|
Akurat "szczegóły sprawy" są takie, że nikomu nie spadnie włos z głowy ;) Ale dość o tym tutaj, jak pisałam, nie mam zamiaru rozmawiać o nie swoich sprawach, chciałam tylko wyjaśnić, żeby inni wiedzieli, dlaczego nie ma już Kenshiego wśród nas i że nie miał żadnego wypadku. Poza tym nie mam pozwolenia, żeby udostępniać te rzeczy, a ja dotrzymuję słowa. |
Nie nooo. Nie chcę wnikać w szczegóły, ale jak ktoś ma coś przeciw mnie to olewam. Co to ma z życiem wspólnego? Jest tu tak dużo fajnych ludzi i do tego niepowtarzalne jest to forum, że nie ma co przejmować się złymi słowami :-/ Tabasa jesteś jedną z pereł forum i swoich fanów masz wśród użytkowników :-) Wrogów także się znajdzie jak znam życie, ale za pomocą Administracji można się odciąć może jakoś? Ja mam nadzieję, że jesteś twarda i zwyciężysz z problemami ;-) |
Cytat:
|
Tak bardzo sprawa Kenshi'ego pachnie mi sfabrykowanym i dowodami, że aż rzygać się chce. Dużo łatwiej mi uwierzyć, że ktoś chciał podkopać jego pewność siebie niż, że ktoś faktycznie znający naszego MG wypowiadał się o nim niepochlebnie. Jeśli jeszcze tu chłopie zaglądasz to siły i spokoju dla Ciebie! |
Proponuję założyć taki temat. Tu w komentarzach niezbyt będzie miał rozgłos. Razem damy radę :-) Wielu tu dobrych i normalnych ludzi w końcu :-) |
Ze swojej strony proszę aby z zakładaniem tematów sie wstrzymać i pozwolić, a również pomóc, działać nam - tym tam pasożytom z dziwnymi kolorami na nickach:) |
Dobrze, że nie było wypadku i że z Kenshim jest w miarę OK. Niedobrze, że tak się zadziało i że taką podjął decyzję, ale jest dorosły i ma do niej prawo. Chociaż szkoda, lubiłem go jako MG i gracza, dobrze pisał. Tabasa, każdy z nas ma ludzi, którzy nas nie lubią. Mam nadzieję, że pamiętasz też, że są i tacy, co lubią Ciebie, grę z Tobą i u Ciebie. I tych ostatnich jest więcej. Założę się że z Kenshim jest podobnie i mam nadzieję, że kiedyś plunie na "hejterów" i wróci, jeśli sprawi mu gra z nami przyjemność. |
Tyle w tym dobrze, że to była tylko i wyłącznie decyzja Kenshiego. Co prawda smutna i przykra, ale ważniejsze, że nic mu się nie stało. Pożegnać się zwyczajnie nie chciał i trzeba to uszanować. Ktoś mu to forum strasznie obrzydził. Mógł zwyczajnie tą osobę ignorować, ale wybrał inne rozwiązane. Może wróci na Lastinn pod innym nickiem i będzie nadal się z nami wspólnie bawił. Pozostaje kwestia co z sesją? Ktoś chętny do prowadzenia? Może warto spróbować poszukać mg? |
Dajmy szansę modom zająć się sprawą, zanim zaczniemy rekrutować MG - i tak przez święta różnie z naszą dyspozycyjnością, a przez kilka dni może się coś wyjaśni :) trzymam za to kciuki. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:05. |
|
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0