lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Warhammer (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/)
-   -   [Komentarze] Warsztaty Warhammera II edycji. Życie. (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/6131-komentarze-warsztaty-warhammera-ii-edycji-zycie.html)

Cedryk 30-10-2008 10:34

Na razie otrzymujecie trzydzieści koron na zakup jakiś najpotrzebniejszych rzeczy, liny podpowiem są już załatwione i latarnie i żywność na tydzień też, więc chodzi o jakieś inne rzeczy, na które moglibyście wpaść. Pokojów jeszcze nie macie zadrwionych, ale to nie problem macie jeszcze pieniądze na jeden dzień, więc nie martwcie się. Aha pamiętajcie, że w wiosce może byście chcieli się zatrzymać to wiec cześć pieniędzy zatrzymajcie na wydatki po drodze.

Matyjasz 30-10-2008 16:19

Skora ja i Arcagnon jesteśmy członkami kolegium magii to czy moglibyśmy wraz z drużyną przenocować w budynku kolegium? Zaoszczędzilibyśmy na pokoju w karczmie:smile:

Cedryk 30-10-2008 16:54

Wy możecie przenocować, ale z pewnością nie jakaś banda łachudrów. Kolegium mają prawo zatrzymać się poza magami tylko ważne osobistości.

Reszta, która jeszcze nie odpowiedział odpowiadać, bo dzisiaj chcę jeszcze umieścić następny post kary za brak wcześniejszego poinformowania o niemożliwości napisania postu albo brak takowego już znacie wykluczanie z gry.

ppaatt1 30-10-2008 20:38

MG, jak odpiszę do "Zakonu" to zabieram się za post do Warsztatów. Na 100% kolejny post ukaże się jeszcze dzisiaj.

Cedryk 30-10-2008 21:44

Matyjasz pieniądze są na wydatki wspólne a nie jest to jeszcze zapłata. Więc raczej nie sięgaj po nie, bo potrzebne będą na zakup sprzętu, którego być może nie wziął pod uwagę kupiec. Proszę o edycję również osoby, które postąpiły tak samo niech swoje teksty edytują.

Cedryk 02-11-2008 13:27

Post następny teraz już na 100% w środę, ewentualnie z rana w czwartek.

Archont i Mrowa666, jeśli nie pojawią się wasze posty wypadacie z gry nieodwołalnie.

WiedzminBerengar, ppaatt1 rozmowę możecie odegrać na gg potem jedynie wkleicie ją uzupełniając o przemyślenia waszych postaci. Tak samo mogą zrobić inni gracze, aby przyspieszyć rozgrywkę przeprowadzić rozmowę szczególnie, jeśli odbywa się ona pomiędzy dwoma osobami na gg. Potem jedynie ją wklejacie uzupełniona o przemyślenia i mowę ciał waszych postaci.

liego 03-11-2008 11:49

Zatłoczona gospoda w równie zatłoczonym acz niewielkim mieście leżącym gdzieś w samym środku Imperium. Imperium które tek wielu kocha, za stabilność, za spokój, za „możliwości”, lecz równie wielu nienawidzi, za uciski, przemoc i dyskryminację. W gospodzie widzimy zarówno tych co kochają jak i tych co nienawidzą. Tych drugich jest znacznie więcej. Jest też wśród nich pewien najemnik znany niektórym jako Natt „Cichy”. Nienawidzi on Imperium, ale bez imperium nie mógł by żyć, a to przeraża go najbardziej. Ma przyjaciela ale tylko jednego i on też siedzi w tej gospodzie. Zwą go Mandir.
-Powiedz czemu ukrywasz nawet przede mną to co robiłeś przed naszym spotkaniem. Chyba możesz to zdradzić swemu przyjacielowi.- Zwrócił się Mandir do przyjaciela, na co Natt od razu nieco spochmurniał.
-Przecież wiesz że kradłem, piłem, i włóczyłem się gdzie mnie nogi poniosły. Nigdy nie spędzałem zbyt dużo czasu w jednym miejscu.- Odrzekł niechętnie.
-Tak, to wiem ale czemu wylądowałeś na ulicy?- Spytał nieco natarczywie.
Natt popatrzył na towarzysza z wyrzutem. -Widzę, że nie dasz mi spokoju jeśli ci tego nie opowiem. Niech więc będzie opowiem ci co nieco, ale nie licz na zbyt wiele.
Moi rodzice byli dość zamożni. Mieli czwórkę dzieci, ja byłem najmłodszy. Wszystkie swoje pociechy wysyłali do szkół. Chcieli wykształcić swoje pociechy i posadzić na ciepłych rządowych stołkach. Mi jednak taka wizja się nie podobała. Zawsze chciałem podróżować, albo zostać żołnierzem. Pierwszy mój bunt to zupełne olewanie szkoły i nauki, co szybko zakończyło się wywaleniem. Nie przejmowałem się jednak tym. Po powrocie do domu nie patrząc na to że rodzina jest zrozpaczona, od razu zaproponowałem, że chce iść do wojska. Jak można się było spodziewać rodzina nie zgodziła się. Tłumaczyli że nie chcą stracić synka a nie mają dość pieniędzy żeby wysłać mnie do porządnej szkoły oficerskiej.
Więc jako siedemnastolatek nie mogący spełnić swego wielkiego marzenia postanowiłem zacząć podróżować. Zabrałem nieco pieniędzy z domu, oraz trochę najpotrzebniejszych rzeczy, które niedługo później straciłem obrabowany przez dwóch rabusiów. I zaczęła się przygoda, trwająca do tej chwili. Mimo wszystko nigdy nie pragnąłem wrócić do domu, ponieważ nie mogłem żyć w Tm ciągłym ucisku, gdzie wszyscy starali się mną kierować.
Aż do momentu spotkania z tobą żyłem jak nędzarz, Okradając drobnych sklepikarzy, aby przeżyć.
Teraz to co innego powodzi nam się całkiem nieźle, zleceń jest mnóstwo. A my jesteśmy szanowani. –
Dokończył z ponurym uśmiechem na twarzy.
Natt siedzący naprzeciw okna zauważył dwa cienie skradające się w bladej poświacie księżyca za oknem i celujące z kuszy w ich stronę.
-Padnij!!- wrzasnął w stronę przyjaciela było już za późno. Mandir leżał twarzą w talerzu a z pleców wystawał bełt. W gospodzie wybuchła panika. Drugi strzelec nie trafił w Natt’a, który momentalnie zerwał się z swego miejsca, przepchał się przez tłum i wyskoczył przez okno wyciągając jednocześnie miecz. Trwało to jednak za długo a po najemnikach nie było śladu.
Natt wiedział że musi zniknąć z tego miasta i to jak najprędzej. Wspiął się więc do swojego pokoju zabrał swoje manatki i wyjechał z miasta.

