Wolfgang się wtrąci a jak zareaguje szlachcic to już Twój wybór ;-) Ktoś inny może wyjść na arenę z graczy i taką zabawę w zakłady porobić.

Pisałem byś wiedział ;-)

Dużo się dzieje, więc i post nieco dłuższy. Uznałem, że nie odmówicie strażnikom i stąd nagle znaleźliście się na progu gównianej roboty :) Oczywiście ją bierzecie? Bo przecież trzeba ochrzcić nowe, śliczne i pachnące opończe :)

Fakt, teraz te opończe to sobie można w rzyć wsadzić. :) Zostawmy je w kwaterze. Herbowy Lothar z nami też pójdzie?
Dobrze byłoby jakieś latarnie i kije skołować. Czy Richter użyczy drużynie taki zestaw szambonurka?
Zingger pójdzie do kanałów narzekając.

Pójdzie. Ale najpierw zostawi opończe i swój strój na kwaterze - jest to w miarę bezpieczne? Jeśli nie - są bezpieczniejsze opcje? Karczmarz przypilnuje może?
Zaraz po odpowiedz wrzucę posta.

I popieram pomysł z latarniami. Przynajmniej dwie.

Przecież karczmy w Bogenhafen podczas Schaffenfest uchodzą za najbezpieczniejsze w Imperium.

Napisałem 3/4 fajnego posta i zostawiłem do dokończenia na później. Naprawdę nie powinienem restartować kompa:/ Myślałem, że się zapisze, po wyłączeniu i ponownym włączeniu przeglądarki tekst mi się pojawiał normalnie.
Trudno, wrzuciłem biedawersję, żeby nie wstrzymywać kolejki.

Lothar nie zostaje w karczmie tylko po przebraniu się w zwykłe ciuchy wchodzi z innymi w kanały (choć pewnie innym wejściem niż goblin).

Hen_cerbin Pisz sobie w docku i wklejaj kiedy trzeba. Na dłuższe pisanie tego używam bo na kilka kompów czasem pracuję.

W kanałach jak w kanałach, pełno gówna :)

A to mapa:

Jak idzie tak dobrze (sprzęt, przewodnik, mapa, goblin łaskawie się skaleczył i trop mamy) to zazwyczaj jest to znak, że pakujemy się prosto w zasadzkę;)

Przewodnika nie ma, kanalarz nie poszedł z wami.