okolicę... O ile nikt nie wejdzie z nim w interakcje nie widzę, żadnego innego pomysłu na to co miał tam robić.

Widzę że chłopaki się rozkręcają, fajnie. Niezły motyw z tymi głosami :) Chociaż po cichu miałem nadzieje na to że snake będzie próbował "przejąć władzę" nad losem Marwalda:)

Felix szuka tropu i idzie za nim póki może.

Ok, spoko, pamietam. Chodzi o czas, nie możesz tam dotrzeć za szybko bo ich rozmowa trwa chwile a Twoje tropienie dużo więcej.