lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji z działu Warhammer (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/)
-   -   [Warhammer] Karczma (http://lastinn.info/archiwum-sesji-z-dzialu-warhammer/9765-warhammer-karczma.html)

Mortarel 18-02-2011 10:38

-Będę tego żałował.- powiedział Felix. -Jak znam życie to po spłacie długu, te typy zażądają od nas odsetek albo czegoś podobnego, wyciągną z nas każdy grosz a na końcu spalą budę i zabiją.- rzekł z krzywą miną. -A gdyby tak za te pieniądze nająć zbrojną bandę dla ochrony? Przecież nie przyjdą tu z armią! Ilu najemników byśmy utrzymali za 250 karli! Nikt by nas nie niepokoił...No ale jeśli uważacie, że lepiej jest dać pieniądze obcym, którzy pewnie w taki sam sposób szantażowali Otta, a wiecie jak no skończył, no to macie też moje 11 karli...

Yzurmir 18-02-2011 12:53

Dieter zdecydował się później porozmawiać z ochroniarzem i ruszył za resztą na zaplecze. Tam usiadł przy stole, zdejmując po raz pierwszy swój kapelusz i kładąc na blacie, a następnie przyciągając sobie kufel.

– Wuju, kuzynie – z pewnością zdajecie sobie sprawę z tego, jak wygląda życie żaka. Ledwo mi starcza na naukę, ale, oczywiście, postaram się dołożyć, co mam. Może też trochę zaoszczędzę, jeśli przeprowadzę się tutaj. Tak, zrobię to jutro. A tymczasem nie martwmy się. Crede, quod habes, et habes. Chociaż – dodał, robiąc łyk piwa – podoba mi się pomysł wynajęcia najemników… Uhuhu, ale by była zabawa!

Tailong 18-02-2011 14:51

Enma usiadła przy stole spojrzała na pozostałych i patrzała jak na stół położono kilka zk i rozmawiano o najemnikach. Jednak jej uwagę bardziej przykuł karczmarz który nic się nie odzywał. Po chwili widząc jak Dieter wychyla kolejny łyk piwa przez myśl jej przeleciało kilka rzeczy.
"Kiery zginą Otto i czy tu ktoś robił zapasy?Zwróciła się do karczmarza.
-Karczmarzu kto robił zapasy w karczmie? I czy jest na razie wszystko co trzeba?Zwróciła się ku pozostałym. Nie wiedziała czemu ,ale nagle zapragnęła by karczma zaczęła działać jeszcze lepiej niż działa.
-Panowie też nie znam się na prowadzeniu karczmy ,ale na pewno karczmarz nam wszystko pokaże podzielimy się obowiązkami tak jak mniej więcej u mnie w koszarach i na wartach. Otto obojętne co robił chciał by karczma działała więc spróbujmy może nam się uda. Enma nagle zrobiła się czerwona jak burak czuła się w tej chwili jak dziecko. Sięgnęła do swojej sakiewki wyjęła 6 zk trochę już spokojniejsza i mniej czerwona powiedziała nieco spokojniejszym głosem.
-Nie wiem co sobie o mnie myślicie ,ale wiedzcie nigdy nie byłam kochanką Otto. Byłam jedną z wielu tutejszych z którymi tylko towarzysko gawędził przy piwie. Postaram się mimo bycia strażniczką pomóc wam w karczmie. Jednak jak wiecie widzimy się pierwszy raz i zapewne nie mamy zbytnio do siebie zaufania kto będzie trzymać pieniądze to dość duża kwota przecież. Może to jednak załatwimy później.Enma zwróciła się do karczmarza ponownie jednak w jej głosie słychać było jakąś dziwną nutę.
-Karczmarzu powiedz mi co ty wiesz o śmierci Otto. Zapewne słyszałeś jakieś plotki coś musiało dotrzeć do twych uszu.Jej błękitne oczy przeszyły na wylot karczmarza nie było to groźne spojrzenie lecz spokojne i pełne nadziei.

Mortarel 18-02-2011 15:29

-A ty Enma, wolisz się bronić czy posłusznie zapłacić? - zagadał Felix. -Co sądzisz o pomyśle najęcia ludzi do obrony? Bo jeśli wolisz zapłacić, to pieniądze trzeba zarobić- W tym miejscu Felix teatralnie zmierzył wzrokiem kształty kobiety.

-Nie chcę niczego sugerować, ale jeśli wolisz zarobić te pieniądze pracą, to przychodzi mi na myśl bardziej dochodowe zajęcie, którym mogłabyś się zając, ekhem... jako kobieta.- dodał z szyderczym uśmiechem.

Komtur 18-02-2011 18:00

Barman Franz był trochę wystraszony, a może tylko tak udawał. W każdym bądź razie gdy tylko chciał coś powiedzieć, co chwilę ktoś odzywał się pierwszy. Stał więc jak słup soli czekając na odpowiedni moment. Gdy jednak ów moment nadszedł i nastąpiła chwilka ciszy, to jakoś nie kwapił się by ją przerywać. Wchodzenie między osobiste rozgrywki właścicieli nie było rozsądnym pomysłem.

