Zły będzie też ork i minotaur, raczej. To zwykle złe istoty zamieszkujące niezmierzone obszary Imperium Kal-anar.

A co do linka - sprawdziłem darmowy starter już usunięto z DriveThru... :(

O tym mowa? Jest w modelu PWYW czyli można zassać za darmo:

Shaintar: Legends Arise (Players Guide) - Evil Beagle Games | Shaintar | RPGNow.com

a jeśli mówicie o tej starszej wersji to też mam ją na dysku mogę podesłać na maila.

Mam obie w książce :)
Tak, o to chodzi. To właśnie rzeczony Shaintar.

Cóż Shaintar, to wspaniały setting. Wielość ras, bogactwo świata. Ciekawe archetypy, piękna sprawa. Nowe przewagi i moce, miodzio.

A gdybyście mieli ustawić ranking który setting fantasy najbardziej lubicie to jakbyście je ustawili? Ciekaw jestem na którym miejscu byłby Shaintar w porównaniu do innych settingów fantasy :) Coś czuję, że jednak będę musiał się w niego zaopatrzyć.

W obrębie Savage'ów czy ogólnie?
W sewydżach Shaintar albo Hellfrost, nie potrafię wybrać. Może z lekką skłonnością ku "Zimnu" bo do Hella są 22 oryginalne przygody. To potężny zapas na długi czas gry.
A ogólnie? Nie wiem. Klimatem chyba KC, choć mechanika i opisy są kulawe. Jednak ja tam widzę dużo świetnych motywów na granie.

Nie no ja miałem na myśli Savege ;) Uwielbiam ten system, ale nie będę rankingowo porównywał settingów od niego do innych gier rpg. Gdyby settingi SW była dla mnie od niebo lepsze od innych systemów to nie używał bym konwersji ;) Dla mnie zawsze fajnie będzie zagrać w Nerkę, Shadowrunu, czy Warhammera, a to czy na oryginalnej mechanice czy na SW (co preferuję) to już inna sprawa. Także tak, chodzi mi o settingi Savage Worlds.

Ciężko mi zdecydować Sahintar i Hellfrost postawiłbym bym na równi, z niewielkim wskazaniem na Hellfrost jednak, za specyfikę, magię, bestiariusz fantasy godny pieśni i inne takie.

Shaintar jest łatwy do ogarnięcia - taki "zwarty", łatwo ogarnąć niewielką ilość krajów. Hellfrost to kobyła - koło 40 dominiów to cokolwiek za dużo. Zalety Hellfrosta równoważą się w relacji do Shaintara z wadami. Dlatego dla mnie wybór jest taki trudny.

Ok, czy poza Szarymi Strażnikami Greysona oraz paroma rasami rodem z Kryształów Czasu Shaintar ma jeszcze inne smaczki, które różnią go pozostałych high fantasy?
Mi jakoś średnio się widzi zastąpienie roli hobbitów przez gobliny (sic) :).