I jest odpowiedź. Nie każ nam Ardel czekać tydzień na odpowiedź ;)

Oczywiście, jeśli chłopi rzucą się na Franza z narzędziami, ten ucieknie ;)

Jestem trochę w szoku, że nawet krasnolud nie uniósł się honorem i nie przedłożył go nad pusty żołądek. No trudno, honor szlachecki zobowiązuje. Ulli nie będzie się korzył przed wieśniakiem i prawdopodobnie heretykiem. Odejdzie choćby samotnie. Mistrzowi pozostawiam rozwiązanie czy uśmiercamy, czy prowadzimy osobny wątek.

Jak chcesz się odłączyć, to nie ma problemu. To sandbox, można robić co się chce. A to jak odgrywasz szlachetkę mi się podoba, więc spokojnie.

Ragnar trochę inaczej rozumnie honor. Za jego obrazę uznałby żebranie, bo jest pracowity. Jak może uczciwie zarobić to gdzie tu obraza honoru?

Tu pytanie ode mnie: jeśli Franz spróbuje przekonać szlachcica, żeby pozostał z nimi chociaż na chwilę w wiosce, to nic nie da? Nie z miłości bliźniego, Franz bardziej myśli w kategoriach przeżycia, które spadną dla trójki kompanów (założywszy, że z Ullim nie pójdzie nikt). Co do pozostania w wiosce na zawsze, planów takich nie ma.

Raczej trudno go będzie przekonać. Wyrobił już sobie zdanie o wiosce i nie chce tu pozostać. Trudno by mu to było pogodzić z honorem szlacheckim.

Ewentualnie odegramy tą rozmowę na docu, jeśli będzie trzeba ;)

Może zasugeruj mu, że popracujemy ze 2-3 dni, najemy się, odpoczniemy, ruszymy to miasta, jak się dowiem, gdzie ono jest i tam będzie mógł donieść na mieszkańców wioski, ratując swój honor. Same korzyści :) Sam bym to zaproponował, ale takie knowania się nie zgadzają z charakterem Ragnara.

Edit: Jednocześnie bardzo chciałbym zobaczyć jak szlachcic sam by sobie poradził. To byłoby bardzo interesujące :)

To ja czekam na Gerappę i Waszą ewentualną pogadankę wewnątrz drużyny. Jak będziecie gotowi, to dajcie znać.