To ma być strzała alarmowa, ma obudzić śpiących, przestraszyć atakujących, nie spodziewam się że trafi.

OK w takim razie. Gwizdnie;)

Dwa szybkie sprawy tu żeby przyśpieszyć. Borys chce przesłuchać kupca. Spyta Summera o zgodę. Powtórzy wszystkie argumenty dotychczas wypowiedziane. Jaki się zgodzi zacznę przesłuchanie. Podkreśle, ze chodzi o przesluchanie na uboczu. Jak nie odpuszczamy.

Borys będzie spał otulony kocem poza zasięgiem ognia. Tak by ten co nie oświetlał. Gdzieś między drogą a ogniskiem. Bliżej zasiek Rudolfa.

1. Zgodzi się na przesłuchanie. Kategorycznie nie zgodzi się na użycie siły (bicie, tortury - czy cokolwiek innego, co Kasztaniak mógłby wymyślić;) )

2. Na docu jest mapka. Proszę pozycję zaznaczajcie tam bo:
- będzie wszystko w jednym miejscu
- nie będzie niedomówień nt. Interpretacji pozycji
- przyda się jako wzór na przyszłość

Zabrzmi to źle i nie spodziewałem się, że kiedyś to powiem ale przesłuchanie bez tortur nic nie wniesie;) Kasztaniak nie jest osamotniony w swej opinii;)

Co do mapy. Zawsze trzymałem się od rysowania na kompie z daleka. Zresztą nie tylko na kompie;) Więc może wstyd się przyznać ale w życiu tego nie robiłem. Może pora poszerzyć horyzonty;)

No to Sammer się nie zgodzi. Nie ma dowodów, że jest zbójem. Nikt tego nie jest pewien, nawet sam Borys. Nie zgodzi się bić niewinnego kupca.

Mapka już jest - zrobił ją Gladin. Trzeba tylko wyciąć do painta, zrobić literkę i wkleić znowu. Albo opisać dokładnie, to Gladin w wolnej chwili pewnie by mógł nanieść na oryginale.;)

Zacząłem dialog. Borys ma pomysł jak obejść tortury i dopiąć swego. Tylko Kasztaniakowi jest smutno.

Borys weźmie całą czwórkę na bok. Może być ich widać żeby Sammer się nie martwił. Wszelacy współgracze mogą podchodzić Borys jednak poprowadzi przesłuchanie po swojemu a Kasztaniak nie pozwoli się wtrącać dopóki nie skończą. Wtedy każdy będzie mógł dorzucić swoje.

Wolfgangowi Borys z kolei powie, że ma pomysł jak sprawdzić tego kupca. Wystarczy, żeby żołnierz wyglądał groźnie.

Nie widzę nic na doku do Wolfganga, ale w razie co żołnierz będzie mógł pomóc. Ogólnie ma on umiejętność "Zastraszanie" i może do sprawy podejść bardziej finezyjnie niż krasnolud. Wiadomo, że bity/torturowany jeniec powie WSZYSTKO CO CHCE SIĘ USŁYSZEĆ aby tylko nie zostać bardziej pobitym/zabitym. Zatem takie przesłuchanie nie ma sensu. Same jednak groźby, gra słów, mimika, eksponowanie broni da nam więcej niż wszelkie czyny. Jak dochodzi do pierwszych ciosów znaczy, że przesłuchujący poniósł klęskę. Przynajmniej takie jest zdanie Wolfganga. Jak bez bicia i profesjonalnie do tego podejdą to gość wyśpiewa wszystko, a torturowany powie im o zasadzce choćby takiej miało nie być (Wolfgang wie to z autopsji, a na dziś dzień mamy dziesiątki badań psychologicznych to potwierdzających).

Borys tego nie wie. Jemu Sammer po prostu zabronił torturować. Więc gra tym co ma;)

Nie będzie mnie do czwartku. Będzie problem nawet z krótkim dociem.