Cytat:
Cytat:
- No zapewne tak z perspektywy BG i Gracza może to wyglądać. No ale zwróć uwagę na parę szczegółów. - Gobliny mają podstawowe staty dość zbliżone do ludzi. Co oznacza, że gdyby dało się goblina "zjechać do zera" jednym strzałem to też to samo można by zrobić z człowiekiem. - Mechanicznie u obu ras, podstawowy poziom SIŁ i ODP to 3. Więc najczęściej to kostka wchodzi "na czysto" jako dmg zabrany z ŻYW. Ludzie mają najczęściej ok 12 ŻYW, gobliny ok 10 ŻYW. Więc raczej nie ma szans aby jedną kostką k6 zabić kogoś kto ma "pełny pasek zdrowia". - Kostka k6 jest podstawową używaną najczęsciej podczas liczenia obrażeń. Działa na całą planszę. Więc tak Greta i reszta górali strzelała z łuku na k6, tak samo pająki czy gobliny też używali k6 do rozliczania obrażeń. Na k6 średnio statystyczny rzut to ok 3-4 więc o ile w danym wypadku SIŁ i ODP sie wyrównują lub są dość zbliżone to tyle "schodzi" jako obrażenia. Górna granica to 6 czyli w przypadku istot takich jak gobliny czy ludzie to ok połowa HP-ków. Oczywiście każdy punkt różnicy między SIŁ a WYT pomiędzy stronami może zwiększyć lub z mniejszyć tą różnicę ale niezbyt drastycznie np. Greta strzelając z łuku ma dmg na 4+k6. - Najczęściej jednak w moich sesjach (nie tylko tej) o ile specyfika sytuacji czy przeciwnika tego nie powoduje to raczej nie walczy się do ostatka i przeciwnika jest łatwiej zmusić do odwrotu niż zabić w walce. Zwłaszcza jak ma on swobode manewru. Najczęściej ustalam sobie jakiś poziom utraty HP-ków po jakim rzuca się do ucieczki lub robi test SW/morale na wytrwałość w walce. Tak też było i tym razem. Goblinom trzeba było "zdjąć" ok połowy HP-ków aby rzuciły się do ucieczki. A do tego mogło wystarczyć jedno średnio-dobre trafienie od ludzi. Co niejako automatycznie utrudniało zabicie ich chyba, że kolejnym strzałem. Największy jednostkowy dmg w tej walce to chyba zadała Petra strzałem z kuszy. Lekka kusza zadaje 4+k8 dmg. Przy wysokim rzucie kostką Petra zadała bodajże 9 dmg więc prawie zabiła jednego z goblinów (10-9=1/10) ale nie całkiem. - W tej walce gobliny były bardzo ruchliwe, same też się ostrzeliwały z łuków w pierwszej fazie starcia więc trudno było trafić tego samego goblina. Dlatego rzucałem kostką w razie trafienia w kogo poszło to trafienie. Obu stronom. - W oryginalnej mechanice jak wiesz kula się dmg na 1k10. Co do Siły broni zostaje ona dość zbliżona, przynajmniej w przypadku broni ręcznej i łuków jakie dominowały w tym starciu. Kostka 1k10 daje średnio statystyczne przeciętne rzuty na 5-6. Tam też gobliny mają nieco mniej HP-ków bo 8. Więc przy przeciętnym rzucie na 3+1k10 jest szansa, że łucznik czy wojownik z bronią białą by mógł zdjąć takiego goblina i "zjechać go do zera". Tylko, że tam też mechanika i kostki działają na cąłą planszę. Więc każde trafienie od goblina czy pająka też by używało 1k10. W tym wypadku rany Grety i wszystkich którzy oberwali też byłyby po ok 1-2 obrażeń większe niż mają obecnie. Greta bodajże oberwała 3 razy. Więc od ŻYW 8/16 trzeba by odjąć ok 3-6 w zależności jaką średnią statystycznie przyjąć. Lothar jak skończył z 5/13 HP przy takich większych kostkach no też nie byłby w wesołej sytuacji. - Inaczej też działa pancerz niż w oryginale. W tej ostatniej walce co prawda raczej trudno było o ciężko opancerzone postacie no ale jednak jakiś tam pancerz a więc i rzuty na OP były. Statystycznie górale mieli