"In Nomine Satanis/Magnae Veritatis" - to tytuł orginalny tego eRPeGa. Tytuł polski brzmiał już "In Nomine Magnae Veritatis"... Wcielasz się w niej w sługę Anioła lub Demona i prowadzisz grę Ciemności ze Światłem. Gra dostosowana przez tłumaczy do polskich realiów, zabawine napisana - czyta się ją świetnie. Jak się gra? Trochę tak jak w "Paranoję". Bardzo zależy od nastroju MG i Graczy. W jednym wypadku - świetna zabawa, w drugim - sesje, które zostają w pamięci na długo... Tak swoją drogą, to zdaje mi się, że karta do "In Nomine..." jest na Last Inn...

Wiecie jaka jest najbardziej tragiczna postać w KaCetach? Homoseksualista erotoman. W opisie erotomana jest, że czuje nieodpartą chęć podrywania osób płci przeciwnej... :D

Co zrobić? D&d jeszcze wtedy nie było... A poza tym Planescape nie wyszedł [i pewnie nie wyjdzie] na zasadach trzeciej edycji... :)

Co nie wyjdzie, co nei wyjdzie, jak Dragonlance - który jest raczej mało popularny, jak mi się wydaje, wyszedł - to Planescape miałby nei wyjść?! Tym bardziej, że zrobili z niego dość sprzedajne cRPGi ;)
A z DL cRPG były ale na komputery 286 z 1MB ram......

Taak w KC były czasem smaczki fajowe :D Podobne smaczki są też w Dragonlance :P Sla takiej rasy jak Irdowie poczynanie dzieci to ból i coś okropnie nieprzyjemnego :) Wręcz przykry obowiązek - a teraz wyobraźcie sobie erotomana albo nimfomankę/satyriosa :lol:

Jedno jest pewne, tego, że mnie początek z AD&D ominął, żałuję bardzo... :|

Emm. No to ja jestem tu w podobnej sytuacji jak Yarot, bo gdy zaczynałem grać to w naszym super kraju nad Wisłą niebyło czegoś takiego jak podręczniki. Były kserówki od kumpla co pojechał do hammeryki tudzież do Wielkiej Bretoni. Wszelaką fantastyką interesowałem się wcześniej a moment w którym dowiedziałem się że mogę samemu na bierząco tworzyć historie wspominam jako jeden z najbardziej "magicznych" momentów.
Niemogłem spać przez kilka nocy aż zebrałem własną drużynkę. :D
Jeżeli chodzi o systemy to młotek, D&D, aD&D, D&D.3ed., CP2020, EartDawn, DL, DL:HellOnEarth, Toon, SavageWorlds, Wod:Mroczne wieki, W:Maskarada, M:Wstąpienie, W:Apokalipsa, Łowca, Alien, Kroniki Mutantów, L5K, 7th Seas, Neuroshima, Monastyr, ZC, różne dziwne nakładki na 3ed. (np. SW), Alternity, BattleTech, In Nomine Magna Veritatis/In Nomine Satanas :P, Men In Black, Shadowrun, + autorskie różnych ludków (DOOM TROOPER, Dzień Umrzyka, Kicz, Najemnicy, Kuszenie, i duuużo innych ale mam już dość pisania). Teraz mam ochote na jakąś dłuższą kampanię. Dość jednostrzałówek. Powrót do korzeni

Jak zaczęliście z RPG i jaki był wasz pierwszy system?
 

Jak zaczynaliście z RPG? W jaki system graliście, kiedy dopiero zaczynaliście waszą przygodę z RPG? Zapraszam do pisania. Ja na przykład, przed moim pierwszym RPG grałem w wiele gier komputerowych cRPG, i nadal w nie gram. Zaczęło się, kiedy włączyłem Neverwinter Nights. Zauważyłem taką jedną, dziwną tabelkę, w której pisało co chwilę -Rzut obronny na refleks, rzut na atak dotykowy, test koncentracji itp. Zaciekawiony, zacząłem szperać po różnych stronach, aż w końcu wchodzę na stronę BioWare (ci, co zrobili NWN) -patrzę, patrzę, a tutaj laogo Dungeons & Dragons. Szukam więc w internecie, szukam szukam, aż w końcu odkrywam pewną aukcje na Allegro. Z ciekawości biorę w niej udział. I tak dostałem w swe dłónie trzy pierwsze podręczniki do D&D.

Zgodnie z sugestią nie ma sensu dublować podobnych do siebie tematów. Zapraszam do dyskusji w tym topicu
Hawk

Ja też zacząłem przez cRPG. Razu pewnego, poszukując jakichś materiałów do Diablo, albo Gothica, trafiłem na Tawernę RPG. Tam przeczytałem o papierowym RPG. Zainteresowałem się, poczytałem o różnych darmowych systemach i jakoś sią dalej kręciło. Próbowałem zachęcić do gry kolegów, ale niestety zrezygnowali po kilku sesjach.

Wszystko zaczęło się od forum Saphira, gdzie zarejestrowałem się i zabierałem głos w dyskusjach. Wtedy postanowiłem nie ograniczać się do jednego tylko forum i trafiłem na forum Brisingr, gdzie Moderatorka znała Wampira: Maskaradę. Mnie to trochę nie w smak poprzez świat, w którym sesja się odbywała, czyli nasz świat.
Któregoś dnia zgadaliśmy się na temat fantastyki i gier. Szczerze mówiąc nawet nie wiedziałem gdzie można w coś takiego zagrać, a chodziło mi to po głowie.
Zawitałem nawet na forum Fantasy World, gdzie wziąłem udział w grze... działowej? W każdym razie dział forum odpowiadał np. Zamkowi. Niby fajne... ale nie do końca.
Nagle trafiłem na Strefę Forumowych RPG. To było to, czego szukałem. Prawdziwe sesje i od razu pod skrzydła porządnego i fajnego MG. Ikar się zwał.
Wadą było to, iż było stosunkowo mało sesji, do którym można było się zgłosić i było ciut mniej uporządkowane.
Tam zagrałem w sesji Warhammera, kompletnie nie znając świata ani niczego, a zagrałem jako... Alaron Elessedil, moja pierwsza w życiu postać :D
Potem Moderatorka, a później Administratorka Brisingra jakoś mimochodem, bo na ten temat zeszło, podesłała mi link do Lastinna.
I jestem! xD
Moje początkowe sesje na Lastinn to sesje w świecie Eragona oraz autorskie :D Cień Grozy (Alaron) i Wojna o Miguaya (Rhevir de Valiron) :D
Potem zostałem już na forum i, jak widać, jestem do teraz :D

Iii... kiedy to było u mnie... :D

O, już pamiętam. Jakieś 7 lat temu mój brat kupił Baldur's Gate! :)
Potem była część druga tejże gry i dodatek.

Później... było cicho. RPG powróciło do mnie dopiero w gimnazjum, 4 lata temu, bo się okazało że trafiłem do klasy z kilkoma graczami DnD, chyba 4 nas było łącznie.

Zaczęły się sesje - potem kupiłem własne podręczniki i sam zacząłem sesyjować :D
Aż w końcu pewnego cudownego, czerwcowego dnia wpisałem w google "forum rpg"...

...i wyskoczyło Lastinn.info ;) No i zostałem tutaj - kiedy wkroczyłem do liceum półtora roku temu to ekipa ddkowa się wykruszyła i zostało mi tylko forum do RPGów, niestety.