Kombinowanie w zasadach jest trudne, niektóre można zmienić, ale nie wszystkie, bo to już wtedy całkowicie zaburza równowagę gry. Weź pod uwagę, iż taki np. uczeń czarodzieja w rundzie może zaatakować często więcej od początkowej postaci, bo i magia i czarami i zadąć dwie rany. Na to pozwalają zasady. Jakiekolwiek kombinowanie w unikach i parowaniach zaburza walkę. Trzeba pamiętać, iż zawsze można przeciw takiemu przeciwnikowi wystawić taką samą puszkę. To jest broń obosieczna, zresztą w bitwach, najczęściej tak było, przeciw dobrze opancerzonym stawali inni dobrze opancerzeni, a nie łucznicy ubrani w skóry.
Jedyna, która można zmienić bez większego zachwianiaa a którą znam to właśnie używanie broni wielostrzałowej.
Zresztą do walki z takimi puszkami służy np finta uniemożliwia parowanie i unikanie ciosu, albo inny manewr zmniejszający skuteczność parowania.

Goblin kwestia z mojego rozeznania atkujesz tego samego bandytę, kótry już przez Sygryda został wywałaszony raczej on się nie będzie bronił.:diabol:

Sprawdziłem - pozbawiłeś perspektyw na potomstwo bandytę nr 2 (wcześniej powaliłeś nr 1).
Matthieu walczy z nr 3.
Nr 4 stoi przy drzwiach i przeładowuje pistolet inkwizytora.
Inkwizytor walczy na stole z Volfem.
Alexandra najpierw postrzeliła nr 6, który starł się z Nathanielem (chyba już ma dość), a następnie ruszyła na nr 5, który naparza z kuszy.

A więc (nie pisać nic o "A więc" na początku zdania! :-P), Alex bije tego niedobrego, który ośmielił się do niej strzelić! Obok niego jest jeszcze jeden, który przeładowuje pistol przywódcy "złych".

Moze ja jestem głupi ale ja nie rozumiem co sie w z moja postacia stało ni z toad ni z owąd dostaje w ryj i mam przeciwnika przed soba ?

Najnormalniej nie spodziewałeś się ataku. Był błyskawiczny, a Ty byłeś zajęty walką z Twoim zbirem. Wróg przejechał po stole i z rozpędu młócnął ci w twarz. Nie buntować się, MG powiedział.

MG powiedział to ok ale mechanicznie nie mozliwe sam mowiles ze przeskoczenie stołu to akcja podwójna. Ale niech bedzie

Dhagar nie znam twoich parametrów ale jeśli masz co najmniej 60 WW to wszystkie twoje ciosy doszły tego typa +5 WW z przewagi w walce atakujecie w dwoje +30 WW za stan oprycha. Ale jest inna kwestia skoro postać twoja wykonała akcję ruchu to nie mogła zaatakować dwa razy tylko raz, akcja na ruch, akcja na atak koniec tury. Abyś mógł zaatakować dwa razy musiałbyś wykonać akcje ataku wielokrotnego zajmująca akcje podwójną, czyli nic więcej już nie mógłbyś zrobić w rundzie. Czyli akcja ta nie mogła miejsc miejsca. Abyś mógł zrealizować ją tak jak to opisałeś to musiałbyś wydać punkt szczęścia na wykupienie dodatkowej akcji, akcja podejścia, potem wykonać akcję aktu wielokrotnego.
http://lastinn.info/165576-post95.html
Przejrzyj też to, co piszę w warsztatach wciągu następnych paru postów.

Nie marudź. Jest coś takiego, jak zdolność "brawura". Może oprych akurat ją ma?

Dhagar, potrzeba całkowitej edycji posta - przede wszystkim, jeden atak, a po drugie - trafiłeś za pierwszym razem. Ciężko nie trafić takiego kogoś. Do roboty.

Wiesz, nie grywam niestety rl w wfrp więc tutaj się staram nadrabiać. I nie pamiętam all zasad. Post edytowany, w końcu mi się poszczęściło :).

Nie ma co się dręczyć, nic się nie stało ;]

homeosapiens! Coś ty zrobił?!? Ty chyba najpierw uderzyłeś młotem a potem napisałeś tego posta.:-? Przecież zostaliśmy najęci do ochrony magazynu a ty parę minut po wyjściu tileańczyka włamujesz się do skrzyni którą mieliśmy bronić. Czy twój rycerz nie ma za grosz honoru? A jeśli się okarze że tam nie ma nic związanego z chaosem (to by był szok!) to co wtedy? A jeśli będzie tam potężny przedmiot magiczny np. sztylet, to co wtedy?? Jak go poznasz? Jeśli będzie tam książka zapisana w nieznanym ci języku (np Jezyk klasyczny albo magiczny) to co wtedy zrobisz?!?
Splamiłeś honor Szwadronu.:mad: wstyd