po OP 9+ a szefowe po OP 8+. Gobliny OP 10. I znów średnio statystycznie oznacza, że co 10-ty cios wymierzony w goblina brał na siebie pancerz, u górali co 5-ty a u szefowych co 3-4-ty. Udany rzut na pancerz oznacza, że do jego penetracji nie doszło i uchronił właściciela przed zranienieniem. Nie osłabia ciosów tak jak w oyginale tylko "wszystko albo nic". Tak np. w pierwszej turze walki, gdy jeszcze na placu boju ze strony ludzi byli tylko Greta i Lothar to mieli spory fart na te rzuty na OP bo mimo powyższej statystyki z pancerze z przechwyciły z połowę trafień od goblińskich strzał. - Zaś te modyfikatory za rany są nie tylko do WW czy US ale też do KRZ. Więc jak ktoś ma tam np. -20 to oznacza także osłabienie KRZ o -20 a więc i Siły o -2. Po prostu słabnie w miarę otrzymywania kolejnych ran, bólu i upływu krwi. Więc jak np. Greta miała na początku walki dmg na 4+k6 to pod jej koniec na 2+k6. Oczywiście górale, szefowe, gobliny i reszta tej czy innych plansz tak samo. - Mam nadzieję, że wyjaśniłem te mechaniczne detale. Ale jeśli coś byś chciał wiedzieć jeszcze to daj znać :) Cytat:
|
Tura 48 - 2520.05.30 wlt (1/8); południe - Oki to mój post jest :> Termin na wrzucenie posta do pt. 03.24. Czyli jest 7 dób na sklecenie posta :> Stan zdrowia: Greta Herschel 16/16; s.zdrowy (mod 0); PZ Budżet wspólny 36 PZ - Greta 255 PZ PD - Greta 5 PD za wrzucenie posta - Greta 10 PD za ogólne przemyślenia i czyny - Greta 5 PD za dodanie propozycji co do dalszych poczynań --- Razem: - Greta 1605 + 20 = 1625 PD --- @Wszyscy - Oki, to w tej turze minęło ok 2 tygodni. Tak aby wrócić do Zelbad, podleczyć się a potem dotrzeć do Lenkster. - Chronologicznie to wyszło to tak: 05.15 abt - poprzednia tura 05.17 bct - spotkanie dwóch ciał towarzyszy Gotryka, Góral 2 wraca do zdrowia 05.21 fst - dotarcie do Zelbad 05.22 wlt - Eryk wraca do zdrowia 05.23 abt - Greta i Lothar wracają do zdrowia 05.24 mkt - początek podróży Zelbad - Lenkster 05.25 bkt - Petra wraca do zdrowia 05.29 fst - dotarcie do Lenkster 05.30 wlt - obecna tura w "Zającu" - Generalnie to podróż przez górską dzicz niezbyt sprzyja gojeniu i leczeniu ran więc postęp był dość powolny. Dopiero odpoczynek w Zelbad "pod dachem i pierzyną" pozwolił zregenerować większość ran. Jak wszyscy opuszczali po 3 dniach odpoczynku tą osadę to już tylko Petra była nieco draśnięta (14>15/16 HP). - Podczas podróży do a potem z Zelbad odbyło się parę mniej znaczących spotkań, zdarzeń, aur pogodowych ale raczej nie były na tyle istotne aby jakoś zasadniczo wpływać na samą podróż. - W końcu pod koniec Festag 05.29 wycieczka dotarła do Lenkster i spędziła pierwszą noc na Podzamczu, dokładniej to w karczmie "Pod skocznym zającem" tej samej gdzie urzędowali przed wyprawdą w góry. - Ogólnie zaś myślę, że to by raczej była ostatnia w miarę standardowa tura. W kolejnej zapewne zrobię większy przeskok czasowy aby pokazać różne wydarzenia z nadchodzących miesięcy. Już tak pod kątem kończenia tej kampanii Bastionu i złapania nieco szerszej perspektywy. No chyba, że mnie zaskoczyć i będziesz chciał coś jeszcze rozegrać bardziej standardowo wcześniej. To wtedy daj znać. Bo jak nie to uznam, że czas z wolna kończyć tą sesję i jw z tym większym przewinięciem :) - Aha no i chyba czas na koniec sesji wydać PD-ki bo zdaje się, że wciąż masz te z początku sesji :) --- - I chyba tyle ode mnie :) Jak jakieś pytania czy deklarki