No to tak:

Postawić obiad za zarobione złoto. Zakupić flaszkę wina. Zachować 1 ZK na datek dla Świątyni. Resztę z 5 koron podzielić z grubsza po równo. A później:

Wizyta u Żałobników - postawić wino, wypytać o podobne przypadki jak z Gottrim (a nuż jego śmierć jest powiązana z demonologiem?).
Wizyta w Światyni Vereny (datek 1 ZK, biedny jestem) - porozmawiać z kapłanką - wypytać o kupców, dziwne zdarzenia, nagłe zwroty akcji w handlu (po coś demon kupcowi jest, może zabił konkurenta albo co), poczytać kroniki świątyni/miasta jeśli takowe są (coś a'la księgi parafialne)
Wypytać o przyjaciół i wrogów Teugena i Steinhagera - muszą jakichś mieć, choćby stowarzyszonych kupców oraz rywali w handlu.

Na wizytę u lokalnego szlachcica przeznaczę inny dzień chyba;)

Proszę o autopilot do czwartku. Szkolenie.

Mam nadzieję, że nie macie mi za złe, że Was rzuciłem na włam od razu :) Jak komuś nie pasuje taka opcja, niech pisze [albo niech nie odpisuje]. Alternatyw za bardzo nie ma, ze względu na późną godzinę, więc albo włam albo pas [albo mnie zaskoczcie].

Mnie nie ma do niedzieli włącznie, tak więc macie sporo czasu na odpisanie.

Hen_cerbin Mamy łotrów w drużynie. Wydaje mi się, że to ich chwila. Poza tym po co afiszować się swoją twarzą? Ktoś połączy fakty, że w jeden dzień trzy rzeczy się stały i we wszystkich tych miejscach naszą drużynę widziano. Mogą się nami zainteresować.
Ja bym po ciuchu to zrobił o ile nasi łotrzy mają pomysł. Wiedzą już co możemy zaoferować do pomocy ;-)

Zdecydowanie nie chcemy, by ktoś zobaczył czyjąś twarz.
Maski to konieczność (jednego ciemnego płaszcza od drugiego nikt nie odróżni).

To właśnie miała być pomoc. Zresztą, nie będzie się pchał na siłę. Dlatego były tylko słowa, bez deklaracji działania.

No ale jak poprosisz ciecia o pomoc to może zapamiętać i jak go będą wypytywać wspomni o Tobie itd.

No chyba, że w masce go poprosisz :-P

Kapelusz nasunięty głęboko, ciemna noc... Myślałem, że któryś z naszych łotrów po prostu da dozorcy w łeb jak ten tylko podejdzie do Lothara (tylko do mojego szlachcica nie pasowało zaproponowanie tego).


Ale może i lepiej by mu się rzeczywiście nie pokazywał, jeszcze strój zapamięta.

e: MG proszę o niebranie słów Lothara z ostatniego posta na sesji jako deklaracji działań.

Zingger rąbnie ciecia bez problemu. Głownią miecza.