Dobrze więc, nieco szerzej:
Gracze wiadomo, wcielają się w umarłe dusze, lecz tutaj mają wybór - mogą to być osoby, które dopiero trafiły do zaświatów, bądź "stare wygi", zamieszkujące już tam szmat czasu (określałby to współczynnik moc, dlaczego, zjarzyjcie do tematu z mechaniką). Grupie błąkającej się po Nekropolis przydzielany byłby jeden Agent ds. Dusz, który jak kurator sądowy oceniałby ich poczynania. Mamy tutaj MG, którego grupą są rzecz jasna bohaterowie.
No i tak gracze musieliby wypełniać szereg zadań, które przyznał im Agent ds. Dusz, by dowieźć tego, że są godni mieszkania w Nekropolis (jeśli nie, zostaną wyrzuceni z miasta i na zawsze będą musieli błąkać się poza jego granicami). Dodatkowo, miasto umarłych - każda dusza zachowywałaby jakieś tam umiejętności z życia doczesnego, i na ich podstawie p[rzydzielany byłby im zawód (nie wystarczy mieszkać, i wykonywać zadań Agenta - trzeba jeszcze pracować. Jakość pacy zależałaby też w pewnym stopniu od tego, jakim człowiekiem (i pracownikiem :wink: ) był ów człek na ziemi - ci źli mieliby znacznie gorsze zarobki, bardziej obskórne miejsce pracy i wredniejszego szefa... :wink:
A zadania Agenta... Cóż, przeróżne. Od wytropienia nielegalnego przewozu niematerialnych alkoholi, po obsługę gości na przyjęciu u zarządcy miasta, wreszcie umożliwieniu Agentowi awansu, wypełniając jakieś strasznie trudne zadanie, i udowadniając, że naprawdę dobrze przygotował on ich do samodzielnego bytowania w zaświatach... | 