Co do mojego ostatniego posta wewnątrz powozu - nie jest to jeszcze "właściwy" post po którym pójdzie termin - na razie jeśli tylko macie ochotę możecie wrzucać rozmowy w trakcie jazdy (powóz jedzie cały czas). Nie miejcie też za złe że pilnuję terminów nawet do godziny, dzięki temu czasem np. po 19 mam pełen obraz i mogę napisać posta, wiedząc że w kolejnych dwu dniach nie będę miał niestety czasu. Pozdrawiam, MG |
No to jadziem! To co opisane w poście – jest tym wszystkim co postacie mogą dostrzec i usłyszeć na ten moment z tego miejsca w którym są. Rzeczy dzieją się teraz szybko więc do odwołania działamy w rundach, co oznacza że w najbliższym poście odnośnie działania można zdążyć zrobić jedną/dwie akcje (mniej więcej np zdążyć wyjść z powozu zrobić parę kroków i rzucić kamieniem ;)). Jeśli wolno mi coś zasugerować - drużyna którą stworzyliście nie jest drużyną wojowników, więc dobrze zastanówcie się nad swoimi działaniami. Bierzcie również pod uwagę czynnik strachu i instynktu samozachowawczego, a także to że wciąż jesteście pod silnym wpływem ziela (spotęgowane emocje, zmysły i spowolnione reakcje). Wątpliwości dotyczące akcji - proszę na gg. Można zamieszczać posty szybko ale uwaga by następny pamiętał by odnieść się do poprzednika - mile widziane uzgodnienia między Graczami by nie doszło do błędów logicznych. Termin na złożenie posta: piątek, 25.12. godz. 12.00. Tym razem rzecz jasna mogą być dość krótkie. Jeśli runda obleci szybciej, postaram się puścić odpowiedź wcześniej. Zdając sobie sprawę, że Święta itp proszę o wcześniejsze informacje gdyby ktoś nie dał rady, poczekamy. Pozdrowienia, Wasz MG EDIT na żywo z miejsca akcji: halfling utknął, jeśli ktoś z pasażerów będzie chciał go przepchnąć, to uda się to zrobić ale wymaga to poświęcenia całej swojej akcji w tej rundzie. Jeśli nikt nie pomoże, nizioł zaczyna następną rundę zakleszczony. |
Takie małe zastrzeżenie. Woźnica niekoniecznie musiał zapalić, wystarczyłoby by choćby jedna osoba w karocy zaprotestowała. No ale nikt z graczy jeszcze nie odpisał oprócz mnie. Jest sporo braków do nadrobienia w kolejce, więc ja się wstrzymuje aż wszyscy w miarę poodpisują. Poza tym zastrzegam, gdybym nawet miał dać woźnicy fajkę to raz że nie dawałbym mu swojej ( kto wie co tam wcześniej w ustach trzymał...) tylko zapasową, dla innych - trzyma ją w z ziołami. A po drugie nie nabiłby mu takiej ilości jaką sam palił w karocy, raczej niewielka ilość ziela i dużo , dużo tytoniu z Bretonii. Nie opisywałem bo czekałem na protesty współpasażerów, jak już wspomniałem wystarczy, że jedna osoba nie pozwoli, wówczas obiecam woźnicy palenie w karczmie. Poza tym, jak już podejmujemy się oceny sytuacji to albo robimy to korzystając z wiedzy bohatera - czyli całkowicie stronniczo, albo jako ala narrator bezstronnie. Zioło w znacznym stopniu uspokaja, owszem można nabrać chwilowej paniki, ale generalnie łatwiej jest się skupić na działaniu, adrenalina i tak zrobi swoje. Żadna osoba z ochrony karocy raczej pod wpywem ziela nie jest ( ewentualnie woźnica - ale i to nie na pewno) , a pasażerowie - tacy jak ja czy inne kobiety to raczej w całym tym ataku nie są traktowani poważnie - co wynika i ze słów dowódcy, który myśli tylko o korzyściach płynących z dostania się do karocy. Brakuje mi bezstronności w ostatnim poście - w narratorskiej części. Edit - ten brak bezstronności wziął się tylko z tak odgórnie przyjętej apokalipsy spowodowanej przez wpływ Tupika na woźnicę. Bez zmianki o fajce i idących za nią konsekwencjach nie było by tematu ;) pozdrawiam |
Nie demonizujmy kwestii zapalania ziela przez woźnicę, stanięcie powozu nie miało z tym większego związku. Ziele w warhammerze nie traktuję też jako nie wiadomo jaki narkotyk, po prostu rozluźnia i zwalnia nieco reakcje, wyostrzając lekko zmysły i tyle. |
Drodzy gracze Jeśli nadużyłem tematu zioła to chylę czoło, że zbyt narracyjnie rozwinąłem ten temat. Ale poza jego paleniem niewiele się działo podczas podróży, co mogłoby stanowić dla mnie jakiś punkt zaczepienia. Tak czy siak napad i tak by się odbył. Fajkowe ziele nie miało na niego żadnego wpływu. Co najwyżej wpływa na staty niektórych bohaterów ... ach te pająki ... ale to już działka MG a nie moja:) No i to jest storytelling, ku uciesze gawiedzi siedzącej wokół bajarza:) Pamiętajmy, że są jeszcze MOCE :devil: pozdrawiam Irmfryd ps. Może przygoda rozwinie się tak, że jeszcze wszyscy razem będziem ziele palić :) |
Może mnie nie być na święta - tzn miedzy 23 a 28... no ale postaram się odpisać, nawet na wyjeździe jakby co ;) No i luzik co do opisu, ale po prostu udzieliło mi się wrażenie, że pasażerowie powozu są szczuci na "wszystkiemu winnego" halflinga :D A on jest taki mały, biedny i nieporadny... Nawet przez szczelinę nie zdołał się sam przecisnąć o własnych siłach...przynajmniej na razie :D pozdrawiam i wesołych świąt życzę |
William czeka niczym przyczajony tygrys na dalszy rozwój zdarzeń... W końcu Jasper ma być pozytywnym bohaterem naszej opowieści, a Ci niespodzianka ;) Tak, tak już widzę kunszt naszej opowieści... Cesarz będzie zachwycony, a Nasi bohaterowie pojawią się w prologu kolejnej edycji Warhammera. P.S. Pewnie nie jedną jeszcze faję wspólnie spalimy Irmfrydzie :) |
Morf - nikt nie mówił że Jasper będzie bohaterem pozytywnym ;). Co do dalszego ciągu, trochę wiary w Imperatora, Synu. Zresztą, tory Opowieści zawsze można odmienić, wystarczy wyciągnąć z rękawa jedną ze swoich kart atutowych, których macie na razie pełne talie :). Do wszystkich: mój post z wprowadzeniem Kurta nie rozpoczyna nowej kolejki - czekamy nadal na posty Nimue, Rhainy, Kayasa, Athosa, Orina i na końcu mój przed rozpoczęciem nowej rundy. Pozdrawiam, MG |
Chętnie Morf ale bez pająków ... te zostawmy Tupikowi :) A jak ktoś nic nie napisze to co? Jest zaskoczony i przepada mu kolejka? pzdr. I |
Powitać współtowarzyszy podróży - :aloha: Na lastinie to mój debiut...więc proszę o odrobinkę wyrozumiałości....jeśli wkradnie się jakiś chochlik literacki :P A i podajcie tego linka do wspólnych rozmów...bo nie widzę go w poprzednich postach... pozdrawiam Maciek...:jupi: |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:51. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0