Post zedytowany po konsultacji z MG.

Czajos Techler chce się rozejrzeć pierwszy wiedźmim wzrokiem.
Chyba, że nie chcecie?

Rozglądaj się, rozglądaj :)

Już poprawiam

Hm. Co tu dużo mówić? Wdepnęliście...

Ha! W końcu przeciwnik, który nie ucieknie!;)
Lothar aprobuje.

To co? Lothar blokuje, Wolfgang czaruje a reszta zbiera fanty i dowody?
Te rundę czy dwie powinienem przeżyć;)

Chociaż z demonem jeszcze nie negocjowałem i kusi, ale może się powstrzymam;)

No przecież na pierwszy rzut oka widać, że maszkara wcale nie chce walczyć, tylko sobie pogadać :diabol:

Czy demona można zranić bronią niemagiczną? Nie mam jak sprawdzić ale Wolfgang zna się na podobnych sprawach :-)

Takiego jak ten można zranić.

Ja dopiero w niedzielę wieczorem dostęp do kompa miał będę. Z komórki niewygodnie się pisze. Ale jutro o tej porze post będzie.