Hm.. Książka faktycznie była lepsze ale film rewelacyjny - zwłaszcza z kreacją Nicolsona - nadaje sie facet ;) Chociaż w polskim szpitalu takie rzeczy były by nie do pomyślenia. W ogole inaczej to wygląda :| Choć ze strony personelu chyba podobnie. W każdym razie i film i książka godne polecenia faktycznie. |
Ostatnimi czasy przez lata pewna pozycja niejakiego Thomasa Cornera szerzej znanego jako Sean Connery została zagrożona przez młodsze pokolenie w osobie Johnny'ego Deppa :P Jeśli chodzi o filmy, to gorzej...Edward Nożycoręki. Elisabeth. Imię Róży. Żądło :D No i Truposz Jarmuscha :P |
Czyżbyś chciała powiedzieć, że Sean Connery to nie jest jego autentyczne nazwisko?! Przecież dostał tytuł "sir" waśnie na to nazwisko... :| Imię róży... Tjaa, to był ciekawy film... Ale wersja papierowa o niebo lepsza... Najfajniejsza z całego dzieła jednak była końcówka z przypisami łacińskimi i tłumaczeniami zwrótów... :lol: jak ja się przy tym uśmiałem... :lol: Ktoś pamięta modlitwę zakonnika do szatana? ? ;) |
Jeśli chodzi o aktora, to moim ulubionym jest chyba Mel Gibson (przede wszystkim za "Bravehearta"),chociaż Deepa też lubię.A co do filmu...hmmm...Może zabrzmi to banalnie,ale chyba "Władca Pierścieni"(za rozmach, nie za scenariusz)... |
Tak... Imię Róży było niezłe. Jednym z filmow ktore lubie i dużo go oglądałem (bo wiecznie na nim zasypiałem ze zmęczenia) jest "Z piekła rodem". Film w sam raz dla kogoś co lubi takich rzeźników jak Hanibal Lekter, albo inni. |
Nie zabrzmiało banalnie Farrel. Choć ja osobiście za władcą jakoś szczególnie nie przepadam. Lubię go, ale chyba tylko "Dwie Wieże" tak na prawdę mi się podobały. W sumie było tam najwięcej ciekawych scen oraz muzyka :) W pozostałych częściach jakoś Gandalf mi podpadł... Taki potężny mag... I żadnych czarów nie pokazał - i nie mam tu na myśli efektów specjalnych, ale jakąkolwiek manifestację mocy, żeby było widać, że to jest mag... :/ |
Dokładnie się zgadzam z Hoodem. Gandalf nic prawie w całej trylogii nie pokazał odnośnie czarów, za to służył wielką mądrością. |
Ale co się martwisz, ubił dziadka patykiem? Ubił... ;) Demonowi spuścił spodnie? Tfu... Spuścił balrogowi lanie? Spuścił - bo to wojownik był, tylko on tak udawał, że czarodziej, żeby się go bali :D A skoro już o władcy się zeszło, któego aktora z władcy lubicie i dlaczego? Ja Seana Beana (Boromir) - doskonale pasował do roli, obsada wprost idealna :) oraz tego, który grał Pipina - za akcent - fantastyczny akcent :D |
Może nie mam ulubionego aktora, ani filmu ale uważam, że jak narazie najlepszym filmem jaki widziałem jest "Matrix" wiem, że stary i wyszly 2 kolejne części( które moim skromnym zdaniem śa do bani :) ). Poprostu fabuła jest genialna, efety również, więc jeśli go ktoś nie widział ( choć to niemożliwe :) ) to polecam :) . |
Tak pierwsza część robiła wrażenie wprost niesamowite. U mnie na uczelni po premierze filozofowie zaczęli debatować a co jeśli tak mogłoby być w istocie...? To moim zdaniem świadczyło najlepiej o filmie :D Zrobił wrażenie :D |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:43. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0