lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Rozmowy ogólne na temat RPG (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/)
-   -   Od czego zacząć - D&D 3.5 czy Neuroshima 1.5? (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/14147-od-czego-zaczac-d-and-d-3-5-czy-neuroshima-1-5-a.html)

Tiras Marekul 23-04-2014 17:27

Kolory w neuro owszem są, ale nie zmieniają w sumie wiele oprócz paru fabularnych faktów jak ilość mieszkańców miast i ilość znajdowanej amunicji oraz zmieniają zasady suwaka przy umiejętnościach czy nakładają efekty na niektórych wynikach.

Neuro nie jest złe, ale wprowadź swoje ulepszenia by było bardziej grywalne. Testy rób raczej "na oko" bez sugerowania się podręcznikiem, bo zajmie to chwilę aby obliczyć kary. No i coś wykombinuj aby walki wręcz nie były takie długotrwałe. Albo najlepiej nie doprowadzaj do nich. Strzelanie jest raczej spoko, zważywszy że pula życia jest dość mała. :)

BeF1990 23-04-2014 21:55

Tak jak pisałem specem od RPGów jeszcze nie jestem, Neuroshimy też nie znam ale mam zamiar to w najbliższym czasie zmienić. Przez ostatnie dwa miesiące skompletowałem naprawdę pokaźną kolekcje podręczników nie tylko do D&D ale ogólnie RPG. Teraz czeka mnie lektura tego wszystkiego oraz oczywiście sesje, które będę prowadzić.

Większość osób krytykuję mechanikę Neuroshimy, głównie aspekty dotyczące walki wręcz. Zobaczymy jak się już wkręcę w temat to postaram się trochę poeksperymentować i wprowadzić jakieś modyfikacje. Kto wie może akurat coś z tego wyjdzie.

Nightcrawler 24-04-2014 20:44

To ja powiem tak:
Mechanicznie
DD - bo jak masz świeżych graczy i nie chce Ci się bawić w rozstawianie figurek na krateczkach mapki to jedziesz na tym d20 z modyfikatorami za broń i podstawowe bzdety i tyle. Czasem tam wrzucisz jakieś flankowanie albo co - ale podstawowy gracz nie będzie płakał że nie ma finty w połączeniu z takim a takim atutem co mu daje atak dotykowy..... bla bla bla.
Więc DD możesz rozegrać prosto i szybko.

Neuro za to - walka wręcz też może być szybka i sprawna jak gracze siedzą przy stole i melee idzie jeden na jeden - 3k20 twoje - 3k20 gracza - znoszą się sukcesy tu, tam, siam i zapominasz o manewrach, podbijaniu tempa itp. Ale i Ty i ziomek na przeciwko wiecie o co c'mon.
Z dośw. wiem że jak gracze znają system i mają pojęcie o Walce wręcz to może być super zabawa, takie rozegranie pojedynku wręcz- ale PBF i WW - jeszcze nie daj Bó między graczami - katorga. Przerabiałem to dosłownie wczoraj na docu i jak masz dwie postacie z dobrymi statmi to się młócą i młócą i bzy z tego jest.

W DD za to czy w realu czy w PBF nie ma problemu żeby noob ogarną l podstawy - bierzesz d20 i kulasz - w sumie tyle.

Anonim 24-04-2014 22:28

Neuro jest prostsze.

DD jest za trudne. Nigdy nie udało mi się zorientować o co chodzi w tej popieprzonej mechanice. Niby masz tyle, a tyle punktów w atrybutach, ale to okazuje się, że się przerabia w jakieś inne liczby, które dodajesz do czego innego, a potem jeszcze cośtam jest wrodzone, magiczne, zesrane. Cośtam. Nie wiem. Dziwactwo.

Zobacz na sam mechanizm tworzenia postaci. W neuro zrobi się w chwilę. W DD trzeba patrzeć na tabelki do jakiej profesji jest który umiejka i jakieś przeliczanie rang i takich tam pierdół.

Nie to, żebym był fanem neuro. Wybierając jednak pomiędzy neuro, a dd wybieram neuro, bo mam pojęcie, a podręcznik wyjaśnia dokładnie o co chodzi (no i łatwo wywalić te zbyt skomplikowane fragmenty w odróżnieniu od dd gdzie jak cośtam wywalisz to nagle okazuje się, że postacie są niezrównoważone, bo jeden miał cośtam co pasowało do tych reguł, a drugi nie). No i jak już jesteśmy przy tym to dla mnie kompletną kaszaną jest określanie poziomu trudności stworów, ale to już inne narzekanie.

Podobają mi się za to podręczniki DD, bo zawierają sporo pomysłów. Mechanika to jednak skomplikowana enigma, którą powinni poprawić. I w sumie to zrobili w Pathfinder, który jest bardziej przystępny.
Cytat:

Napisał Nightcrawler (Post 493651)
W DD za to czy w realu czy w PBF nie ma problemu żeby noob ogarną l podstawy - bierzesz d20 i kulasz - w sumie tyle.

Nie.

