pi0t, no daj spokój, dlaczego zły? Bo odgrywacie postacie zgodnie z tym, co by rzeczywiście zrobiły? To należy się tylko cieszyć z takich graczy jak Wy :). Jak pisałem, nie zamierzam Was do niczego zmuszać i jeśli Waszą wolą jest wrócić do Wolfenburga, to tak też zrobimy i następny mój post będzie kończył tę przygodę. Postaram się jakoś ładnie to zamknąć :). |
Tak sobie myślę. Można coś zrobić. Może wrócimy do Hrabiego i on zleci nam poprowadzenie oddziału, który ma wyzwolić miasto? Może do tego zamku trafi kilku ocalałych żołdaków i jakaś inspirująca postać by dać możliwość kontynuacji misji ;-) |
Hakon Tobie można i by jakąś małą wioskę zaproponować, jakieś ziemi na własność przyobiecać. Ewentualnie wspomnieć, że przypadkiem przejazdem była jakas siostra czy kuzynka. A kozakowi czy norsmenowi cóż zaproponować? Chyba tylko w ramach przegłosowania i zakładu po pijaku. Ja nie dam rady? potrzymaj mi piwo/wino/gorzałki! :P |
Cytat:
|
Ok rozumiem. Szkoda, że się skończyło bez wielkiego finału :-( |
Hakon, ale za to typowo warhammerowo i za to wielki plus - bohaterowie mają w dupie heroiczne czyny, najważniejsze dla nich to przeżyć i zgarnąć hajs hrabiego. Zakończenie idealne jeśli chodzi o system :D |
Już się boje Twojego ostatniego posta :-P |
Ale dlaczego? Przecież wrócą do Wolfenburga wypełniwszy swoje zadanie, tak? Nie mieli odbijać miasta w którym panoszą się mroczne elfy, zrobili tylko to, do czego zobowiązywała ich umowa z von Krusensteinem :). No ale wszystko się wyjaśni w moim ostatnim poście :) |
Chodziło mi, że ostatni post w klimacie Warhammera ;-) Czyli kiepsko ;-) |
No i skończyliśmy ;). Dziękuję Wam za grę, mam nadzieję, że sesja w miarę się podobała i że chociaż trochę dobrze się bawiliście. Sam od siebie muszę napisać, że przygoda miała sporo nieścisłości, które musiałem korygować w trakcie, dlatego nauka na przyszłość taka, żeby nie brać netowych przygód do pbf-a - nawet, jeśli zdobyły wyróżnienia w jakichś tam konkursach ;) Oczywiście wszystkim, którzy dotrwali do końca rozdam za chwilę reputki (o ile system pozwoli - jeśli nie, to za jakiś czas) i niebawem napiszę do Fyrskara, żeby przeniósł przygodę do Sali Chwały :). Ja miałem fun z pisania dla Was i nigdy nie brałem się za to z przymusu. Przy okazji udowodniłem i sobie i pewnie też Wam, że potrafię pociągnąć przygodę do końca, nawet pomimo tych nieprzychylnych notek sprzed niemal 10 lat ;) Raz jeszcze dzięki za grę i do zobaczenia w "Braciach Krwi" :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:16. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0