RPG w stylu gry PC "Magicka
 

Witam,
Zna ktoś może grę PC "Magicka" ?
Prywatnie bardzo lubię tę grę i ostatnio przyszedł mi pomysł, by opracować system RPG z podobnym systemem rzucania zaklęć. Gracze wcielają się w czarodziei, którzy walczą ze złymi potworami, zbuntowanymi czarodziejami demonami etc. Odnośnie świata, jest to baśniowy Midgaard, zamieszkiwany przez różne znane ze świata fantasy stwory, ludzi i czarodziejów.
Ogólnie system rzucania zaklęć wygląda tak: Gracze mają do wyboru 8 żywiołów: Woda, Życie, Tarcza, Chłód, Błyskawice, Arkanę, Ziemię i Ogień. Żywioły można ze sobą mieszać (jest parę wyjątków, np. nie pomieszamy wody z błyskawicą, ogień z wodą daje parę wodną itp.) tworząc różne kombinacje, które mogą być potężniejsze niż czary zawierające kilka "jednostek" jednego żywiołu. W jednym zaklęciu może być max. 5 "jednostek" żywiołów.
Zaklęcia można rzucać tradycyjnie, obszarowo wokół siebie lub na swoją broń. Można też rzucać je na samego siebie, np. natychmiastowa regeneracja zdrowia poprzez rzucanie na siebie magii życia.
Do każdego żywiołu planuję stworzyć osobną mechanikę ran, + bonusy za łączenie ich. W czasie gry gracze prowadziliby walki ze złymi czarodziejami, potworami itp, ale nie mniej ważne byłyby oczywiście kontakty z ludźmi i innymi npc, czego niestety nie ma w grze PC.
Pare przykładów łącznenia zaklęć:
Ziemia+Ogień=kula ognia
Tarcza+Błyskawice ( rzucone na siebie ) twoja postać otrzymuje odporność na błyskawice
Chłód+Arkana=mroźny promień
W RPG mielibyśmy do każdego żywiołu opis zadawanych ran według pewnych wzorów typu: Błyskawice zadają n•(k20-5) obrażeń gdzie n to ilość "jednostek" żywiołu w zaklęciu.
Ziemia zadaje n•k20-17 obrażeń itp.
To były najprostrze przykłady, bo np. Woda nie zadaje obrażeń, ale obala przeciwnika na (k20+n)÷4 sekund i sprawia, że przeciwnik jest mokry ( wiem, epokowe odkrycie ) Mokre stwory otrzymują podwójne obrażenia od błyskawic. Można się wysuszyć rzucając na siebie magię Ognia.
Co wy na to ?

Zacząłbym od podstawowych założeń. Inaczej projektuje się mechanikę pod system fantasy "niskiego", a inaczej pod 'heroiczny", warto więc by pomyśleć jak to ma wyglądać.
Gdy już będziesz miał wizję, pomyśl nad mechaniką (czy ma umożliwiać super-akcje, czy raczej gnoić graczy przyziemnością, ma być prosta czy skomplikowana. Generalną zasadą jest to, że mechanika powinna odwierciedlać świat, uzupełniać go. Nie buduje się świata pod mechanikę, tylko na odwrót.).
Już sama mechanika rzucania czarów to tylko wisienka na torcie. Przy czym o ile zaklęcia w grach na kompy czy konsole są ograniczone do zadawania obrażeń/protekcji, to tego typu magia w przypadku klasycznego RPG-a jest uboga i sprowadza czarodzieja do roli średniowiecznego operatora granatnika z różnorodną amunicją.

Tak tylko marudzę :)

Może właśnie taka sytuacja powstaje, takie sprawy jak rzucanie czarów traktuje się po macoszemu. A co do ról pomijając rpgi w stylu Savage Worlds i DND 4, które spłycają rolę magów do B52 to można im wyznaczyć jeszcze inne role, które sprawny powergamer da radę harmonijne łączyć:
- miss uniwersum
- AWACS
a w ostateczności i pocisk nuklearny.
A inne role... naprawdę trudno wymyślić.