to daj znać :) --- - To poszło 3 Tury walki nim gobliny zrejterowały. Wcześniej jednak udało im się zranić zauważalną część górskiej wycieczki. - Całościowo wycieczka ma ok pół tuzina: Petra - 6/15 HP (mod -20); OP 8+; br.ręczna; lekka kusza Inez (konno) - 14/14 HP (mod 0); OP 9+; br.ręczna; straszna maska Eryk - 9/14 HP (mod -10); OP 9+; br.ręczna; łuk Góral 1 - 11/12 HP (mod 0); OP 9+; br.ręczna; łuk Góral 2 - 12/12 HP (mod 0); OP 9+; br.ręczna; łuk Lothar - 5/13 HP (mod -20); OP 9+; br.ręczna; łuk Greta - 8/16 HP (mod -20); OP 9+; br.ręczna; łuk - Na koniec mojej tury jest krótko po walce. Większość goblinów zwiała więc na pobojowisku jest 1-2 ich zabitych. Inez zaczyna robić obchód i opatrywać rannych. Koń Petry był w stanie krytycznym i trzeba |
@Keth - Fajno, że wrzuciłeś posta tak szybko ale dziś to już raczej nie będę siadał do swojego :) Ale co do tego zdrowienia i osłabienia ranami to Greta i Lothar, właściwie wszyscy poza Petrą dochodzą do pełni zdrowia jeszcze w Zelbad. Jak ruszają z Zelbad do Lenkster to są już wszyscy zdrowi, Petra zdrowieje dzień czy dwa po wyjściu z Zelbad więc jak przybywają do Lenkster to już wszyscy są zdrowi :) |
|
Cytat:
Cytat:
- Hmmm... No ja to widzę troszkę inaczej :) Przede wszystkim planowałem szerszy zakres działań. Czyli kilka scenek do przodu od obecnej tury w Lenkster i tak aż do jesieni tego roku, zwykle co kilka tygodni. I ta wizyta w druidycznym kręgu byłaby zapewne chronologicznie najbliższa w czasie. - Zaś co do ewentualnej rekruty to planowałem ją w następnym roku (czyli w 2521 KI), po zimie (w grze oczywiście). I raczej w całkiem innych klimatach chociaż też koncentrująca się na przygodach bastionowej ekipy. I ewentualnie nowi BG by też byli osobami jakie się z powodów różnych osiedliły/zaciągnęły na służbę do górskiego margrabiego. - Zaś co do liczebności nowych osób to ja nie mam nic przeciwko. Ale tłumów chętnych się nie spodziewam :) Cytat:
|
Tura 49 - 2520. lato - jesień - Oki to mój post jest :> Termin na wrzucenie posta do pt. 03.31. Czyli jest 7 dób na sklecenie posta :> Stan zdrowia: Greta Herschel 16/16; s.zdrowy (mod 0); PZ Budżet wspólny 36 PZ - Greta 255 PZ PD - Greta 10 PD za szybki post - Greta 10 PD za ogólne przemyślenia i czyny - Greta 500 PD za ukończenie przygody - Greta Ranga +1 za ukończenie przygody i awans społeczny (Ranga 2>3) Razem: - Greta 1625 + 520 = 2145 PD - Oki, to jak widać ten rozdział bastionowej sagi jest właściwie na ukończeniu :) Ta tura jest mało typowa. Bo robi większy czasoprzestrzenny zoom na to co się działo przez resztę roku od standardowych wydarzeń i trybu sesji jakie działy się do tej pory. - Każda scenka dzieje się w innym czasie i najczęściej w innym miejscu. Ale są ułożone chronologicznie pi x oko co miesiąc. Od przełomu wiosny i lata do jesieni. Chronologicznie wygląda to mniej więcej tak: 05/06 - letnie przesilenie - przepustka w Lenkster > Greta z Gotrykiem w druidycznym* kręgu 06.13 - początek podróży Lenkster - Falkenhorst 06.27 - przybycie z Lenkster do Falkenhorst 06.33 - święto sagi, krasnoludzi dzień pamięci > scenka zaprzysiężenia Gebirgsjager 07.04 - początek szukania szlaku południowego z Falkenhorst do Hochlandu 07.17 - przybycie do Hochlandu - wytyczenie południowego szlaku 07.21 - powrót z Hochlandu do Falkenhorst 08.10 - festyn i turniej rycerski > scenka z turnieju w Falkenhorst 08.14 - początek