Tailong 18-02-2011 18:03

Enma słysząc słowa Felixa spojrzała zdenerwowana na niego. Gdy chwilę nad tym pomyślała odpowiedziała spokojnie.
-Masz racje Felix uważam ,że lepiej się bronić ale jednak trzeba by też dowiedzieć się przed kim się bronimy ,posłucham tutejszych plotek jutro na warcie o naszym kapeluszniku. Jednak wydaje mi się że najemnicy to stratna pozycja. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Enma wiedziała ,co Felix miał na myśli o innym zawodzie. Na szczęście przypomniała sobie słowa znajomych z koszar.
"En nie dość że szczypior z ciebie to i piersi komuś oddałaś... Hehe dobrze że jestem mała i szczupła jak niektórzy z młodzieńców. Jednak na razie zdaje mi się że tu całą sprawę rozwiąże śmierć Otto.

Komtur 19-02-2011 17:48

Barman widząc że Enma zignorowała zaczepkę w końcu się odezwał.
- Może ja rzucę wam trochę światła na tę sprawę. Ale najpierw się przedstawię, bo nie wszyscy mnie jeszcze tu znają. Nazywam się Franz Maurer i jestem tu odpowiedzialny za obsługę gości i trunki. - tu zrobił krótką przerwę jakby nie wiedząc od czego najpierw zacząć -No więc Otto zginął od ciosu nożem, podobno wracał z Underhaldning. Zdajecie sobie sprawę co to za miejsce, no nie? Chodziły słuchy że Otto zakochał się w jednej z tamtejszych tancerek, co może być prawdą, bo ostatnio bardzo zaniedbał karczmę. Gdyby nie ja i kucharz to nie wiem co by się stało z tym lokalem. Co do kwestii czy "Złoty Prosiak" zarabia to trudno nam jest to ocenić. Przed śmiercią Otto dał nam 20 zk w celu uzupełnienia zapasów. Jak chcecie dowiedzieć się czegoś więcej to proponuję przejrzeć jego rzeczy w gabinecie. Może znajdziecie tam księgi rachunkowe o ile takowe posiadał.

xeper 19-02-2011 20:19

Spiorunował wzrokiem młodego Gesslera. Skojarzył mu się natychmiast z Ottem. Ten sam sposób bycia, takie samo zachowanie. Brunon jednak nie miał zamiaru interweniować, nic go nie obchodziło jak zachowuje się jego bratanek. Oczywiście, dopóki to zachowanie nie godziło w niego samego. Strażniczka mogła bronić się sama, Brunon nie czuł do niej ani krzty sympatii, ani nie poczuwał się do obrony jej honoru.

Potem zaczął słuchać karczmarza i cała sprawa z odzywkami Felixa zeszła na plan dalszy. Otta zasztyletowano gdy wracał od jakiejś cizi z Underhaldning, sławnej w całym Imperium dzielnicy rozrywki i rozpusty, pełnej tawern, burdeli, palarni opium i czego tylko dusza zapragnie. Sam Franz nie orientował się w finansach lokalu, ale zaproponował sprawdzenie w gabinecie Otta. Brunon palnął się dłonią w czoło. Czemu wcześniej o tym nie pomyślał?
- Gdzie ten gabinet? - zapytał karczmarza. Ten wskazał mu drogę i już po chwili Brunon wszedł do znajdującego się na piętrze, na końcu korytarza pokoiku. Rozejrzał się w około w poszukiwaniu księgi przychodów i rozchodów.

Yzurmir 19-02-2011 21:08

– Kuzynku, ale z ciebie sprośnik! – krzyknął Dieter z nagłym uwielbieniem dla brata wujecznego i mimochodem spojrzał na strażniczkę. Ale z wuja również niezłe ziółko, jak się okazuje. Gdy Brunon ruszył na górę w poszukiwaniu ksiąg rachunkowych, młodzieniec chwilę się zawahał, po czym dołączył do niego.

Mortarel 19-02-2011 22:29

-No to ja też pójdę na górę, bo sam tu na dole nie zostanę.- dodał Felix. -Zobaczymy co tam ojczulek przechowywał.- Felix udał się po schodach prowadzących na piętro. Miał nadzieję znaleźć coś, co chociaż pomoże w zgromadzeniu potrzebnej sumy. -Swoją drogą, mandragora ponoć też jest opłacalnym biznesem, jeśli oczywiście chce się desperacko zgromadzić gotówkę. Nie, żebym próbował, tak tylko słyszałem. Zawsze też możemy zacząć kraść. Mimo to mam nadzieję, że karczma jest w jakimś stopniu dochodowa, chociaż jak znam życie, pewnie też tonie w długach.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:04.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172