Molkar 24-04-2014 23:13

W sumie z tych 2 systemów dla osób początkujących jak i większość polecę d20.
Mechanika bardziej przejrzysta i gra przyjemniejsza, jeśli jest jakiś problem czy tak można czy nie - tu nie ma problemu na pewno jest na to opisana zasada w podręczniku.
Jeśli walki dobrze zaplanujesz to i trwają szybko i przyjemnie :)
Ba d20 da się i grać bez kostek albo z kilkoma rzutami na sesje ( testowane ;) )
W neuro miałem okazję grać i jako osoba która przeszła przez wiele systemów ten przypadł mi najmniej do gustu.

Podsumowując jeśli masz osoby początkujące to najlepiej d20 no chyba że Ci powiedzą, że fantastyką gardzą a bieganie po świecie post apo jest dla nich marzeniem to wtedy wiadomo ;)

Googolplex 24-04-2014 23:41

Anonimie z całym szacunkiem ale sam podkreśliłeś, że mając taki wybór, wybierzesz Neuroshimę bo znasz jej mechanikę. Wg mnie twoja opinie jest niemiarodajna.

No ale do rzeczy.
BeF1990 sporo mogłeś poczytać o stopniu skomplikowania systemów czy różnicach w świecie. Ja natomiast chcę zwrócić twoją uwagę na jedną kwestię. A mianowicie poziom heroizmu w obu grach.
Neuroshima jest w systemem zabójczym i największym sukcesem postaci jest często przetrwanie. Tu nawet jedno trafienie może się okazać śmiertelne.
Natomiast d20 nawet w świecie Neuroshimy będzie bardzo heroiczny, już od 3 poziomu postaci będą miały na tyle dużo punktów wytrzymałości, że pojedyncze trafienie bez problemu zignorują. Od poziomów powyżej 6 bez problemu zmieniają się w jednoosobowe armie.

Pytanie więc jest skierowane raczej do Ciebie i twoich graczy. Jak bardzo heroiczną grę preferujecie?

PS Mechanika d20 jest w zasadzie mało skomplikowana choć niektórych może przerażać na początku, jednak po góra dwu sesjach staje się wręcz intuicyjna.

BeF1990 25-04-2014 01:18

Zbieram rozumy, dużo czytam i przeglądam wiele stron, for oraz blogów. Wszędzie można trafić na ciekawe informacje i masę pomysłów.
D&D ogarniam już nawet całkiem nieźle, oczywiście wiele rzeczy wciąż wymagają przypomnienia sobie w podręczniku czy SRD ale podstawy mam już opanowane. Podoba mi się ten system i jego heroiczność, graczom również.

Jednak dla urozmaicenia, od czasu do czasu chciałbym przeskoczyć na coś cięższego w klimacie. Tak jak pisałem uwielbiam Fallouty (głównie dwie pierwsze części) i chętnie poprowadziłbym coś w podobnych realiach. Skoro w Polsce powstał system spełniający moje oczekiwania postanowiłem go wypróbować. Wile osób krytykuję mechanikę Neuroshimy ale sam nie mam w tym temacie jeszcze wyrobionego zdania.

Pogram jeszcze trochę w DeDeki, ale w międzyczasie będę sobie przyswajał Neuro. Jak się już znudzimy plądrowaniem lochów i ubijaniem smoków to wrzucę moich graczy do zupełnie innego świata. Zobaczymy co z tego wyjdzie... :)

Anonim 27-04-2014 09:11

Cytat:

Napisał Googolplex (Post 493704)
Anonimie z całym szacunkiem ale sam podkreśliłeś, że mając taki wybór, wybierzesz Neuroshimę bo znasz jej mechanikę. Wg mnie twoja opinie jest niemiarodajna.

Źle zrozumiałeś to co wcześniej napisałem. Znam obie mechaniki, ale po prostu ta od DnD3 jest absurdalnie trudna do opanowania z milionem różnych niepotrzebnych statystyk i zasad. Jak już jednak ktoś chce "D20" to niech sięgnie po D20 Munchkin Guide, dość przejrzyście jest napisane w tych książkach o tej mechanice.

BeF1990 27-04-2014 12:45

Z perspektywy początkującego Mistrza Podziemi musze przyznać, że ilość informacji, zasad, tabelek, statystyk itp. w D&D 3.x jest dość mocno przytłaczająca. Podręczniki czyta się dość ciężko, masa tekstu napisana dość topornym (męczącym) językiem. W porównaniu do Neuroshimowego podręcznika, który czyta się całkiem przyjemnie muszę przyznać, że D&D wypada pot dym konkretnym względem gożej.
Jednak same zasady i mechanika jest całkiem czytelna i zrozumiała. Niektóre rzeczy trzeba przeczytać dwa razy aby wszystko dobrze zrozumieć ale ogólnie myślę, że przysfojenie sobie podstaw mechaniki przychodzi całkiem sprawnie.

Ostatnio mam spore rostrki ze zdecydowaniem się na konkretny sytem postapo (oczym wspominam w innym temacie) ale chyba jednak postawie na bardziej przyszłościowy Afterbomb Madness. Bez poznania obu sytemów na pewo się nie obejdzie... Jeśli ktoś z Was ma na ten temat coś ciekawego do powiedzenia to chętnie poznam Waszą opinię.

Warlock 27-04-2014 13:15

Raz się nauczysz zasad D&D i będziesz już je znał na pamięć. Każda kolejna edycja od 3.0 (łącznie z Pathfinderem) w górę będzie już znajoma. W zasadach walki zmiany są tylko kosmetyczne.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:21.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172