Jak na mój gust, czarodziej to przede wszystkim kieszonkowy demiurg :)

More info: Tak aby nie doszło do nieporozumień: W Magicce 95% walki to właśnie magia. Walki z potworami walczącymi wręcz polega raczej na trzymaniu ich na odległość. Mechanika walki będzie opierała się głównie na niej. Nie b3dzie to typowy RPG w stylu: ja zadaję ci tyle dmg, a ty tyle i koniec. Walka będzie bardziej taktyczna ( przy wielu przeciwnikach przyda się mapka ). Gracze będą musieli być kreatywni. Gdy widzimy, że horda nieprzyjaciół odpornych na magię nadciąga, a mamy mało hp, więc niechybnie przegramy bez uleczenia, stawiamy barykadę z kamienia ( czar: Ziemia x4 + Tarcza ) i leczymy się ( życie x5 na siebie. Powtarzamy czar kilka razy ) i dopiero potem stajemy do boju :) Widzimy, że duża grupa goblinów wkrótce przejdzie przez most ? Przepalamy liny zabezpieczające ( Ogień x1, by nie zjarać wszystkiego ), a gdy wróg jest na moście strzelamy z fireballa ( Ogień x2, Ziemia x3) niszcząc go ostatecznie. Jeśli jednak wytrzyma uderzenie, to i tak ogień pochłonie go.
@TomaszJ
Magia w tym RPG będzie dużo bardziej zaawansowana. Dochodzi jeszcze do walki taktycznej.

Ja na to, że to naprawdę lepszy materiał na planszówkę z elementami rolpleju i śmiesznymi kartami (rzucanei garścią kości na dostępne żywioły świetnie wpasowuje się w mechanikę gry) niż na pełnego erpega.
Nie mówię że pomysł jest głupi, tylko że odpowiednia ilość sztonów, kart, kosci, zasad itp. lepiej udźwignie twoją ideę taktycznej walki niż sam papier i ołówek. Zresztą spójrz sam, ile napisałeś na temat świata gry, wątków fabularnych, odgrywaniu postaci itepeitede. Ani słowa o magii innej niż bojowa... Tak, to by była świetna planszówka.

Masz na myśli kooperacyjną planszówkę z elementami bitewniaka ?

A może zobaczył, że system będzie miał rozbudowaną mechanikę walki i sklasyfikował go do tych co się nadają tylko do siepy. Zabawne... tym aspektem są napakowane mechaniki proste. Np. DND 3 ma cały zestaw trików przebierankowo/iluzyjno/hipnotyzacyjno/telekinetycznymi, których w Savage Worlds jest jak na lekarstwo.

Nie jestem pewien co masz na myśli, ale brzmi dobrze.

Archiwum, jeśli zdarzyło ci sie grać w magickę, to przypomnij sobie z czego się składała - z ciekawego systemu magii i zabawnych gagów i nawiązań do wszystkiego (głownie fantastyki jednakowoż). Tyle. Rzecz naprawdę nie niesie ze sobą specjalnie dużo potencjału do rolpleja. można by tu na siłę doczepić jakiś elementy odgrywki, ale szczerze mówiąć to jak przyszywanie kotu kopyt. Najlepsze elementy, te które kocha się w grze na peceta, dużo łatwiej przyjmie jakiś planszówkowy mutant z dużą ilościa gatunkowych przymiotników, niz erpeg, bo też w magickce fabuła jak w większości parodii ma znaczenie trzeciorzędne (nie licząc gagów które można w nią wcisnąć).

Właściwie jedyną osobą która szuka i upomina się o elementy role-playing jak dotychczas jestem ja.

Hmmm... system nie będzie ( ile w ogóle będzie ) tylko do ostentacyjnego prania się po mordach ;-) Poza tym może i dawałem głównie przykłady bojowego zastosowania, ale magia ziemii połączona z tarczą może skutecznie pomóc ludziom w zabezpieczeniu się przed powodzią. Jak już napisałem działanie czarów może się różnić w zależności od kombinacji. Ziemia zamiast zadawać obrażenia w takim wypadku będzie dodawać do wytrzymałości kamiennych bloków. Czar ognia może pomóc w ocaleniu zasypanych śniegiem ludzi. Mrozem i wodą można gasić pożary, wtedy zamiast obrażeń mróz gasi ogień. Do tych żywiołów można naprawdę znaleźć mnóstwo bezkrwawych zastosowań.
Oczywiście w trakcie gry byłyby walki, ale czarodzieje mają przy okazji pomagać ludziom. Przykład streszczonej sesji, jaka mogłaby się odbyć:
Czarodzieje pomogli pewnej osadzie podczas suszy i nawodnili pola. Parę dni później zaginęła córka burmistrza, a w karczmie ludzie zaczynają opowiadać o goblinach, które wyszły spod ziemi i zaatakowały drwali. Odnaleziono wejście do podziemi. Czarodzieje otoczyli osadę kamiennym murem i ruszyli ocalić dziewczynkę. Pokonali po drodze wiele przeszkód takich jak jezioro lawy ( użyli mrozu by lawa zastygła ), czy przepaść, przez którą przeszli po wyczarowanej płaskiej tarczy. W finale akcji stoczyli epicką walkę z goblinami, zneutralizowali zagrożenie, ocalili dziewczynkę i wrócili, gdzie ludzie się ucieszyli.
EDIT: System jest na podstawie magicki, a nie magicką.