To ty musisz przeglądać 6 kart równocześnie. Jak bedziesz je chciał na nieoheblowanej desce to też Ci zrobię. :)

Hen korzysta z googloexcela zrobionego przez morela (Porando wrzucił link). Wydaje się to bardzo poręczne, ale to zależy od Ciebie na czym zwykle pracujesz.

Zwykle nie pracuje na lastinn bo to moja druga sesja, więc nie mogę się wypowiedzieć. Wydaje mi się jednak, że karty w panelu są spoko - takie wyciągam wnioski z drugiej sesji, którą prowadzę. Dla mnie ważne też jest zadowolenie graczy, dlatego podjąłem dyskusję. Podsumowując dla mnie lastinn KP jest czytelna i co ważne wszystko w jednym panelu.

Dostosuje się. Byle wszystkie bonusy z umiejek były uwzględnione ;-)

Cytat:

Napisał Hakon (Post 813037) Witam Wszystkich :-) Życzę dobrej zabawy i mądrych decyzji byśmy postaciami dotarli do końca i MG chciał dalej coś innego prowadzić naszej bandzie :-D Niebawem dam opis Elviry no i Rowana zapraszam na PW chyba, że woli tu ustalać :-)

Rowanie wszystko jedno gdzie będziemy ustalać :-)

Ja jestem za kopiowaniem na panel przygody.


Rowan Schwarz

Łowczynia w Reilkan, pochodzi z małej mieściny w okolicach Lasu określanym przez okolicznych mieszkańców jako Czarny. Jest w miarę wysoka i dobrze zbudowana.
Jej płomienne włosy po matce skrywa pod kapturem by nie zwracać uwagi. Jest niepewna i nieufna, jej rozbiegane oczy wypatrują zagrożenia z niepokojem.

W karczmie słyszała opowieści o pracy w terenie leśnym. Dziewczyna nie umie czytać więc musiała znaleźć kogoś kto umie lub tez zamierza wyruszyć do klasztoru by podjąć się tej pracy,

Ryży też nie umie czytać, więc ktoś mu o tej pracy musiałby powiedzieć. Zainteresuje się nią, bo to i tak mu po drodze.

Yll Zwiastunka Świtu, Dziecko Gwiazd i Słowo Spokoju Klanu z Wzgórz Alarina oraz właścicielka kilku innych tytułów, które ludziom i niziołkom nic nie mówią jest zwiadowczynią. Opuściła chwilowo swój klan szukając odpoczynku od miejsca w którym klan ten rezyduje. Przez kilkadziesiąt lat była w związku z ludzkim mężczyzną, który jak to się ludziom zdarza zmarł ze starości. Ponieważ wszystko jej przypominało o nim postanowiła na trochę wyjechać. Chwilowo przebywa w otoczeniu przeora klasztoru, którego sposób bycia i miłość do natury bardzo jej odpowiada. Jest raczej milcząca i spokojna więc o tym co tutaj napisałem wasze postacie chyba się szybko nie dowiedzą. Strzela z łuku i biega po lesie, żeby zabijać stwory chaosu. Jak to każdy elfi wojownik klanowy.

Mimo że Manfred na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się zbytnio od innych podróżnych, po przyjrzeniu się bliżej wychodzą na jaw dziwne rzeczy. Podróżuje swoim wozem ciągniętym przez dwa muły w odludne miejsca, nie omijając przy tym żadnej karczmy. Niby kupiec, ale nie ma nic na sprzedaż i wygląda bardziej na przemytnika lub pasera. Niby łowca, ale stos wnyków, klatek i zatrzasków na wozie kojarzy się raczej z kłusownikiem i nie pomaga fakt że bardziej interesują go wilki czy niedźwiedzie niż jelenie czy dziki. Niby zielarz, ale jego wóz pachnie bardziej formaliną niż miętą czy bazylią. Zawsze towarzyszą mu dwie osoby: młoda Ursula, która w każdej karczmie używa swojego uśmiechu i innych kobiecych atutów do wydobycia plotek oraz Simon, barczysty pokryty paskudnymi bliznami mężczyzna. Między sobą mówią w prostym języku z akcentem rodem z małej wioski, gdzieś nad wielką rzeką w Talabeklandzie. Mimo to, czasem dziewczyna i mężczyzna (i każdy chętny który jest akurat gdzieś w pobliżu) wysłuchują od Manfreda wykładów o ziołach, rachunkach i kaligrafii w czystym akademickim języku rodem z altdorfskich uczelni. Smarują potem kijem na piasku lub kredą po ścianie koślawe bukwy, ciągle poprawiani rózgą przez bezwzględnego nauczyciela. Oprócz tego był często widywany z Korganem, krasnoludem z zielonym irokezem, z którym poszedł raz zapolować na trolla. Mimo że zawsze towarzyszy mu piękna Ursula, widziano go uśmiechającego się do innej kobiety - odzianej od stóp do głów w kolczugę Katji, oszpeconej i niezbyt urodziwej wojowniczki (i podobno wiedźmy!) z Kislevu.

Manfred wyruszył swoim wozem z Altdorfu do Reiklandu, gdzie luźno umówił się z Korganem i Katją. Kartkę z ogłoszenie zerwał z tablic ogłoszeń kilkukrotnie, każąc ją potem przepisywać Ursuli i Simonowi. Nie mogąc ich nigdzie znaleźć, pomyślał że Katja i Korgan mogli odpowiedzieć na ogłoszenie. I tak chciał pojechać w góry, więc ruszył wozem w tamtą stronę.

@Obca i Gladin - Manfred mógł spokojnie wam przeczytać to ogłoszenie :)

Skoro jedzie z Altdorfu,vmoglismy się spotkać na szlaku. Jeżeli masz ochotę, to w wolnej chwili założę gdoca i ztprobimy zapoznanie.

Mój pierwszy post wrzucę uniwersalny i w miarę bezosobowy, tak aby wszystkie wasze wstępy i zapoznania odbyły się bez komplikacji z mojej strony. Jeśli ktoś rezygnuje z kolejki, bo druga osoba wrzuca Waszą rozmowę z doca to proszę o info żeby nie było bez sensu czekania.

Elvira Wesinger sierżant ochotników z Halheim koło Ubesreiku. Większość życia spędziła we wiosce i w górach. Prowadząc różnego rodzaju działalność dla miejscowych oraz mieszczuchów. Zna się na robieniu map więc samo wyszło co powodowało, że kręciła się po górach i jak zarabiała na życie i na swoje rodzeństwo. Rodzice jej nie żyją i większość życia zajmowała się młodszym rodzeństwem jako najstarsza.

Elvira jest smukłą, czarnowłosą dziewczyną. Wśród włosów można zauważyć pasemka szarych a może jaśniejszych kosmyków, które nadają jej wygląd trochę starszej lub tajemniczej. Jest rozmowna i otwarta do ludzi. Nieszczególnie przepada za wyżej urodzonymi płci męskiej i widać, że stara się trzymać takich na dystans i pokazuje, że to ona tu rządzi.