wytyczania szlaki zachodniego - do Middenlandu 08.23 - dotarcie do Mosiężnej Twierdzy > scenka w Mosiężnej Twierdzy 09.01 - przybycie do Middenheim - wytyczenie zachodniego szlaku 09.04 - zwiedzanie miasta > scenka ze zwiedzania miasta z Arturem 09.07 - audiencja Petry i Inez przed władzami miasta 09.10 - początek podróży powrotnej z Middenheim do Falkenhorst 09.27 - powrót z Middenheim do Falkenhorst *używam nazwy "druidzi" mimo, że oficjalnie ich nie ma w Warhammerze. Tutaj to taki skrót myślowy gdy chodzi o kapłanów Talla i Rhyi. - Ogólnie to jak widać sporo się dzieje tak w samym Falkenhorst jak i okolicy. No a Grecie z towarzyszami niejako przypada już trochę tradycyjna rola wysłanników i reprezentantów swojego pana. Stąd też właśnie często opuszczają oni Falkenhorst i sporo podróżują. - Scenki same w sobie są właściwie niezależne i samoistne. Ale, że są ułożone chronologicznie to niejako po części wynikaja same z siebie. @Wizyta w druidycznym kręgu - Kalendarzowo od ostatniej tury to do letniego przesilenia było ledwo parę dni. Więc już skorzystałem z okazji aby opisać to warhammerowe przesilenie. Zwłaszcza, że jest ono poświęcone Tallowi i Rhyi, i ogólnie wszystkiemu co żyje, płodności, urodzajowi itd. Z opisu podręcznikowego mnie przypomnina słowiańską noc kupały to tak to odmalowałem w sesji. - W druidycznym kręgu Greta z Gotrykiem spokojnie mogą spędzić nawet parę dni. Więc raczej powinna się trafić okazja do rozmów z jakimś kapłanem. Od Lenkster do Eichewaldchen jest ok 1-1,5 dnia pieszej drogi więc dość blisko. Tyle, że są po dwóch stronach granicy między prowincjami. - Co do scenki to możesz się zająć samym przesileniem, jak i późniejszymi rozmowami po nim jak i przygodami w samym Lenkster. @Zaprzysiężenie Regimentu Gebirgsjager - Dzieje się w Falkenhorst po powrocie z Lenkster. Przypomina właśnie przysięgę wojskową. Do tego momentu oddział Gebirgsjeager rozrósł się do ok dwóch dziesiątek/tuzinów osób. Oprócz nich są też ćwiczone milicje i oddziały najemników ale w dość symbolicznych jeszcze ilościach. Ze 20 czy 30 głów to też "nieco na wyrost" nazywać to regimentem czy choćby kompanią no ale to ma być zaczątek do takich większych oddziałow. - Tutaj scenka no cóż, z przysięgi wojskowej. :) To jak coś to właśnie z tym związana by pewnie była. @Turniej rycerski w Falkenhorst - Przy końcówce lata i początku jesieni w Lenkster odbywa się turniej i festyn rycerski. Odbywa się po żniwach a ewentualni gości zapewne byliby w większości z Ostlandu bo w tym momencie by działał właśnie tylko szlak wschodni. I goście też by potrzebowali około 1,5-2 tyg konno lub dwa razy tyle pieszo aby pokonać tą trasę do Falkenhorst. - Turniej trwa kilka dni. Jest nie tylko dla szlachetnie urodzonych. Więc jak Greta chce to może stanąć w szranki w jakiejś dyscyplinie. W końcu zapewne jest jednym z lepszych strzelców u górali :) @Wizyta w Mosiężnej Twierdzy - Wizyta dzieje się mniej więcej po tygodniu drogi z Falkenhorst na zachód. Twierdza jest w zachodnich krańcach Gór Środkowych. Zakładam, że ani Greta ani towarzysze jej wcześniej nie widzieli podobnie jak z Middenheim stąd taka a nie inna reakcja z początku. - No ale dzień czy dwa można by zrobić postoju w okolicach tej twierdzy. Do samego zamku może ot tak nie wpuszczają skoro to prywatne kwatery samego cesarza no ale pozwiedzać czy popróbować można :) @Zwiedzanie Middenheim - Na początku