- Chodziło mi w sensie, że mamy na tyle dużo kasy by się codziennym, standarowym utrzymaniem nie przejmować :)

MG Na mojej karcie w docku zakupiłem rzeczy. Nie mam podręcznika pod ręką. Podliczysz? Czy poczekasz, aż będę miał możliwość?

edit: W piątek po 15 do pracy jadę i będę w nocy w niedzielę. Na kompie zapewne w poniedziałek.

Przepraszam za lakoniczność w odpisie ale mam ten i następny ciężki tydzień.

Panowie ruszyliście w długą podróż, z miasta w którym można było praktycznie wszystko kupić. Oczywiście, że wasze zapasy są pełne i gotowe na dziesięć dni drogi. Czas na odpis do wtorku 20 września :)

Ja wpisałem 16 racji :-P Czyli na dwa tygodnie :-D

post po Bardadu to tylko takie wtrącenie, więc kolejny zaburza chronologię wpisów dotyczących Jin`a. Nie mogłem się powstrzymać, a jako element całej opisywanki nie byłby taki zabawny. Sory;)

Mam też pytanie techniczne do MG:
- czy jeśli kupuję np. wspomniany w poście prowiant to sam mam odpisać sobie $ z karty postaci, czy robi to MG. I jeśli zamówiłem jakiś tam napitek to sam decyduję, co mi przygotował karczmarz, czy czekam co mi MG wybierze i za ile.

Nie wiem nawet czy MG ma możliwość edytowania moje karty.

Ale męska drużyna :p
Cześć. Od dzis was podglądam :mrgreen:

- Ale inteligentna kobieta :) Wreszcie się jakaś zorientowała że tu same ubersamce :)


- Ale nie pod prysznicem co? :)



@Nef

- Rozwalam młotem tę mikromaszkarę. Starczy za deklarację czy mam dopowiedzieć coś jeszcze?

- Mniej więcej jak daleko możemy być do tego miasta? W ogóle jak duża to powinna być osada/miasteczko/miasto?



- Znaczy rozdawali kolorowe dropsy? :)

Ale sarkastycznie zabrzmiało :p

Nie chcecie? :C
Nef, ale jak to? To do czego Ty mnie zapraszasz? :C

Waldemar trzyma berbecia, chcesz mu wywijać dwuręcznym młotem tuż przed twarzą? Do miasteczka pół mili, widać palisadę na krańcu lasu.

Nami, mój prysznic zawsze otwarty!