Wymiekam w tym tyg niestety. Muszę dożyć do weekendu i dam znać.

Post stoi.

Ponownie przepraszam za obsuwę, niestety ostatnio czasu na forum zupełnie nie mogę znaleźć... :smut:

Postaram się pisać jak najczęściej, ale ciągle coś wpada pilnego i wychodzi jak wychodzi :.
Coś mi się widzi, że ta sesja jest ostatnią, w której wziąłem udział, a kolejne przyjdzie mi oglądać (czytać) jedynie z trybun. Szkoda, bo aktywność na LI przez długi czas dawała mi sporo frajdy i była odskocznią od codzienności.

Na razie jednak postaram się doprowadzić Detlefa do końca fabuły (lub końca Detlefa :roll:) i czerpać z tego tyle przyjemności, ile się da, czego i Wam życzę :)

Jakbym swoje przemyślenia czytał.
Poczekam jeszcze chwilę na dru, a potem posunę akcję do przodu.

Hej,

Przepraszam wszystkich, ale nie dam rady na razie grać. Nie jestem w stanie ogarniać życiowych obowiązków i bardzo mi trudno znaleźć godzinę lub dwie, żeby poczytać i pomyśleć nad grą. Myślałem już kilka razy, że ten okres się skończy, ale z tygodnia na tydzień mam roboty pod korek.

Roz w archiwum będzie szukać listó, które mieliśmy na liście oraz czegoś na von Rudgera. Poza archiwum postara się poszukać informacji gdzie teraz przebywa kupiec, który może jej zlecić co tylko chce. Ma jeszcze spotkanie z Mag zaplanowane. Zapewne strarałaby się w jakiś sposób skontaktować z Manfredem i próbować wyciągnąć jego i Gustawa z więzienia, ale jak to niestety nie mam pojęcia.

Przepraszam raz jeszcze za kolejną zwłokę. Jak mi się życie uspokoi to dam znać.

O Gustavie nic nie powiedział, więc dla Rudolfa jest to sygnał, że szlachcica Manfred nie sypnął (ot, szlachecka solidarność!).

Carlo niestety nie wrócił do tej pory, Galeb się nie zjawił, chyba kupiec dalej będzie siedział na dupie i kombinował...

Roz często informowała Rudolfa o swoich odkryciach, ale teraz dostał info kolejny raz. Jeśli coś było w poście dla Roz, Rudolf też to wie.
Np to, że Manfred i Gustaw siedzą.

Przecież nie miała kiedy o Gustavie powiedzieć Rudolfowi.

Edit: postaram się jutro raz jeszcze przejrzeć poprzednie posty; np. wyłapałem (a zapomniałem), że Rudolf posłał Carlo do Ostwalda; gdybym pamiętał, to pewnie inaczej bym ostatni post zrobił;

Dobrze zrozumiałem, że po raz drugi (omyłkowo) „powróciłeś” Carlo?

Nie kojarzę też o co chodzi z tym schronieniem na noc, ale to jak napisałem: jutro postaram się przejrzeć co i jak tam wcześniej było pisane. Niestety rozpiętość czasowa powoduje, że sporo z głowy wylatuje.

Twierdziłeś że Carlo nie wrócił, uznałem to za pewnik i do tego skleiły mi się w docu dwie rzeczy. Poprawione.

Hen, Druidh. Ja przejrzałem posty ale nigdzie nie znalazłem momentu, gdzie Roz się widzi z Carlo i przekazuje mu informacje.
Ani, że pomaga mu uciesz przed pościgiem. Pokierujcie mnie proszę, gdzie to jest?

W moim ostatnim poście. Dosłownie ostatnim. Tym, który musiałeś czytać, skoro o to pytasz.

Posłałeś Carlo do Ostwalda.
Wrócił.
Gdzieś pomiędzy tymi dwoma wydarzeniami Carlo natknął się na Roz.
Na podstawie dostępnych informacji wiesz, że podczas tej podróży (do Ostwalda lub od Ostwalda) miał "spotkanie" ze strażnikami, uciekł im z pomocą Roz i Rudolf raczej powinien się domyślić, że wtedy skorzystała z okazji by porozmawiać.