@Warlock
Dziś jeszcze się wstrzymywałem z pisaniem. Chciałem zobaczyć kto gdzie pójdzie. Możesz ich wprowadzać jak coś.

A na widok Hansa to się Ludo ucieszy. Zawsze to jakaś nie krasnoludzka twarz i szansa na wybawienie. Medyków się zresztą nie rusza, są przydatni. Nawet gdyby niezadowolona rodzina pacjenta wysłała zabijakę, to też by się nie obawiał, niziołek wyjątkowo szybko przebiera nóżkami :P

Dobra, to wieczorem postaram się o posta.

Eh. Dziś wieczorem postaram się nadgonić i napisać posta przed Twoim MG.
Jeszcze nie czytałem żadnego więc w komentarzach też się nie wypowiem.

Szykowałem się z odpisem, ale wyskoczyła drobna sprawa. Tak czy inaczej, mój post powinien się pojawić jeszcze dzisiaj.

Swoją drogą musi to wszystko dość śmiesznie wyglądać - grupa ludzi i nieludzi tłocząca się w drzwiach do "aresztu"

No mówiłam, że to będzie dziwne jak wpadniemy tam bandą z buta :P

Pytałem czy ktoś idzie to karczmy, to tylko świerszcze się odezwały. :blazen:

Nie ma pośpiechu. Najwyżej wydłużę kolejkę dla wszystkich, bo sporo się dzieje.

Jeśli to nie problem to Hans poczeka na zewnątrz i podłubie w nosie:D

Przecież Hans ma głowę ranną i obandażowaną od chwili starcia z bandytami. Nie chcesz skorzystać z leczniczych dłoni niziołka? :D

Twardym trzeba być a nie miętkim :D