Odkurzam temat ze względu na jeden ważny szczegół. A więc zbliżający się pomału kolejny koncert Metalliki w naszym kochanym kraju. Zamówiliście już bilety? Ciekaw jestem ile osób się wybiera i jakie panują nastroje przed nową płytą z której materiał pewnie usłyszymy w Chorzowie. Może jakieś spotkanie przy piwku po występie? Pozdrawiam t

No i stało się- 12 września na półki trafi najnowszy krążek Metallici- Death Magnetics.

Szczerze mówiąc, jestem nastawiony do niego bardzo pozytywnie. Jeśli kawałki na albumie będę w klimacie New Song i Another New Song, zapowiada się kawał porządnego grania.

Na dzień dzisiejszy Metallica nagrała już teledysk do "The Day That Never Comes", czyli jednego z utworów na Death Magnetics. Z tego co mi jednak wiadomo, klip nie miał jeszcze premiery.

Jeśli chodzi o mój stosunek do zespołu Metallica to szczerze przyznam, że jest mi on zupełnie obojętny. Zdaję sobie sprawę, że jest to kapela kultowa, może nawet legendarna. Panowie nagrali kilka ciekawych kawałków, które wpadają w ucho...
Niestety mi osobiście jakoś nie podoba się ich swoisty styl grania. Fanom Metallic'y (nie wiem, jak to zapisać :P) mogę polecić z pełnymi szczerości słowami zespół Godsmack. Ma podobny, aczkolwiek wyjątkowo oryginalne brzmienie (głównie za sprawą wspaniałego wokalu).

Lubię słuchać Metalliki ale prawdziwym fanem to nie jestem. Uważam, że kolejne albumy (za wyjątkiem Metallica) były coraz gorsze... Moje ulubione kawałki:

- Hit The Lights (Kill'em All)
- Of Wolf And Man ([/i]Metallica[/i])
- Creeping Death (Ride The Lightning)
- Fight Fire With Fire (Ride The Lightning)
- Sad But True (Metallica)

Jak wszystko jeśli chodzi o muzykę rozbija się o gusta i można się z nimi zgodzić lub nie, choć nikt racji nigdy nie będzie miał. Dlatego też jeśli kogoś nie rusza Metallica, to choćby i Hetfield zaśpiewał jak Sully, to i tak mu się nie spodoba. To dlatego jest inaczej by nikt nie brzmiał tak samo :) Godsmacka słucham i cenię, ale porównanie go z Metallicą nie jest trafione - to inne style grania i zupełnie inny bagaż historyczny. To jak porównanie, za przeproszeniem, Kombi i Feel :) (chodzi tylko o porównanie czasowe przeszłości zespołów oraz różnice w podejściu do muzyki, choć może się wydawać podobna - nie traktujcie tego jak jakieś wartościowanie czy coś).

Yaneksie - napisz jeszcze od kiedy liczysz "kolejne albumy"? :) Jeśli od początku, to potem było kilka fajnych jeszcze - wymieniany przez ciebie "Ride the lightning" czy wreszcie "Master of Puppets" (który jest chyba najlepszą płytą Metallicy). Na onecie jest moda odpisywania pod jakimkolwiek utworem zdania że ktoś tam skończył się na "Kill`em all" i reszta to komercja. Wielu ludzi słuchających Metallicy tak uważa, bo są zafiksowani na jeden styl i jeśli kapela odchodzi od niego, często eksperymentując, to uważa się to zdradę ideałów i ostentacyjnie przestaje się tego słuchać. Tylko, że jeśli tak na to spojrzeć, to wiele innych zespołów tak zrobiło i jakoś nikt na nich gromów nie ściąga a nawet wychwala się nowatorstwo w podejściu do muzyki i tematów.

Niedoceniany przez wszystkich taki "Load" jest naprawdę fajną płytką, która tekstowo jest o niebo lepsza niż chociażby "...and Justice for all" czy czarny album. "Until it sleeps" czy "King Nothing" albo "Hero of the day" to świetne kawałki i jeśli już coś porównujemy to "Until..." bije na głowę godsmackowego hita z "Króla Skorpiona" - "I stand alone" :)
W tym temacie już był przegląd płyt i kawałków więc nie będę powtarzać, a jedynie zaznaczyć, że jednak Metallica jest zespołem specyficznym i jeśli nie wpisuje się w jeden kanon muzyczny to nie jej wina :) Chłopaki grają to, co im się w duszy gra i oby tak dalej :)

Kolejne albumy czyli wszystko po czarnym albumie. Większość uważa, że Master of Puppets jest najlepszą płytą, ale ja nie ukrywam, że mi się nie podoba. W sumie jakbym miał dziennie przesłuchać cały album, tobym nie wytrzymał. Metallica ma sporo piosenek zupełnie syfiastych, których wg. mnie nie da się słuchać (przynajmniej mi się nie udało). Członkowie Metalliki eksperymentują z dźwiękiem i często im to wychodziło (Enter Sandman, Of Wolf and Man, Sad But True).
Metalliki dlatego nie wychwala się za eksperymentowanie z dźwiękami, ponieważ eksperymentują z... Nie wiem jak to określić, ale chyba w miarę dobrym słowem będzie dziwnymi, ogólnie niepasującymi do metalu w tradycyjnym tego słowa znaczeniu.

Nie zgodzę się absolutnie jakoby nic poza czarnym albumem miało nie być godnym uwagi i nie widzę żadnych argumentów popierającym to co powiedziałeś, ale szanuje to że każdy ma swoje zdanie i słucha tego czego mu się podoba. Swoje zdanie napisałem parę postów temu.
Co do nowej płytki "Death Magnetic" to staram się nie mieć za dużych oczekiwań, ale nie ukrywam że w Chorzowie było wręcz namacalnie czuć, że chłopaki są w dobrej formie. Z tego co dało się usłyszeć na youtubie to znowu coś innego - kilka piosenek z live - sądzę, że jest na co czekać. Jak tylko płyta się ukaże to można się spodziewać obszernej recenzji z mojej strony.