Dark Water miałam ostatnio przyjemność widziec - faktycznie dobre, świetnie stopniowane napięcie, chociaż fabuła, to niby nic niezwykłego ani odkrywczego - ale bdb sie ogląda.
Apropos japonskich przypomniał mi się "Suicide Circle" - makabra, choć zakończenie trochę abstrakcyjne. Polecam, świetny psychologicznie (pomijając pseudofilozoficzne wstawki, ale jak sie je przetrawi, cos w nich może jest....).

Horrorki:P
 

Amitiwill czy jakkos tak, to co jest teraz w kinach no i oczywiście Klątwe ,Ring ,Dark Water, Zgromadzenie dobry thiller, Osada niezły, ale końcówka beznadziejna :/ Boogimen czy jakos tak dobry do 45 minuty. Co tam jeszcze było......... A no i jesczez reklama FaSTUM jest okropna :/ :D


Aaaaa już wiem!! Pamiętnik Zapomnienia i Moce zła<<< w polsce tego nigdy nie było więc tylko po angolu widziałem........

hoooooooooorrrrrrrroooooooooooooooooooooooorrrrrrr rrrryyyyyy
 

aaa no i fajne jest tez życie którego nie było, to nie horror, ale jest extra ^^

Hmm... jak na razie z horrorów (których nie oglądałem tak dużo, ale zawsze coś ;) ) najbardziej przypadł mi do gustu Omen. Niby nic takiego, ale film i tak jest straszny ;) Omen to jeden z tych filmów które powodują lęk subtelnie. Nie lubię horrorów w których strach jest powodowany przez chwilę ciszy, a po chwili *BU!*. Takie coś to ja moge ze znajomymi zrobic ;)

Amitivile nawet fajne, ale już Klątwa jest straszniejsza. Jeśli chodzi o Boogeyman to film bardzo fajny, ciekawy i zaskakujący, ale też nie tak straszny jak się spodziewałam. Jednak zdecydowanie warty obejrzenia.

To ja polecę może nie najlepsze horrory, bo te już zostały wymienione, ale takie, które coś nowego mogą wnieść do gatunku. Są to "Monster Man" oraz "Undead". Nie da się ukryć, że są to horrory niskonakładowe, ale naprawdę warto je obejrzeć. Produkcje te są nie tylko by się pobać ale i przestraszyć. "Undead" to dobra, australijsko-nowozelandzka szkoła straszenia znana z "Brain dead" Jacksona - humoru i straszenia jest tam sporo. A "Monster Man" to taki "Autostopowicz" i "Smakosz" razem wzięty, posypany humorkiem i olewczym spojrzeniem (i to dosłownie).

Horrory...hmm...

"Droga bez Powrotu", "Jeepers Creepers (Smakosz)", "Underworld", "Cień Wampira". Jak mi sie cos przypomni to napisze ;)

Smakosz i Undead'a zaliczyłbym do jednych z najbardziej śmiesznych parodii a'la horrorowych. Nie uśmiałem się tak nigdzie jak na wyżej wymienionych :mrgreen: . Hm... beznadziejny za to był film "Oni", nudny był Omen... a co fajnego mogę polecić? Tylko Obcego raczej...

Jeśli chodzi ci o Innych z nicole Kidman to nie mogę się zgodzić. Nie jest straszny napewno ale jako film stawiam go dość wysoko. Cały film jest budowane wrażenie, ze wiadomo o co chodzi i bach zakończenie powoduje, że człowiek zbiera szczękę z podłogi - czyli to co lubię xD

Hmm..Templar, a o ktorego "Smakosza" ci chodzi :.

Bo na 2 prawie umarlem ze smiechu :mrgreen: