Dokładnie, czekamy na Asmodiana, na jego post.
Ratunek póki co był chyba zbędny :p

Zbędny czy niezbędny, sytuacja mogła mieć miejsce. Poza tym chciałem wam uzmysłowić, że rzeźnia do której niektórzy się sposobili mogła zostać zauważona. Chłopka można spławić, ewentualnie mówić tak, żeby nie zrozumiał. Kultystami jesteście to wasz chleb powszedni.

Mój post jutro. Nadrabiam forumowe zaległości po weekendzie.
Dobry post MG - wyczuwalny cooldown. Pomyślę i coś ambitnego się należy za ten zwrot akcji.

Ja czekam aż chłopaki wrócą do karczmy. Staram się nie ruszać ani nie odzywać.

Znalazł się chętny do podjęcia wyzwania Tzeentcha. Witamy Jeralta. Niebawem go wprowadzę. Gracz jest nowy, ale sprawia wrażenie bardzo rozsądnego. Postaci nie nazwał Azor czy Burek a to już coś. Przyjmijmy go życzliwie, wszak każdy z nas kiedyś zaczynał.

PS
Jeralt wpisałeś jako brata niejakiego Abuana. Nie wiem czy otarłeś się o arkadia mud ale tam Abuan to wielce groźna postać. :)

Jeralt gra w ciele boba? Jestem ciekaw jak opiszesz zamiane.

Tak, gra w ciele Boba. Dyskretnie opiszę. Pozostawię jemu wolną rękę, czy powie wam otwarcie o swojej nowej tożsamości, czy też nie i będziecie musieli się domyślać zmiany po jego dziwnym zachowaniu. Będzie to dla was wyzwanie, by nie mieszać światów.

Wierz mi opisanie tej przemiany to pikuś w porównaniu do tego, jak wyciągnąć twoją postać za uszy z tego bagna w które się wpakowała. Nie mówiąc już o ponownym związaniu jej z drużyną, którą próbowała okraść. Tego chyba nawet Tzeentch nie da rady zrobić i przyjdzie mi prowadzić przygody twojej postaci osobno. Na razie wymyśliłem dość karkołomny fabularnie pomysł, żeby uchronić cię przez galerami.

Spokojnie, sam to załatwie. Daj mi tylko pare minut sam na sam z akolitami.

edit: kradzież była częścią planu.

Jako że jestem nowy, to wypadałoby się przywitać. :)
Zatem... Witam.
Jak już wspomniano jestem nowy, ale obiecać mogę zaangażowanie.
O ile siły nieczyste nie porwą mnie w piekielne czeluści, to odpisywać będę w terminie i możliwie najlepiej.

Witam! Życzę dużo chaotycznych doznań na nowej drodze.