Hakon, Wolfgang ma nadal ten magiczny grymuar podpisany przez Teugena?
Ta książeczka to byłby chyba niezły dowód, za 500 koron można by ją chyba oddać?

Ewentualnie jeszcze notatki, składanie ofiar z ludzi jest raczej zabronione (MG: czy charakter pisma na obu notatkach (tej podpisanej przez Teugena o zebraniu i tej o konsekracji świątyni) jest taki sam?)
Tylko kto je ma?

Tak. Wolfgang ma grymuar i to co znalazł w biurze.
W sumie można o tym porozmawiać, ale jest mały problem. Zdobylismy go włamaniem i za to nas też mozna wsadzić.

Jakim znowu włamaniem?;) Szlachcic da słowo, że wypadło Teugenowi z kieszeni. Komu uwierzą? Czcicielowi Chaosu czy prawemu szlachcicowi?
Wątpię, by uniewinniono czarownika dlatego, że dowody zdobyto nielegalnie.
Zresztą, dowody przedstawi kupiec, nie my. I nie straży tylko temu baronowi.
Jeśli dobrze pamiętam podręcznik to donosiciel dostaje jakąś tam część majątku skazanego za czary - powinien być nawet bardziej szczęśliwy z takiego spisku, więcej ugra.

Także ja byłbym za tym by przekazać o przynajmniej połowę dowodów (albo grymuar, albo notatki), żeby mieć też zabezpieczenie w razie czego.

Wolfgang wolałby notatki. Taki Grymuar trzeba oddać odpowiednim ludziom a nie kupczykowi jakiemuś.
No, ale być złapanym z czymś takim też kiepsko.

Bez trudności można stwierdzić, że napisała je ta sama osoba.
A co do grimuaru, to tak jak pisałem w sesji - zawiera jedynie czary magii prostej.

Czyli czary nic nie wskażą. Magia prosta to nie czarnoksięska.
Czyli tylko notatki zostają.

Proszę o autopilota do niedzieli.

Na to wygląda. Mój post dziś wieczorem.

Nie posuwam dalej do następnego dnia, bo być może przyjdzie wam coś do głowy, żeby zrobić to jeszcze w nocy.

Idzie za dobrze, zdecydowanie za dobrze. Tylko ja zaczynam mieć paranoję i wrażenie, że pakujemy się prosto w pułapkę?