patrząc na pogodę za oknem dobrze by było tyłek wygrzać :D :P |
Dobra Panowie, pytania do bezgłowego i propozycja co zrobić z Seliną :) Czas do środy rano:) |
Pytanie co może powiedzieć dzieciak, czy na nasze pytania jest w stanie powiedzieć coś więcej po za krzykami że chcą ją zjeść itp. Po drugie podczas rozmowy dobrze by było żeby jeszcze ktoś z nas (ja albo max) przeszukał pomieszczenie może coś wpadnie w oko co się przyda, tu bardziej bym był za maxem a sam chcę wypatrywać dziwnej istoty którą widziałem :P nie chciałbym aby napadła nas od tyłu z zaskoczenia. |
Max może przeszukać pomieszczenie. A nuż znajdzie jakieś ludzkie, poobgryzane gnaty ;) |
Dzieciak jest w stanie normalnie odpowiadać na pytania. To że wrzeszczy to raczej ze strachu, obawia się o własne życie i że go zostawicie, jakbyś spędził nawet jeden dzień w klatce w jakiejś mrocznej kryjówce z mutantami to też byś się bał, tak myślę:) Reasumując, możecie zadawać pytania ale miejcie na uwadze że to jeszcze dziecko:) Ok, to wysyłamy Konrada na zewnątrz a Max przeszukuje pomieszczenie i ... nie dostrzega nic dziwnego. Wszystko co było opisane w poście, a jeśli chodzi o jakieś szczątki to są to części zwierząt "po konsumpcji". W sumie nic dziwnego. Efekt dogłębnego przeszukiwania opiszę w następnym poście, tak żeby zachować kolejkę:) |
To niech jeszcze nasz bartnik i max spróbują dopytać dzieciaka o jego wersje wydarzeń, co jak co ale mogłaby opowiedzieć coś więcej niż "ratujcie ... ratujcie bla bla bla" :D |
No to co, ktoś sie decyduje rozmawiać z dzieciakiem?:) |
Waightstill chce wypytać Sellinę o jej wersję wydarzeń. Najlepiej nie wypuszczając jej z klatki i tak, żeby rozmowa przebiegała w cztery oczy tj. że inni skupiają się przy mutancie i np. obserwują zabiegi Marwalda. Na podstawie tego, co mamy, trudno powiedzieć, co zrobić z Selliną. Zabić? Waightstill wzdraga się przed mordowaniem dzieci. W ogóle tak naprawdę jeszcze nie znamy sytuacji. A może mutantów jest więcej i służą czarnoksiężnikowi? Jeśli nie, to na pewno Sellina nie będzie chciała wracać z nimi do wioski. Albo oni z nią? I co wtedy? Tracimy czas, żeby ją/ich odeskortować do Amudsiedlunga? Raczej nie wchodzi w grę, żeby ciągnąć ja na naszą samobójczą akcję. Chyba czekamy z decyzją na rozwój sytuacji. |
Może nikt z nich nie jest zły, a ona jest zamknięta bo się ich boi. Jako ludzie nie wykształceni nie znają innych sposobów aby ją zatrzymać i po prostu ją zamknęli. Na ziemi są tylko części zwierzęce co może znaczyć, że nie zjadają siebie na wzajem. Pewnie najlepiej było by na post Mg bo w tedy każdy wiedział by co zrobić. :) |
Widzę że się komentarze posypały. Molkar, Kerm, spokojnie, daliście znać w komentarzach co chcecie zrobić także uznałem to za akcję. Aczkolwiek post zawsze lepszy:) Co do archa, widziałem że nie było cie na forum od czasu sprzed mojego posta, także jesteś po części usprawiedliwiony, bo nie wiedziałeś do kiedy masz czas na odpis:) EDIT: Dobra Panowie, zaczęliśmy dobrze, każdy w coś się zaangażował to wypadałoby to pociągnąć dalej:) Czas do czwartku rano:) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:12. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0