Pi0t mi gdzieś zniknął...

Pewnie odpoczywa po tygodniu pracy.

Wreszcie przeczytałem :-P
Ależ namieszaliście. No ale nawarzone piwo trzeba wypić. ;-)

* Nawarzone :P

Tak sobie myślę, że jeszcze ciekawiej by było, gdyby czar zupełnie Katarinie nie wyszedł i pojawiła się jakaś manifestacja chaosu. :D

Może nie proś, bo będzie nam dane?

Ja tam bym chciała kiedyś w końcu dostać jakimś punktem obłędu w twarz :(

<Zmaltretowane truchło uniosło rękę i pomachało>
Delikatnie mówiąc jestem nie w formie, przyszły tydzień też się ciężki zapowiada, racze będę wracał późnej. Nadal też kiepsko się czuję, a mam spore zaległości w odpisach i nie tylko. Na docka z doskoku mogę zaglądać, parę zdań napisać. Ale nie posiedzę dłużej, tak żeby się jakoś umawiać i pociągnąć to za jednym razem.

Więc dajmy spokój i nie morduj się z tym.
Możemy założyć że Kyan dalej jest nieprzytomny.

Dziś termin na odpisy. Kto może niechże pisze, bo spróbuję późnym wieczorem wrzucić posta od siebie. Kości zadecydowały, że udało się wam przekonać Dorana do odroczenia egzekucji. Choć plan Vitta wydawał się być lekkomyślny, to cała ta afera z seniorem rodu Lehmanów zwiększyła szanse na powodzenie w testach ogłady. Karl Lehman będzie sądzony w Karak Hirn, ale jeszcze nie wiadomo wedle jakiego prawa. Na razie to bardzo drażliwy temat (choćby z powodów dyplomatycznych), więc póki co nie radzę męczyć tym krasnoludów.

W następnej kolejce zapowiadany downtime.