Cedryk 03-11-2008 12:13

Cytat:

-Przecież wiesz, że kradłem, piłem, i spałem gdzie mnie ponios
ło

Uściśli o ci chodzi, że spał, z kim popadnie czy o to, że włóczył się gdzie go nogi poniosły. Poprawa to zdanie.

Cytat:

Aż do momentu spotkania z tobą żyłem jak nędzarz. Okradając drobnych sklepikarzy, aby przeżyć.
Zmień też zdanie na np.
Do momentu spotkania z tobą żyłem jak nędzarz, okradając drobnych sklepikarzy, aby przeżyć.
albo
Do spotkania z tobą żyłem jak nędzarz, okradając drobnych sklepikarzy, aby przeżyć.

Nie wklejaj poprawionej historii tylko zedytuj swój post.

Teraz przechodzimy do tworzenia karty, czekam na nią.
Jeśli nie masz schematy profesji najemnika to napisz a wkleję ci go w komentarzach.

liego 03-11-2008 13:41

Imię: Natt (Cichy)
Rasa: Człowiek
Profesja: Najemnik
Wiek: 21
Wzrost: 179
Waga: 72
[Rzut w Kostnicy: 12]
[Rzut w Kostnicy: 17]
[Rzut w Kostnicy: 7]
[Rzut w Kostnicy: 8]
[Rzut w Kostnicy: 10]
[Rzut w Kostnicy: 12]
[Rzut w Kostnicy: 6]
[Rzut w Kostnicy: 13]
[Rzut w Kostnicy: 14]
Cechy:
WW: [Rzut w Kostnicy: 17] 37
US: [Rzut w Kostnicy: 10] 30
K: [Rzut w Kostnicy: 12] 32
Odp: [Rzut w Kostnicy: 13] 33
Zr: [Rzut w Kostnicy: 14] 34
Int: [Rzut w Kostnicy: 7] 27
SW: [Rzut w Kostnicy: 12] 32
Ogd: [Rzut w Kostnicy: 8] 28

A: 1
Żyw: 13 + 2
S:3
WT:3
SZ:4
Mag:0
Po:0
PP:3

Umiejętności
Hazard
Targowanie,
Jeździectwo
Sekretny język (bitewny)
Spostrzegawczość
Unik
Pływanie
Zdolności
Silny cios
Rozbrajanie
Ogłuszanie
Wyposażenie
Kusza, 10 bełtów
Średni pancerz
Tarcza
Mikstura lecznicza
Złoto [Rzut w Kostnicy: 11] 11


