Dam odpis dziś wieczorem.

Ode mnie jakoś jutro będzie

Ja bym zabił tego Volpe. To na bank mutant :p
Naszemu panu mogloby się spodobać :D

Jesteś brutalny

Co do wypowiedzi bobo

Bobo żył w dość dużym mieście i usłyszał wiele słów, więc wydaje mu się że umie używać różnych zasłyszanych języków w tym języka naszego kolegi z odległych krain

Co powiedział
-spocony żebraku będziemy wrogami-
Co chciał
-spokojnie panie jesteśmy przyjaciółmi-

Jaki mutant. Nie ma żadnej mutacji. Czyja kolej na post?

Skąd mamy wiedzieć, że postać Bairda jest kultystą Tzeenchta - są jakieś tajne znaki, których możemy używać?

Osobiście wątpie. Ja z resztą akolitą nie jestem, wyznawcą tak.

Mam pomysł, MG niech ześle nam grupowy sen a w nim będzie nasz nowy towarzysz i oczywiście jakaś wizja ;)

Mutacja, którą ma Volpe ma 0 punktów strachu, więc z mechanicznego punktu widzenia nie powinna być widoczna.

A co ja się będę biedził :razz: Tzeentch ma lepsze rzeczy do roboty niż wysyłanie wizji z powodu każdego gołodupca na trakcie.
Stworzył taką postać jaką stworzył to niech się teraz głowi jak się zaczepić. :)

Nie no luz. Coś się pomyśli, ale nie będzie to raczej wizja, bo Volpe nie jest ważny dla planu. Możecie się bez niego spokojnie obejść. Coś tam knuję.

W każdym razie w interesie Volpe jest zabrać się z karawaną. Jest sam w lesie. Idealna przekąska dla wilków niedźwiedzi i dżabersmoków o zwierzoludziach nie wspominając. Zapewne gdzieś się kręcą po okolicy.

Bądź przekonujący Volpe.

Przepraszam, że tak przeciągam tę scenę, ale 18 ma wrócić Asmodian a jest mi potrzebny żeby ruszyć dalej. ;)

Ulli ci cyrkowcy przyjechali tam jakimiś pewno wozami, zapewne cyrkowymi. Czy któryś jest w stanie dobrym? Ile napędu mają wozy Zieleniaków?