- Cóż... to by bardzo dużo wyjaśniało. - skwitował Zharrmus. Gobliny ochraniają gnoja-druida. Gnój-druid robi im magiczne jabłka. Gobliny regularnie odsprzedają jabłka wioskowym za złoto które sobie gromadzą w skarbcu. Na cholerę im złoto? Może po kryjomu mają jakiś kontrahentów? Albo układ z kimś nieznanym? No bo ewentualnie to złoto może służyć do jakiś smoczych interesików. - Wiecie coś może o smoczym kulcie który zamieszkiwał tutaj? |
- Tak. Wielki Ashardalon miał tutaj swój kult. Niestety, większość informacji o nim ginie w historii. Nie znamy nawet imienia kultu, tylko miano smoka, któremu wtedy służono... - westchnęła. |
|
- Aye. - przytakną Zharrmus. Potarł kark i chwycił w dłoń tarczę i młot. Gobliny miały zwyczaj korzystać z krótkich łuków - dodatkowa osłona z pewnością nie zaszkodzi. |
Melias, który od paru chwil zastanawiał się, na co wszyscy czekają, nie miał zamiaru zostawać z tyłu. - Przewodnik przodem - powiedział. Co prawda ryzykowali w ten sposób, że stracą wspomnianego przewodnika, ale lepiej by gobliny odstrzeliły Meepo, niż któregoś z nich. |
Meepo poprowadził bohaterów, korytarzem w stronę wschodnią, a potem nieco na północ. Znaleźli się w pustym pomieszczeniu, potem zaś doszli do pokoju, którego wschodni koniec pokazywał okazałą fontannę z posągiem smoka, po zachodnie strony były zaś drzwi z płaskorzeźbą szkieletowego gada. Pod posągiem smoko-fontanny był napis, który ci, którzy znali smoczy, mogli przetłumaczyć na Wspólny jako “Niech stanie się ogień”. Poza rzeczami na linii wschód-zachód, na północ prowadził stąd dłuższy korytarz z pomieszczeniami po bokach. Meepo patrzył w tym kierunku niepewnie. |
|
- Drzwi zamknięte. Dalej gobliny - wyjaśnił Meepo. Gdy Zoren zbliżył się do szkieletowych drzwi, dostrzegł na nich napis po smoczemu. "Otwieram się mocą czystego dobra". Przez "czyste dobro" należało rozumieć - najpewniej - moc odsyłania i niszczenia nieumarłych, którą się posługiwali kapłani dobrych bóstw. |
Melias przez moment przyglądał się fontannie, a potem przeniósł wzrok na drzwi, za którymi mogło się kryć coś ciekawego - Wchodzimy tam - spytał - czy może jest jakaś inna droga? - Przeniósł wzrok na Meppo. |
- Tylko tutaj - Meepo pokręcił głową, przecząc, by istniało jakieś inne wejście. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:40. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0