- Guardians of The Galaxy - premiera 1.07.2014 - w skład drużyny wejdą Star-Lord, Drax the Destroyer, Groot, Rocket Racoon i Gamorra. Mam nadzieję, że jednak pokażą więcej postaci. Nie wyobrażam sobie tego filmu bez napromieniowanego psa telepaty wystrzelonego w kosmos w radzieckim sputniku... Rocket Racoon z kolei ma taki wygląd, że zapewne przerobią go na jakiegoś futrzatego kosmitę, i dobrze, zmutowane ziemskie szopy z rocketluncherami w kosmosie są jedną z niewielu wad universum komiksowego...

Oficjalne logo


Szkic ekipy


- Ant Man - ponoć pokazano materiały testowe chociaż film ma być wyświetlany jako ostatni to już nad nim pracują. Maska Ant-Man'a ma być całkowicie zabudowana, cały strój w czarno-czerwonych barwach, podsumowano go tak, że całość wygląda mechanicznie, i ma klasyczne czułki na głowie.

Oficjalne logo

Kapitan Ameryka jest wiotki w gaciach, Thor ciut przygłupi (choć wyględny jak nie wiem co) ... Iron Man to żaden news. Guardians ... kto to wie co z tego wypełznie.
A ja chcę Lobo! Kiedy ktoś wreszcie zrobi film z Lobo? T.T


Hmm, sprawdziłam ten staf ... podobno koleś który ostatnio wyreżyserował film Journey 2 (jakiś dla dzieci, nie do końca wiem o co kaman) ... ma reżyserować Lobo dla WB ... a Lobo ma niby grać Dwayne Johnson, ale średnio to widzę. To prawie jak te dziwne newsy, sprzed lat, że Guy Ritchie miał zrobić Lobo w PG13 ... coś mi tu nie komputuje.

Dobra, a jakieś fajne filmy zapowiadali?

To może być niezłe, mi się Sala Samobójców podobała, mimo że ten aktor ma strasznie dziwne ryło, sam nie wiem.


No i...

Hell yea! Książki z Bournem zaliczają się do moich ulubionych z działu sensacji. Filmy z Damonem były całkiem, całkiem, nie do końca wszystko odwzorowywały, ale oglądało się fajnie. No a teraz!! Teraz będzie typ z "28 tygodni później","Hurt Lockera" i Hawkeye, a do tego mój ulubiony aktorzyna Edward Nortron. Trailer wygląda miło, jak dla mnie bomba będzie.

The Bourne Legacy Official Trailer #1 - Jeremy Renner Movie (2012) HD - YouTube

Marvel zdradził wczoraj, czy przed wczoraj, że w filmie Captain America: The Winter Soldier pojawi się siódmy Avengers, czyli Falcon. To z Ant-Manem i Wasp daje nam w dwójce co najmniej 9 osób w drużynie.



A poza tym, z fajnych filmów oficjalnie zapowiedziano, i nawet pokazano zwiastun tego:

Sorry za podwójny post, nikt się nie wypowiadał. Dalsze rozważania na temat filmów Marvela.

http://i48.tinypic.com/a0xcma.jpg

Powyższy kadr z Iron Mana 2 pokazuje dwie obserwowane przez Agencję SHIELD lokalizacje. 1 z nich to Wakanda, położenie zgodne z atlasem wydrukowanym przez Marvel Comics.



Świadczy to o obecności w Uniwersum Black Panthera, jako potencjalnego rekruta do Avengers. Lokalizacja z lewej to bez wątpienia Atlantyda co zwiasuje nam obecność Namora Submarinera.

http://i48.tinypic.com/2a4nxcm.jpg

Kolejny Screen to 3 lokacje w USA (jedna w Teksasie gdzie w tym samym filmie Agent Coulson pojawia się by zbadać młot Thora, który spadł na ziemię), jedna na Grenlandii (tam znaleziono Kapitana Amerykę), i jedna w Norwegii. Z Avengers wiemy, że Banner ukrywał się w Azjii, której na mapie nie widać. Nie sądzę by na mapie oznaczono Clinta i Natashę, gdyż oni już byli zwerbowani jako agenci SHIELD. Powstaje więc pytanie kto to jest, można założyć, że 2 niewiadome w USA to Falcon i Ant-Man, ale Norwegia z niczym mi się nie kojarzy.