Historia
Zatłoczona gospoda w równie zatłoczonym acz niewielkim mieście leżącym gdzieś w samym środku Imperium. Imperium które tek wielu kocha, za stabilność, za spokój, za „możliwości”, lecz równie wielu nienawidzi, za uciski, przemoc i dyskryminację. W gospodzie widzimy zarówno tych co kochają jak i tych co nienawidzą. Tych drugich jest znacznie więcej. Jest też wśród nich pewien najemnik znany niektórym jako Natt „Cichy”. Nienawidzi on Imperium, ale bez imperium nie mógł by żyć, a to przeraża go najbardziej. Ma przyjaciela ale tylko jednego i on też siedzi w tej gospodzie. Zwą go Mandir.
-Powiedz czemu ukrywasz nawet przede mną to co robiłeś przed naszym spotkaniem. Chyba możesz to zdradzić swemu przyjacielowi.- Zwrócił się Mandir do przyjaciela, na co Natt od razu nieco spochmurniał.
-Przecież wiesz że kradłem, piłem, i włóczyłem się gdzie mnie nogi poniosły. Nigdy nie spędzałem zbyt dużo czasu w jednym miejscu.- Odrzekł niechętnie.
-Tak, to wiem ale czemu wylądowałeś na ulicy?- Spytał nieco natarczywie.
Natt popatrzył na towarzysza z wyrzutem. -Widzę, że nie dasz mi spokoju jeśli ci tego nie opowiem. Niech więc będzie opowiem ci co nieco, ale nie licz na zbyt wiele.
Moi rodzice byli dość zamożni. Mieli czwórkę dzieci, ja byłem najmłodszy. Wszystkie swoje pociechy wysyłali do szkół. Chcieli wykształcić swoje pociechy i posadzić na ciepłych rządowych stołkach. Mi jednak taka wizja się nie podobała. Zawsze chciałem podróżować, albo zostać żołnierzem. Pierwszy mój bunt to zupełne olewanie szkoły i nauki, co szybko zakończyło się wywaleniem. Nie przejmowałem się jednak tym. Po powrocie do domu nie patrząc na to że rodzina jest zrozpaczona, od razu zaproponowałem, że chce iść do wojska. Jak można się było spodziewać rodzina nie zgodziła się. Tłumaczyli że nie chcą stracić synka a nie mają dość pieniędzy żeby wysłać mnie do porządnej szkoły oficerskiej.
Więc jako siedemnastolatek nie mogący spełnić swego wielkiego marzenia postanowiłem zacząć podróżować. Zabrałem nieco pieniędzy z domu, oraz trochę najpotrzebniejszych rzeczy, które niedługo później straciłem obrabowany przez dwóch rabusiów. I zaczęła się przygoda, trwająca do tej chwili. Mimo wszystko nigdy nie pragnąłem wrócić do domu, ponieważ nie mogłem żyć w Tm ciągłym ucisku, gdzie wszyscy starali się mną kierować.
Aż do momentu spotkania z tobą żyłem jak nędzarz, Okradając drobnych sklepikarzy, aby przeżyć.
Teraz to co innego powodzi nam się całkiem nieźle, zleceń jest mnóstwo. A my jesteśmy szanowani. –
Dokończył z ponurym uśmiechem na twarzy.
Natt siedzący naprzeciw okna zauważył dwa cienie skradające się w bladej poświacie księżyca za oknem i celujące z kuszy w ich stronę.
-Padnij!!- wrzasnął w stronę przyjaciela było już za późno. Mandir leżał twarzą w talerzu a z pleców wystawał bełt. W gospodzie wybuchła panika. Drugi strzelec nie trafił w Natt’a, który momentalnie zerwał się z swego miejsca, przepchał się przez tłum i wyskoczył przez okno wyciągając jednocześnie miecz. Trwało to jednak za długo a po najemnikach nie było śladu.
Natt wiedział że musi zniknąć z tego miasta i to jak najprędzej. Wspiął się więc do swojego pokoju zabrał swoje manatki i wyjechał z miasta.



Chyba o niczym nie zapomniałem i mam nadzieję, że historia jest w miarę przyzwoita. :p

Cedryk 03-11-2008 13:57

Poczytaj komentarze to +2 zaznaczone to znaczy, iż wolne rozwinięcie przeznaczasz na żywotność tak?
To źle to zrobiłeś. Za rozwinięcie = 100PD można wykupić zdolność umiejętność, cechy % po 5% wykupuje się za rozwinięcie, zaś dziesiętne, po 1 czyli żywotność tylko +1.
Brakuje umiejętności początkowych, jeśli chcesz to możesz wybrać jakąś prowincję np. Averland, z której pochodzisz. Spis prowincji podany jest na mapce umieszczonej gdzieś wcześniej w komentarzach.
Brakuje też przedmiotów początkowych, też o tym pisałem w komentarzach. Zapisałeś tylko przedmioty należne ci z profesji. Poszperaj dokładniej w warsztatach a odnajdziesz odpowiednie informacje tym bardziej, iż kilkakrotnie o tym pisałem.

Jeszcze jedna sprawa opisz wygląd postaci i prześlij mi avka, opis wyglądu możesz oprzeć na jakimś ciekawej ilustracji, która będzie przedstawiał twoja postać. Możesz umieścić tu na forum albo przesłać do mnie Dumaeg@poczta.onet.pl


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:00.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172