Proponuje więc zacząć korzystać z google documents - link w poprzednim poście. Tam możesz zostawić pytania, jak będzie MG to na nie odpowie a potem ty itd. gg jest niepraktyczne w porównaniu z google doc.
Tyle że MG pewnie chilowo nie ma skoro jeszcze na pytania tam zawarte mi nie odpowiedział.

Jestem jestem, tyle że trochę robotą zawalony - ale do komentarzy czy dokumentu zawsze zdążę zajrzeć :)

Co do posta, Orin: hmmm, myślałem że to będzie jasne że jesteś jednym z pasażerów i używałem nazwy "pasażerowie" do wszystkich którzy jechali już od dłuższego czasu...Ale dobrze, będę pisał imiennie by uniknąć nieporozumień - jednak posty pozostaną główną formą do której gracze się odnoszą - to w końcu forumowe granie. Jeśli post jest ogólny - wykorzystuj to, popuść wodze fantazji - nie wszystko uściślę co do jednej możliwej akcji.

A proponuję wykorzystywać dokument Tupika - naprawdę będzie najłatwiej.

Orin: przyjmuję do wiadomości chwilowe zniknięcie - na razie postać Kurta dekuje się w karczmie i pozostaje tam do odwołania.

Pozdrawiam,

A.

Pytania: - Google Docs

poszedł ładny kawałek, włącznie z początkiem rozmowy z Luitpoldem, gracz i MG proszeni na stanowiska :D

W poście dokleiłem kawałek o kupcu,...z notesem :D , musiałem rozbudować bo jak bym dodał w kolejnym poście to zaburzył bym chronologie, jak ktoś chce poczytać to informuję, bo gdybym nie dał znać to edycję jak znam życie łatwo przeoczyć... Swoją drogą to chalfling odkrył wspaniały biznes...bezpieczniejszy od kieszonkowstwa.:D

Słuchajcie, pomysł z kolorami jest swietny, ale trzymajmy sie ich...

No kto by pomyślał, że taki mały pokurczos będzie zarządzał ludzkim życiem. To więżąc człowieka , to go zeń zwalniając ;D
Ale de facto czekamy na kapłankę, jeśli będzie na tak, wówczas halfling dopilnuje reszty ;)

Podzieliłem tekst na fragmenty, prosze o ich wklejenia - w kolejności takiej jak jest oznaczona, dzięki temu zachowamy ład, proszę innych graczy o nie wstawianie posta pomiędzy nasza posklejaną rozmową, bo taki post może zakłucić obraz sytuacji. Wklejmy ta rozmowę jednym ciągiem po kawałku każdy i nie będzie żadnych problemów czy obaw a gogle doc spisze się tak jak miało się spisać. Stworzenie takiej rozmowy w innych realiach nie byłoby możliwe, ani na gg , ani w komentarzach.

Pozdrawiam i dzięki za współpracę w google doc, miło muc szybko odpisać i rozwijać posta

Powinny wyjść 3 posty, kapłanka, Lui i ja - a potem być może znowu Lui albo MG - jeśli pociągną rozmowę...

dla znudzonych i zgłodniałych biesiadników halfling przyszykował ucztę, dalej w tym samym dokumencie możliwość rozmowy, choć halfling proponuje wynająć pokój i tam dokończyć biesiadę, będzie można spokojnie porozmawiać jakby co, bez podsłuchów

i dzięki za dotychczasową współpracę w google doc ;) program używany jest bardzo skuteczny, ja następnym razem postaram się tak nie galopować, ale niemal nigdzie nikt nie odpisuję to się trochę nudzę...i wychodzą posty na stronice :D

dla przypomnienia i żeby nie cofać za daleko

Pytania: - Google Docs

W związku z tym, że wszyscy którzy mieli napisać już napisali - daję następnego pościka.

Termin na odpisywanie - wtorek 02.02.2010, 20.00

Oczywiście jeśli kolejka obleci wcześniej - postaram się doładować akcję już wcześniej :)

Pozdrawiam,

A.

Piszcie swoje posty... czas zabawy minął. Teraz dopiero zacznie sie hammer przez duże H :)

pzdr.

Irmfryd

W pytaniach kolejny pomysł Tupika...o ile zdąży go wykonać. Trzykrotny wzrost cen, to wymarzona okazja dla malwersanta. Coś mi się zdaje , że drużyna przy Tupiku nie ma prawa umrzeć z głodu czy cierpieć na poważny brak gotówki...
Mały się rozkręca, prawie gołą wychudziałą klatą świeci :D
Jak ktoś chce mu pomóc szukać klijentów to zapraszam. Tuż przed odejściem od stolika halfing mówi tylko mam plan i zaciera dłonie...potem, po rozmowie z kelnereczką idzie na kolejne łowy...:D