Brauzeit, czyli parę dni po jesiennej równonocy wycieczka dociera do Miasta Białego Wilka. No i czekając na audiencję jest okazja je zwiedzić. Potem następuje podróż powrotna ale tego już nie opisywałem :) --- - Na sam koniec przygody w podziękowaniu za udział no i rozegranie tej przygodu Greta dostaje +500 PD. Oraz +1 Rangę. Więc wzrasta jej z 2 na 3. - A poza tym tak zwyczajnie i po RPG-owemu dziękuję Ci Keth za wytrwałość i sumienność w rozgrywaniu tej sesji. Fajnie, że chociaż w okrojonym składzie ale udało nam się zakończyć tą górską przygodę :) - Będzie jeszcze jedna tura na sam koniec. Już taka kończąca co będzie też zapowiedzią i ogniwem pośrednim z nową rekrutą i sesją. Ale to będzie kończąca tura w niej już będzie bez odpisów BG. Czyli dla Ciebie to jest ostatnia pisana tura Keth, jak masz coś do napisania na koniec tego rozdziału to jest okazja :) --- - No i cóż, chyba tyle na tą nietypową turę. :) Jak jakieś pytania czy wątpliwości to daj znać :) |
|
Cytat:
- A co do komasacji scenek... No cóż... Odniosłem wrażenie, że odkąd zrobiła się nam solówka to obaj raczej wolelibyśmy zakończyć sesję prędzej niż później. Z tego powodu mając do wyboru np. rozpisać powyższe scenki każda na jedną turę co dawałoby dodatkowe 4-5 tur albo wrzucić je w jeden ciąg co dawałoby 1 turę no to wybrałem to drugie rozwiązanie. Tak tylko mówię co, jak i dlaczego a nie, że kogoś oskarżam czy coś w ten deseń. To tak tylko gwoli wyjaśnienia :) |
Tura 50 - 2521. wiosna - KONIEC No to moja ostatnia tura poszła :) To koniec tego rozdziału naszej górskiej sagi więc daruję sobie standardową rozpiskę HP-ków, terminy itd. - Jak widać obecna tura jest też łącznikiem z planowaną rakrutą i kontynuacją tych górskich historii. Z góry chciałbym Ci Keth serdecznie podziękować i pogratulować udziału w tej odsłonie kampanii. I to od początku do końca. U nas minął lekko ponad rok w naszym realu od początku sesji, wyszło w tymczasie 50 Tur, w grze większość z tych literek działo się w ciągu dwóch wiosennych miesięcy. Cel tej kampanii czyli dotarcie i kolonizacja Bastionu został osiągnięty. No i z miejsca chciałbym Cię zaprosić na kolejną odsłonę tej opowieści :) - Myślę, że jak się weźmie pod uwagę start i koniec sesji to ładnie widać progres postaci. Zwłaszcza społeczny no i pod względem kariery. Chyba nawet nie tylko u BG ale też tych BN-ów co się zwykle wokół nich przewijali. - A następna to by się działa w wiosennych początkach 2521 KI. Czyli w czasie najazdu armii Shurta Lenka na Kislev i Ostland. Więc klimaty byłyby zapewne głównie wojenne i okołowojenne. Co do Grety i ewentualnie nowych BG to zapewne by się wcielali w grupę ochotników pod sztandarami margrabiego jacy będą walczyć z siłami najedźców. Więc rekruta zapewne zaczęłaby się w podobnej scenerii jak ostatnia scenka w "Zającu". Właściwie podobnie jak ta z obecnej sesji tylko werbunek byłby nie do kolonizacji gór tylko do oddziału margrabiego jaki będzie walczył z chaosytami. - No i cóż, jak coś byś chciał dodać, zapytać, wyjaśnić, czy co to chyba jest do tego dobra okazja :) |
@Keth - No to mamy rekrutę do kontynuacji tej bastionowej sagi :) Dokładniej to tutaj: http://lastinn.info/rekrutacje-do-se...tml#post975258 - No i oczywiście z góry zapraszam Cię serdecznie do tej kontynuacji :) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:11. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0