Właściwie to macie rację. Którejś ciemnej, deszczowej i wietrznej nocy siądziemy wszyscy razem przy kuflach piwa i wtedy się dowiemy co się wydarzyło. Też nie zaglądam.

I oto stał się przełom - po raz pierwszy użyłem mechaniki w naszej sesji! Panienka Margeritte musiała "coś" przebadać, ale nie miała umiejętności przeszukiwania. Jej inteligencja wynosi 60, podzieliłem ją przez 2, rzuciłem 2k10 i... Wypadło 8! Modyfikator testu był -20, więc udał się ledwo ledwo, ale i tak połowicznie, gdyż sukces był niemożliwy. Na swoje szczęście dzięki owemu "sukcesowi" zauważyła coś, co mogłoby jej pomóc w rozwiązywaniu zagadki. ;) Proste, czyż nie?

Poczekam z odpowiedzią na post od Geishy, czecz jasna.
Choć aż mnie korci żeby Ci odpisać Grik.

Proste jak drut Kedrick :P , a my dzięki temu dowiedzieliśmy się jak bardzo inteligentna jest Panienka Margeritte. :)

Geisha chyba lekko przysnęła - Grik łaskocze ją w podeszwy. ;)

Jak nie poskutkuje, spróbujemy pod paszkami :)

Margeritte - na razie stopujemy, bo jak dalej tak pójdzie, to u ciebie będzie ranek, a u nich jeszcze wieczór, ok? Czekajmy na resztę.

Lol, ok. I tak powinnam trochę popracować nad sesją (tylko, że troche mniej przyjemną;)

Hehe weź nic nie mów. ;/

Hrmm... Lorn znowuż wszedł w mą rolę. Chciałem, aby to była w miarę schludna uliczka, a tutaj śmierdzi fekaliami... No cóż, trudno. W każdym razie macie po jednej "rundzie" do wykorzystania. Jeden post - jedna runda. Przysługuje każdemu, oprócz Lorna.