@hen: Emmerich znalazł w niej jakieś 10zk. ;)

@pi0t: pies i tak jest już spokojny, więc z transportem nie będzie problemu, jeśli oczywiście taką opcję wybierzecie. Przy forsownym marszu powinniście dać radę dotrzeć do wioski przed nocą. Ale tak jak mówię, nie narzucam niczego, to Wasz wybór.

@Baird: dzięki za info :)

No i dziękuję wszystkim za miłe słowa odnośnie córki, czy to tutaj, czy na PW :). Póki co jest lepiej, zobaczymy, co będzie dalej.

Myśle, że robimy tak.

Pies na koc. Każdy jeden róg w łapę i niesiemy bydle jak w hamaku. Jest nas czterech chłopa to go z przystankami doniesiemy, może bez. Kojarzycie o co mi chodzi? Rudger przed wyjściem na pewno ucina potworowi łeb i w wkłada go w jakiś prowizoryczny worek, np. z prześcieradła lub obrusa. Yelena musi wziąć zabójcę na smycz.

Mistrzu, w tym Bellen kto sprawuję władzę administracyjną, jakie świątynie są aktywne?

Edit: Nie widziałem dziesiejszych postów poniżej tego Tabasy przed komentarzem, ale widzę, że myślimy podobnie :D

PS. Modlitwa która odprawia Rudger idzie tak:

W imię ojca i syna
trzeba spalić skurwysyna.
W imię matki i ducha
zwęglić mutanckiego trupa.
Dla Sigmara!
Z pochodniami wiara.

Baird wybacz z tym łbem wszedłem Ci w paradę w temacie sesji. Jak coś to mogę edytować, nie spojrzałem wcześniej tutaj ;/

Spokojnie, liczy się to że go zabieramy.

Eh. Mutanta wyciągnął i odciął głowę.

Podpalona chałupa ale ciało mutanta na zewnątrz zostało :-/

Przeoczenie, ale możesz to naprawić. Co za problem ciało dorzucić do ognia.

Oj tam oj tam. Jak się dobrze hajcuje to nawet tróp na progu się zajmię, a Rudger umię rozpalić ogień.

Ok. Ja tylko tak zauważyłem ;-)

A jeśli w pobliżu są inni mutanci, bandyci, zwierzoludzie, kultyści chaosu, itp., to właśnie daliśmy im znać gdzie jesteśmy.

hen_cerbin teraz wiedzą, ale zaraz stąd znikniemy :-P Rolf maskuje nasze ślady za nami. :-D

Ps. EDIT: Edytowałem mojego ostatniego posta.