Ja tam wolę samochód miejski (dokładniej ST, choć i SW bardzo lubię) niż Diunę :P Ale zgadzam się, że obu rzeczy nie sposób porównać. Bo niby jak można porównywać serial telewizyjny/filmy SW/ST z książkową "Diuną"? Książka, to książka na 400 stronach naprawdę można zmieścić wielokrotnie więcej niż w ciągu 30 minut serialu czy nawet 2 - 2,5 h filmu :D
Chrapek: ja tam za TOS'em nie przepadam, tak samo jak za Stacją Kosmiczną, a uważam się za fana ST :D I popieram twój postulat by osoby, które nie znają ST zaczynały od TNG albo Voyagera, a nie od TOS'a i Stacji Kosminczej, bo wtedy można się skutecznie zniechęcić do całej serii. |