Hen poszukaj worka na łeb mutanta. W Bellen można odwiedzić potem Sołtysa, Zarządce lub Burmistrza.

Córeczka trafiła mi do szpitala w związku z czym mój post pojawi się, jak już sytuacja się unormuje. Wybaczcie, siła wyższa.

Zdrowia życzę dla córeczki. Nie przejmuj się nami. My poczekamy ;-)

Wiadoma sprawa, powodzenia życzymy!

No i wracamy, mam nadzieję, że teraz już do regularnej gry. Jeśli zapomniałem w odpisie o jakiejś Waszej deklaracji, wybaczcie, ostatnio miałem trochę ciężkich dni, jednak wszystko wskazuje, że teraz będzie już tylko lepiej.

Najważniejsze są Wasze deklarki, bez tego nie będę mógł pociągnąć akcji dalej. Czas na odpis dla Was do soboty, północy :)

Cieszę się, że sytuacja się poprawiła. Dużo zdrowia życzę córce.

A ja z krótkim postem, bo decyzja co dalej może zależeć od tego co jest w skrzynce. Co Emmerich znalazł w niej?

Mroku cieszymy się bardzo, ponownie córce życzę wszystkiego dobrego ;)

Ale przyznam szczerze, że nie bardzo miałem zamiar dać psu odpoczywać i się wylegiwać tym bardziej go puścić jeżeli już miałem pewny chwyt. Jesteśmy dość blisko od mocodawcy, a moje wyobrażenie raczej przewidywało owiniecie Hanziego w koc i siatkę tak aby był otulony jak w kokonie bez możliwości zbytniego ruchu. Szybki powrót do wioski, bo drogę znamy, śledzić i uważać na tropy nie musimy. Więc forsowny marsz i w okolicach zmierzchu jesteśmy u Otto Krufta. Bo tak to cała nasza zabawa z psem była zbędna. Wystarczyło podstawić miskę z woda i miksturą i zajęć się czym innym.

Posta pewnie wrzucę jutro/pojutrze.

Cieszę się że jesteś z powrotem Mroku :)

Post jutro ode mnie ale rzeczywiście mógłbyś na szybko nawet tutaj napisać co jest w skrzyni

Właściwie to jeszcze sporo zalezy od tego czy niziołek nam coś powie o tym co widział.

Jest sprawa. Mam nową prace i w tygodniu jestem na wyjeździe i jedynie co telefonem coś mogę napisać, proszę więc o wyrozumiałość jeśli chodzi o posty, które i tak będę starał się edytować na weekendy. Ten post sesyjny z telefona jak widać.