Redone, Ty się ciesz, ze my Cię nie nawiedzamy, albo jakąś miejscowośc miłą Twemu sercu. Nie wiesz co potrfi zrobić banda krakusów plus jeden borsuk. Obeżremy całe miasto, wypijemy wszystko, niebo a wodę tylko zostawiając ( tej cieczy z zasady nie pijemy). Co jeszcze robimy wrodzona przyzwoitość nie pozwala mi pisać, powiem tylko że nawet co ładniejsze owieczki przed nami sie nie uchronią.

A serio, to szkoda, ze nie nawiedzicie nas z Flamirem, ale syndrom pustej kieszeni znam aż za dobrze. :(

Sayane masz jakies propozycje co do miejsca, bo mi os paru lat na Kazimierz trochę za daleko sie zrobilo ?

Hymm...

Ja chce!!!!!!!!!!!

Ehhh...

Ja nie mam jak...

Chyba, że zdarzy się cud....(może, może....)

Więc, jesli ów cud się zdarzy, to się zjawię wraz z swym specyficznym humorem...;p

Łoooo chciałbym bardzo , ale raczej praca mnie czeka właśnie w ten weekend wiec penie nici ale bardzo bym chcial, kto wie może się coś zmieni. A już do krakowa to bez dwóch zdań bym chciał. :cry:
Pozdrawiam!!!

I znów będziesz narzekać, że chowam się pod stołem... Ale tym razem obiecuje- jeżeli będą fajne stoły, to się pod jednym z nich schowam! Na chwałę LI! :D

DOBRA drżyjcie nie mam zjazdu ani nic więc sie stawie i nie ma przebacz BORSUK nie pozbędziesz sie mnie tym razem

Nie mam zamiaru ;-) Kolejny mHoczny kultysta Złowieszczego Borsuka to tylko plusy! Borsukołaki górą! :P

Chwilę mnie nie i proszę juz borsuki grasują. :)

Night tym razem się nie wymigasz. :D

A diabou błyśnie intelektem :P moze lepiej jakas knajpe wynajac ? imprezka zamknieta ? bo tak czytam i widze, ze coraz wiecej luda i borsuków sie zbiera :/

Tia, a potem sie okaże, że sama krakowska ekipa zostanie i tyle będzie z zebranego luda...

A Kuciak sobie grabi... :twisted:

Gadu, gadu Saya, zobaczymy jaka będziesz twarda na miejscu... W końcu te trzy paski na ryjku borsuka to DELIKATNA aluzja do dresu, bardzo delikatna... :D

Diabou- ale wynajęcie to koszty, koszty, koszty... Chyba, że ktoś z LI-owców ma za dużo kasy i zechce ją dobrze wydać ;-)