------------------------

Tyle jeśli chodzi o gdybanie, czas na wieści.

Od jakiegoś czasu szaleje po sieci teaser z nowym Clarkiem Kentem. Narratorem jest Kevin Costner, który gra jego przybranego ziemskiego ojca. Ojca biologicznego w filmie gra Russell (1 czy 2 L?) Crowe. Reżyserem Człowieka Ze Stali jest gość, który spłodził film Watchmen, chyba najlepiej udaną mimo kilku niedociągnięć fabularnych ekranizację komiksu w historii. Producentem filmu, a więc i konsultantem jest Christopher Nolan, twórca trylogii Batmana. Tak więc wiadomo, że podejście do Supermana za sprawą tych dwóch panów napewno będzie dojrzalsze i poważniejsze od dawnych, mocno tandetnych filmów. Na kolejny plus zapisuje się to, że strój bohatera będzie wzorowany na obecnym stroju (uniwersum DC przeszło całkowity restart i wszystko zostało uwspółcześnione), dzięki czemu nie nosi czerwonych majtek na niebieskich spodniach, a sam strój nieco bardziej przypomina zbroję niż latexy z sex shopu.



Poniżej umieszczam zwiastun.
Ps: Człowiek Ze Stali z brodą, ciekawy widok ;D

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=6jKWJZsjm5U[/MEDIA]

Tego się nie dało oglądać. No, ale nie widziałem komiksu - jeżeli on był tak głupi to w takim razie i film musiał być, więc rzeczywiście dobrze zrealizowali kaszanę.

Sprecyzujesz jakoś dlaczego ten film ci się nie podobał? Bo piszesz tak ogólnie, że nie wiadomo w co uderzasz. Chociaż domyślam się, że chodzi ci o koncepcję w której autor skupia się nad tym co siedzi grupie superbohaterów w głowach, a nie na samych ich przygodach. I zgadzam się, że film jest trudny w odbiorze, może dlatego, że połowa bohaterów, których dylematy przedstawiono to psychopaci lub socjopaci przez co i sposób narracji jest dziwny, ale mi takie klimaty odpowiadają. W końcu było to bardziej prawdziwe niż bohaterowie niewzruszeni w swoich zasadach moralnych i przekonaniach. Poza tym większość z nich była bohaterami z wyboru, nie miała super mocy, więc przedstawiono ich w ludzki sposób. Sama kwestia przesadyzmu to z kolei wierne przeniesienie scen z komiksu na ekran i jego konwencji, gościu dostaje w mordę 50 razy z pięści i dalej stoi, to umowna konwencja, taka sama jaką widzimy w Sin City czy innych tego typu komiksowych obrazach (czy w dowolnym filmie karate...). To kwestia umówienia się reżesera z widzem, że przedstawiony obraz rządzi się takimi prawami.


Spoiler: Najbardziej podoba mi się końcówka, gdzie bohaterowie zabijają miliony mieszkańców Nowego Jorku uznając to za mniejsze zło, a później mordują największego psychola spośród własnej grupy, który jednocześnie okazuje się największym idealistą i nie godzi się na takie rozwiązanie.

Tak ogólnie, bo ogólnie to bzdura. Film niczego nie zawierał w sobie, a ta "trudność w odbiorze" to znów jakaś zmyślona koncepcja, bo nie był trudny, był po prostu głupi. Nie dotrwałem do końca, bo nie dało się.

Co do scen "walek" porównaj sobie jak to wygląda w Watchmen, a jak to wygląda np w Wejściu Smoka. Podobnie? Nie, w ogóle nie podobnie... a co tam, porównaj sobie chociażby do komedii Kung Fu Szał czy Wściekłe Pięści Węża. Takie są filmowe walki, a nie te odrzucające i źle zrealizowane sceny z Watchmen.

Sin City było dobre.
Watchmen może też by był, gdyby dało się oglądać.


Ktoś oglądał Exit Humanity? Zupełnie nigdzie nie mogę znaleźć tego filmu :(

Porównaj sobie walki z "Gwiezdnych Wojen" z walkami z "The Warrior". Albo "Power Rangers" i "The Raid".

Twój argument jest inwalidą.